Maj 2019

O tym, jak ważny jest wygodny fotel podczas podróży lotniczej, nie muszę przekonywać Czytelników „Business Travellera”. W tym wydaniu przygotowaliśmy dla Państwa swoisty przewodnik, ukazujący zalety i wady sześciu najpopularniejszych typów foteli w klasie biznes.

Zgodnie z panującymi obecnie standardami dobry fotel w klasie biznes po-winien rozkładać się do poziomu płaskiego łóżka, zajmując przy tym jak najmniej miejsca. Pasażerowie podróżujący służbowo często upewniają się, czy na pokładzie samolotu znajdują się fotele tego typu, ponieważ dzięki temu mogą wyspać się w trakcie rejsu, a po przylocie na miejsce od razu wybrać się na spotkanie biznesowe.

Równie istotne jest, by fotel posiadał bezpośredni dostęp do przejścia, dzięki czemu chcąc skorzystać z toalety, nie musimy prze-ciskać się przez miejsce pasażera siedzącego lub leżącego obok. Liniom zależy także, by konstrukcja fotela była jak najlżejsza, ponieważ każdy dodatkowy kilogram oznacza większe spalanie paliwa, co w przypadku ogromnych maszyn latających na długich dystansach przekłada się na niebagatelne sumy.

Niewielu przewoźników projektuje swoje fotele od podstaw. Większość zdaje się na gotowe rozwiązania producentów, dostosowując je do swoich potrzeb. Ich specyfikacje różnią się nie tylko w zależności od linii, ale również od typu samolotu.

Oto opis foteli: Super Diamond stworzonego przez firmę Collins Aerospace, Apex przejętego przez koncern Rockwell Collins, Cirrus opracowanego przez firmę Zodiac Aerospace, Optima – pomysłowej koncepcji autorstwa firm Acumen Design Associates i Priestmangoode, Stelia Solstys – produktu Stelii Aerospace oraz modelu Thompson Vantage. Życzę udanej lektury!

 

Pobierz całe wydanie w pliku .pdf