Schladming. Trasy narciarskie dla mistrzów

Autor tekstu: , Data publikacji:

Schladming w 2013 roku stanie się areną narciarskich Mistrzostw Świata. Przygotowania idą pełną parą, ale już dziś każdy narciarz może spróbować swoich sił na trasach, gdzie za rok zmagać się będą mistrzowie.

Dla zwykłych narciarzy to nie tylko szansa powtórzenia legendarnej trasy Franza Klammera, ale przede wszystkim ośrodek, w którym podczas tygodniowego urlopu nie da się nudzić. Cztery góry, z malowniczym widokiem na imponujący lodowiec Dachstein, zaspokoją ambicje nawet najbardziej wymagających narciarzy. Do tego przygotowujący się do mistrzostw kurort inwestuje w infrastrukturę. Dlatego szusowanie na stokach (jednej z czterech gór Schladming) Hauser, Planai, Hochwurzen czy Reiteralm jest nie tylko ciekawe, ale i komfortowe.

Wszystkie trasy prowadzą do Planai

Schladming, jeden z najsławniejszych ośrodków Styrii, dynamicznie się rozbudowuje. Wszyscy przygotowują się do zbliżających się mistrzostw. Na ukończeniu jest już wiele nowych hoteli i pensjonatów. W centrum miasteczka działa już centrum Planet Planai, będące jednocześnie główną stacją narciarską i głównym punktem organizacyjnym mistrzostw. Planai to także dolna stacja wyciągów. Na miejscu jest porządna wypożyczalnia sprzętu. Narciarze znajdą tutaj bardzo praktyczną szatnię, gdzie za niewielką opłatą otrzymujemy dostęp do bezpiecznej skrytki, w której możemy przechować wszystkie zbędne w czasie szusowania rzeczy. Ze stacji na szczyt Planai (1894 m) prowadzi komfortowa i szybka kolejka linowa.

Na górze przeważają głównie trasy czerwone, przeznaczone dla średnio zaawansowanych narciarzy. Mimo to trasy są na tyle szerokie, że nie powinny nastręczyć problemów i tym słabiej radzącym sobie osobom. Zwłaszcza, że na lewo od górnej stacji kolejki został przygotowany spory teren pokryty łatwymi niebieskimi trasami. Przemieszczając się w kierunku środka góry docieramy do stoków, na których rywalizować będą uczestnicy mistrzostw. Tutaj znajdują się trasy przyszłych zjazdów i slalomu. Z myślą o kibicach, organizatorzy zadbali, żeby wszystkie trasy mistrzostw spotykały się na mecie w kompleksie Planet Planai. Ale uwaga: do dolnej stacji kolejki można dostać się czerwoną 1 albo stromą, trudną czarną 3. Dla lubiących adrenalinę polecamy sławną trasę Franza Krammera, na której mistrz uzyskał w 1973 roku zawrotną na ówczesne czasy prędkość 111 km/h.

Magiczne Reiteralm

Reiteralm (1860 m) to trzecia licząc od Planai góra w kolejności ośrodka w Schladming. Choć przyjemnie poszusować po mistrzowskich trasach Planai, to mnie osobiście Reitalm urzekła najbardziej. Stoki tej góry są bardzo różnorodne. Szerokie trasy kluczą między rzędami drzew, dając przyjemne poczucie zagubienia. Cisza i malownicze otoczenie sprawiają, że jeździ się tu naprawdę przyjemnie. Główne narciarskie arterie łączą cieńsze trasy dojazdowe, pozwalające na chwilę zwolnić i poczuć autentyczny kontakt z naturą. Na szczyt trzeba wjechać dwoma kolejkami. Ale równie dobrze można wysiąść na środkowej stacji i spróbować długiego i bardzo ciekawego zjazdu do głównej stacji. Jednak jadąc na górę warto na chwilę zatrzymać się na szczycie i rzucić okiem na wspaniałą panoramę. Wyjątkowej magii dodaje czasem mgła, która osiada nisko przykrywając całą dolinę i Schladming. Wtedy, stojąc ponad granicą chmur jeszcze okazalej prezentuje się lodowiec Dachstein. Reitalm to propozycja uniwersalna. Dobrze tu się odnajdą ambitniejsi narciarze jak i rodziny z dziećmi. Ci pierwsi zwłaszcza nie mogą ominąć czarnej ściany 3a.

Schladming to razem cztery góry i 232 kilometrów tras obsługiwanych przez 98 kolejek i wyciągów. Co pewnie zainteresuje nie lubiących chłodu, większość kanap jest podgrzewana. Zjeżdżać można na 125 kilometrach tras czerwonych, 85 km niebieskich i 22 czarnych. W ośrodku działa 13 wyciągów wyłącznie dla dzieci.

Trzeba przyznać, że w Schladming bardzo się starają o utrzymanie tras. Mimo braku śniegu i słabej pogody właściciele sobie tylko znanym sposobem wyprodukowali masę sztucznego śniegu. Dlatego w grudniu, kiedy temperatury rzadko spadały poniżej zera, a zielona trawa była częściej widoczna od białego puchu większość tras mimo wszystko była czynna i dawała masę radości.

Sześciodniowy karnet w szczycie sezonu między 24.12 a 06.01 i od 28.01 do 06.04. kosztuje dla dorosłych 210 euro, dla młodzieży 168 euro, a dla dzieci 107 euro. Maluchy do lat 6 jeżdżą za friko. Warto dodać, że Schladming jest częścią największego, austriackiego regionu Ski amadé. Dlatego karnet działa w 25 miejscowościach na 860 kilometrów tras. Z ciekawostek trzeba wspomnieć, że Schladming jest jednym z nielicznych ośrodków 2.0. Na jego stokach działa darmowe WiFi. Każdy posiadacz iPhona ściągając prostą aplikację może nie tylko sprawdzić aktualną prognozę, ale bez problemu określić swoją pozycję na stoku, czy znaleźć najbliższą restaurację.