Życie jest słodkie na Mauritiusie

Autor tekstu: , Data publikacji:

Mieszcząca się na pobliskiej plaży niewielka budka o wdzięcznej nazwie Koko Cabana serwuje przepyszne koktajle z melonowym likierem midori, który wspaniale orzeźwia po nurkowaniu w krystalicznie czystym morzu.

Relaks albo sport

Dzięki naturalnej ochronie w postaci rafy można tu śmiało uprawiać sporty wodne, choć wielu preferuje smaczne leniuchowanie na wygodnych leżakach lub relaksujące zabiegi w tutejszym spa. Czując nagły przypływ ambicji, postanawiam spróbować swoich sił w kitesurfingu. Miałam już wcześniej do czynienia z nartami wodnymi i parasailingiem, ale w kitesurfingu liczą się zgoła inne umiejętności.

maur sport

Procedura jest następująca: stajemy na desce surfingowej podpięci do ogromnego latawca, który wykorzystując siłę wiatru, ciągnie nas przez fale. Tyle teorii. W praktyce wygląda to tak, że zupełnie nie radzę sobie ze sterowaniem latawcem, nie mówiąc nawet o utrzymaniu równowagi. Gdy tylko latawiec nabiera wiatru, jego potężne szarpnięcie zwala mnie z nóg, po czym z impetem ląduję twarzą w wodzie, pokonując w tej mało chwalebnej pozycji kilka metrów.

Jest to zdecydowanie sport wymagający wielu godzin ćwiczeń i cierpliwości, ale jeśli nie zraził was opis moich doświadczeń, warto zarezerwować co najmniej sześć indywidualnych godzin nauki (265 euro, kiteglobing.com), by po jakimś czasie przecinać fale niczym zawodowiec (mnie to się nie udało).

Dodo, żółwie i gekony

Kolejne atrakcje czekają w położonym na stromym wzgórzu rezerwacie przyrody Frédérica, który można zwiedzić quadem lub samochodem terenowym. Co ciekawe, organizuje się tu także polowania (domainedebelombre.mu/en/frederica). Pierwsi holenderscy osadnicy, którzy przybyli na Mauritius w 1598 r., odkryli tu niezliczoną ilość gatunków zwierząt, które nigdy wcześniej nie miały do czynienia z drapieżnikami. Z tego względu nie okazywały one strachu przed ludźmi i stawały się ich łatwym łupem.

Gigantyczne żółwie stanowiły pożywienie oraz źródło oleju, ale najsłynniejszym stworzeniem, które padło ofiarą chciwości osadników i żeglarzy na korzennym szlaku, był uroczy ptak dodo. Pojedyncze jego okazy ważyły około 20 kg i były wyśmienitym źródłem mięsa, ale ponieważ dodo składały tylko jedno jajo rocznie, ich liczba szybko się zmniejszała i niecałe sto lat później ten nielotny ptak wymarł.

Mauritius

Dziś na Mauritiusie nie ma już rdzennych czworonożnych ssaków, ale rezerwat jest domem dla wielu innych stworzeń, takich jak małpy, gekony, nietoperze, portugalskie dziki i jelenie przywiezione tu z Jawy. Przed sezonem polowań, od czerwca do września jest ich blisko 3500, ale rocznie mniej więcej jedną trzecią tej liczby poddaje się ubojowi. Koszt odstrzelenia jednej sztuki przez turystę to około 100 tys. rupii (11 tys. zł).

Inne gatunki warte uwagi to mangusta, sprowadzona na wyspę przez Francuską Kompanię Wschodnioindyjską, wikłacz żółty i rodzimy faeton żółtodzioby, który znajduje się w herbie Mauritiusa.

Po powrocie na plażę wdaję się w przyjemną pogawędkę z instruktorami kitesurfingu, którzy właśnie skończyli pracę. Słońce chowa się za horyzontem, wokół panuje rozluźniona atmosfera, a nieopodal grupka tubylców gra w boule na piasku. Zapraszają mnie do wspólnej zabawy i gdy już myślę, że całkiem nieźle mi idzie, mój wynik zostaje pobity przez 12-letniego chłopca. Wszyscy, łącznie ze mną, mają z tego powodu niezły ubaw i po jakimś czasie żegnamy się w szampańskich nastrojach. Nie mogę oprzeć się myśli, że życie nie może być piękniejsze.

Ciekawostki, które warto znać

● Brytyjczycy rządzili na Mauritiusie w latach 1810-1968.
● Niewolnictwo zostało zniesione w 1835 r., ale w zamian wprowadzono tzw. pracę kontraktową, w której ramach setki tysięcy hindusów sprowadzonych „dobrowolnie” na Mauritius pracowało na tutejszych plantacjach cukrowych za darmowy transport, wyżywienie i marne wynagrodzenie.
● Do najrzadszych i najcenniejszych znaczków na świecie należą te wydane przez mauretańską pocztę: jednopensowy Orange i dwupensowy Blue. Były to pierwsze znaczki Imperium Brytyjskiego, które pojawiły się poza jego granicami. Wyemitowano je w 1847 r., a obecnie każdy jest wart ponad milion funtów.
● Wyspę zamieszkuje 1,3 mln ludzi. Są to głównie hindusi i chrześcijanie pochodzenia wieloetnicznego (indyjskiego, francuskiego, afrykańskiego i chińskiego). Oficjalnymi językami są angielski i francuski, ale powszechnie używa się także kreolskiego (uproszczonej wersji francuskiego).
● Jedne z najczęściej odwiedzanych atrakcji turystycznych na wyspie to Ziemia Siedmiu Kolorów – pofalowana piaszczysta formacja wulkaniczna mieniąca się różnymi odcieniami czerwieni i brązu, a także ogromny stumetrowy wodospad. Oba te cuda natury znajdują się w okręgu Chamarel na południowym zachodzie Mauritiusa; whitesandtours.com