4 godziny w Tuluzie

Autor tekstu: , Data publikacji:

PLACE DU CAPITOLE

Udając się na południowy zachód, dotrzemy po pięciu minutach do centrum starego miasta. Tutaj najlepiej można zrozumieć, dlaczego Tuluza zyskała swój przydomek, bo różowy kolor cegieł dodaje ciepła arkadom i tarasom kafejek przy Place du Capitole. Warto zajrzeć do bistro Le Bibent (pod numerem 5), aby podelektować się tuluskim drinkiem – fioletowym kir royale à la violette z szampana i likieru fiołkowego.

Na samym placu najważniejszym budynkiem jest oczywiście Kapitol. Od wieków mieści się tu siedziba administracji, a za różowymi kolumnami gmachu znajduje się słynny Hotel de Ville. W Salle Henri Martin naszej uwadze nie umknie 10 wielkich obrazów, wychwalających Tuluzę.

Czynne zwykle od godz. 9 do 12 i od 14 do 17.

LE CENTRE DE L’AFFICHE

Spod Kapitolu warto wybrać się linią A metra do St-Cyprien-République, po drugiej stronie rzeki. To postindustrialna dzielnica, w której byłe magazyny i fabryki przekształcono w mieszkania i centra sztuki.

Ciekawym miejscem jest Centre de l’Affiche – muzeum z ogromną kolekcją plakatów, pocztówek, opakowań i etykiet, pokazujących jak przez 200 lat ewoluowała sztuka projektowania grafiki komercyjnej. Wśród eksponatów znajdziemy kultowy plakat Toulouse-Lautreca, promujący występ artysty Aristide Bruanta w kabarecie w Les Ambassadeurs. Czynne pon–pt, od 9 do 12 i od 14 do 18; wstęp wolny. 58 Alleés Charles de Fitte; centreaffiche.toulouse.fr

MUSEE DES ABATTOIRS

Dwie minuty spacerem alejką Allées Charles de Fitte od Centre de l’Affiche, dzieli nas od muzeum sztuki współczesnej. Jego dumą jest obraz Picassa La Dépouille du Minotaur en Costume d’Arlequin, ale są tu także inne dzieła znanych artystów shock-artu XX wieku, takich jak Mapplethorpe, Rauschenberg, Dubuffet i Duchamp. Na miejscu jest też barokawiarnia L’Hémicycle, gdzie warto napić się drinka – przyda się po zobaczeniu tylu szokujących dzieł. Czynne śr–pt 10–18, sb–nd 11–19; wstęp 7,76 euro.Alleés Charles de Fitte; lesabattoirs.org

Zdjęcia dzięki