Ekologiczne lotniska. Nasz raport

Autor tekstu: , Data publikacji:

Od architektury biofilicznej po oświetlenie dopasowujące się do naszego rytmu dobowego. Nasza brytyjska korespondentka Jenny Southan opisuje najnowsze trendy, które kształtują projektowanie lotnisk zrównoważonych ekologicznie.

Według danych, jakimi dysponuje Komisja Europejska, jedna osoba podróżująca samolotem z Londynu czy Warszawy do Nowego Jorku i z powrotem, generuje tyle dwutlenku węgla, ile emituje go przeciętny Europejczyk przez cały rok ogrzewając swój dom.

To oczywiste, że lotnictwo nie ma zbyt wiele wspólnego z ekologią. Przemysł lotniczy generuje ogromne ilości gazów cieplarnianych, ale i tutaj coraz chętniej wprowadza się nowoczesne ekologiczne rozwiązania, takie jak biopaliwa, czy uczenie pilotów ekologicznego latania. To samo dotyczy lotnisk.

Jim Stanislaski, z firmy architektonicznej Gensler, która zaprojektowała nowoczesne terminale lotnisk Denver International, JFK w Nowym Jorku, a także Chennai International w Indiach, twierdzi, że w projektach przyszłych lotnisk zachowanie równowagi ekologicznej będzie jednym z najważniejszych elementów. – Mówiąc o ekorozwoju, mamy na myśli taką ingerencję w środowisko, która pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie, ale też przyniesie zyski środowisku, poprzez oszczędzanie jego bogactw naturalnych – wyjaśnia Stanislaski.

Ideę tę próbuje wcielać w życie port w San Francisco, którego lokale gastronomiczne w terminalu T2 serwują w dużej części żywność ekologiczną. Z kolei Portland International Jetport jest ogrzewane wodami termalnymi, a Greenville-Spartanburg w Południowej Karolinie ma… ogród.
Gensler_PWM_Jetport_09 (Large)

Aby wyróżnić lotniska, które aktywnie dążą do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, Międzynarodowa Rada Portów Lotniczych (ACI) stworzyła w 2009 roku program Airport Carbon Accreditation z czterema stopniami akredytacji. Stopień pierwszy potwierdza, że lotnisko nadzoruje emisję dwutlenku węgla. Stopień czwarty (najwyższy) oznacza, że port jest „neutralny” dla środowiska pod względem emisji CO2. Dotychczas w Europie wyróżniono 75 portów lotniczych, z których 14 posiada akredytację czwartego stopnia (m.in. port w Oslo, Milan Malpensa, wszystkie szwedzkie lotniska operatora Swedavia); 12 w rejonie Azji i Pacyfiku (Hong Kong International i Hyderabad mają akredytację trzeciego stopnia) oraz jedno w Afryce (Enfidha Hammamet w Tunezji – stopień pierwszy).

Aerotropolis. Najlepsze lotniska na świecie. Nasz RAPORT >>

Zmniejszyć ślad węglowy

– Przemysł lotniczy dobrze wie, że zrównoważony rozwój i wydajność są ważnymi elementami dla firmy chcącej uchodzić za nowoczesną – mówi Robert O’Meara, rzecznik prasowy ACI Europe. Zaskakują natomiast inwencja i różnorodność pomysłów, z jakimi wychodzą lotniska pragnące zmniejszyć swój ślad węglowy i otrzymać akredytację ACA. Na przykład port Sztokholm Arlanda wprowadził przepisy promujące taksówki korzystające z technologii hybrydowej. Z kolei lotnisko w Atenach wybudowało park fotowoltaiczny o pow. 160 tys. m2, którego ogniwa słoneczne zaspokajają 20 proc. potrzeb energetycznych całego portu.

Athens Intl Airport - Photovaltiac Park

Długowieczne terminale

Mouzhan Majidi, dyrektor firmy Foster and Partners, która zaprojektowała lotniska w Pekinie, Hongkongu i Kuwejcie, zgadza się z opinią, że zrównoważony rozwój jest ważnym czynnikiem, który należy brać pod uwagę budując nowoczesne porty lotnicze. – Lotniska już dawno zrozumiały, że dbałość o środowisko się opłaca. Nie chodzi tylko o samą konstrukcję budynków, ale także o wiele innych aspektów działalności portu, takich jak oczyszczanie ścieków, czy wykorzystywanie słońca jako alternatywnego źródła energii. Wiele zależy od klimatu i położenia danego portu, ale chyba najważniejszą cechą zrównoważonego ekologicznie lotniska jest jego długowieczność. Projektując taki port, można założyć, że będzie się on dalej rozwijał i rozrastał.