Misja Budapeszt

Autor tekstu: , Data publikacji:

Najlepszy port lotniczy w centralnej i wschodniej Europie. To cel, jaki stawia sobie zarząd lotniska Franciszka Liszta, gdzie otwarto nowy terminal Sky Court. Adam Nowacki sprawdza, jak Węgrzy realizują swoje ambicje.

Najlepszy port lotniczy w centralnej i wschodniej Europie. To cel, jaki stawia sobie zarząd lotniska Franciszka Liszta, gdzie otwarto nowy terminal Sky Court. Adam Nowacki sprawdza, jak Węgrzy realizują swoje ambicje.

Można zapytać, co to znaczy najlepszy port lotniczy – i od razu dostaniemy odpowiedź. Wzrost liczby pasażerów, jakość obsługi oraz operacyjna wydajność. To główne punkty, na które zarządzająca lotniskiem spółka Budapest Airport Zrt. chce położyć nacisk w najbliższych latach. A znając ambicje Węgrów, możemy być pewni, że powalczą o jak najlepsze wskaźniki, tak by do zakładanego przez nich 2015 roku wskoczyć na podium wśród portów lotniczych w naszym regionie.

Ku 15 milionom

Początki lotniska Ferihegy (które od niedawna nosi miano Franciszka Liszta) sięgają czasów II wojny światowej. Był to wówczas port cywilno-wojskowy, pierwsze loty militarne odbyły się tu w 1943 roku. Zrujnowane w czasie bombardowań wojennych budynki, zostały poddane rekonstrukcji w latach 1947-1950. Od tego czasu Ferihegy funkcjonuje jako lotnisko cywilne. Pierwsze loty odbywały się do stolic krajów bloku komunistycznego (w tym do Warszawy). Połączenia międzynarodowe zainicjował lot do Wiednia w 1956 roku, ale lądowanie zagranicznego samolotu w Budapeszcie miało miejsce dopiero rok później (była to maszyna KLM).

W początkach lat 60-tych z usług Ferihegy korzystało już pół miliona pasażerów rocznie. Lotnisko oczywiście rozbudowywało się w tamtym czasie, m.in. powiększony został pas startowy i zbudowana nowa wieża kontrolna – ale to już w roku 1977, kiedy liczba pasażerów zwiększyła się do miliona rocznie, warto dodać, że kilka lat później było ich już dwukrotnie więcej. W 1985 roku został oddany do użytku drugi terminal, zaś trzynaście lat później – Terminal 2B.

Dzisiaj trzy terminale są w stanie przyjąć niemal 10 milionów pasażerów rocznie, a ponieważ prognozy na najbliższe lata dla naszej części Europy są bardzo obiecujące, to i port Ferihegy planuje kolejne inwestycje i to na nie byle jaką kwotę, bo ponad ćwierć miliarda euro.

Najbardziej spektakularnym punktem rozwoju była budowa terminala Sky Court, który łączy Terminal 2A z Terminalem 2B. Jest to architektoniczna perełka, która już zdążyła zdobyć wiele nagród za design – dodajmy, że stal użyta przy budowie konstrukcji wystarczyłaby do wzniesienia stadionu. Powiększeniu ulegnie też Terminal 2, ale głównie od strony płyty lotniska, która zwiększy się o 76 tys. m2. Do Terminala 2B zostanie w przyszłym roku dobudowana dodatkowa część dla pasażerów, a za dwa lata to samo czeka Terminal 2A. Wszystko po to, by lotnisko było gotowe obsługiwać spodziewane 15 milionów pasażerów rocznie. Dodajmy do tego, że pod koniec 2012 zostanie oddane do użytku Cargo City, obsługujące ruch towarowy.

Na bogato

Port lotniczy Liszta znajduje się 16 kilometrów od centrum Budapesztu, w kierunku południowo-wschodnim. Najwygodniej dotrzeć tu pociągiem ze stacji Budapest Nyugati. Czas przejazdu wynosi niewiele ponad pół godziny, a koszt to 365 forintów (5 złotych). Przy lotniskowym Terminalu 1 znajdują się dwa perony – to właśnie tutaj się wysiada. Pasażerowie, którzy chcą dotrzeć do Terminala 2, muszą przesiąść się na autobus. Na lotnisko można dojechać też z dworca metro Kőbánya-Kispest, liniami autobusowymi 200E oraz 93. Koszt przejazdu wynosi 320 forintów (u kierowcy 400 forintów, 6 pln). Jest też możliwość skorzystania z tzw. Centrumbusa, który odjeżdża spod hotelu Regency i nigdzie po drodze się nie zatrzymuje (bilet kosztuje 1000 forintów, prawie 15 pln). Przy okazji podróży samochodem można skorzystać z kilku parkingów, są tu miejsca na prawie 3 tysiące aut.

Stanowiska odprawy są na budapeszteńskim lotnisku usytuowane w Terminalu 1 oraz na piętrach Terminali 2A i 2B – a także w części Sky Court. Oczywiście, oprócz nich znajdziemy również restauracje i sklepy z pamiątkami, ubraniami, alkoholami, artykułami spożywczymi, elektroniką, zabawkami. Warto zajrzeć do miejsc, które oferują lokalne produkty, np. Hungaricum czy pełnego wyrobów marcepanowych sklepu Szamos. Zjeść możemy w bistro, gdzie znajdziemy dania kuchni węgierskiej, snack barze, warto także skusić się na słodycze w paru kawiarniach.

Mocnym kulinarnym punktem jest znana w świecie restauracja Gundel, specjalizująca się w węgierskich, tradycyjnych potrawach. Ciekawym miejscem jest także Hippopotamus, serwujący dania francuskie – podobnie jak i  Ne’o. Włoskie specjały znajdziemy w Negroni, greckie w restauracji Kouzina, zaś azjatyckie – w Yum Cha. W Terminalu 1 działa kafejka internetowa. Rzecz jasna, nie brak na lotnisku wypożyczalni samochodów, biur podróży, kantorów wymiany walut, poczty, apteki czy punktów informacyjnych.

Biznes w węgierskim sosie

Podobnie, jak i inne porty lotnicze, Budapeszt bardzo mocno stawia na usługi związane z biznesem. Na lotnisku Franciszka Liszta możemy znaleźć kilka sal konferencyjnych. W Terminalu 1 sala jest usytuowana na piętrze, w pobliżu hal odlotów i przylotów – może z niej korzystać 8 osób, jest zatem przeznaczana na mniejsze spotkania. Nieco więcej, bo dwanaście osób, mieści się w sali konferencyjnej w Terminalu 2A, zaś najwięcej miejsca oferuje Business Center w Terminalu 2B. Znajdują się tam dwie sale, każda po 30 m2. Można je łączyć, mieszczą wówczas około pół setki gości. Dostępna jest takża sala recepcyjna o powierzchni 31 m2. Oczywiście, o wszelkie niezbędne wyposażenie audio-wizualne, jak i obsługę organizacyjną czy cateringową, nie trzeba się martwić.

Pasażerowie klasy Business lub uczestnicy programów lojalnościowych linii lotniczych mogą korzystać z szybkich ścieżek odprawy, zlokalizowanych w Terminalach 2A oraz 2B.

Pasażerowie o statusie VIP-owskim, podróżujący liniami Malev, mogą przybywać na lotnisko 45 minut przed odlotem, są transportowani autobusem VIP-owskim do i z samolotu. Niedawno węgierski przewoźnik uruchomił nowy salon biznesowy na lotnisku Liszta. Znajduje się on w Sky Court. W nowocześnie i ze smakiem urządzonych wnętrzach można odpocząć, zjeść coś, skorzystać z business corner (komputery plus drukarki), poczytać prasę, a także popracować – mamy tu dostęp do Internetu. Wartością dodaną salonu jest wybór świetnych, węgierskich win.

W porcie Liszta można korzystać także z serwisu Platinum. Obejmuje on indywidualną pomoc personelu, transfer w obrębie lotniska, załatwianie formalności, pomoc przy bagażu, auto z szoferem. Możliwa jest też asysta hostess. Pasażerowie mogą korzystać z osobnego salonu o nazwie Platinum. Jest on dostępny dla sześciu osób równocześnie.

Jeżeli jesteśmy przy usługach biznesowych, to nie możemy zapomnieć o możliwości korzystania z Internetu. Można na lotnisku w Budapeszcie logować się do sieci na dwa sposoby – wykupując wirtualne vouchery w sieci T-Mobile lub korzystając z darmowych połączeń w sieci Telenor. Oczywiście, wszelkie usługi internetowe w obrębie salonów biznesowych są darmowe.