Smaki Londynu. Nasz przewodnik po nowych smakach Albionu

Autor tekstu: , Data publikacji:

Czy wiecie, że w Londynie niemal codziennie otwiera się nowa restauracja? Postanowiliśmy przetestować najnowsze i najmodniejsze miejsca. Oto wyniki naszych kulinarnych eskapad w nieznane.

MARGOT

Ta włoska restauracja, otwarta w październiku ubiegłego roku w Covent Garden, jest wspólnym dziełem dwóch restauratorów: Nicolasa Jaouena i Paula de Tarsa, którzy kilka lat temu pracowali razem w kultowym lokalu Scott’s w dzielnicy Mayfair. Naczelny kucharz Margot Maurizio Morelli szefował wcześniej wykwintnej włoskiej restauracji Latium, mieszczącej się w londyńskiej Fitzrovii.
Restauracja zajmuje dwie kondygnacje: na parterze znajduje się sala główna i duży bar, natomiast w podziemiach urządzono trochę mniejszą salę z kameralnym barem. Chcąc uniknąć pretensjonalnego wystroju wnętrz, typowego dla luksusowych restauracji, właściciele postanowili nadać temu miejscu więcej charakteru. Zdecydowano się na niskie krzesła i wygodne, zakrzywione loże.

Karta dań jest bardzo długa. Potrawy na bazie makaronu dostępne są w mniejszych (od 9,5 funta) i większych (od 13,5 funta) porcjach. Kulinarną przygodę z Margot zacząłem od zakąski: makaronu tagliolini z sycylijskimi czerwonymi krewetkami, karczochami i pomidorami torpedino. Potrawa była doskonała, makaron idealnie ugotowany, sos gęsty i aromatyczny, a krewetki soczyste i smakowite. Na danie główne zamówiłem pieczoną żabnicę owiniętą pancettą (włoskim boczkiem) i podaną z fasolą cannellini, czarnymi truflami oraz jajkami przepiórczymi. Potrawa była smaczna, choć nie mogła się równać z zakąską.

Moja towarzyszka na początek zamówiła ser burrata z sałatką z pomidorów i bazyliowym pesto, natomiast na danie główne wybrała pierożki ravioli nadziewane serem ricotta i cytryną, podane ze świeżymi pomidorami oraz sosem bazyliowym. Było to dość proste danie, a zarazem niezwykle świeże i bardzo aromatyczne.

Obsługa była uprzejma, czujna i bardzo dyskretna. Byliśmy pod wrażeniem sprawności działania całej restauracji mimo ruchliwej wieczornej pory. Gdy do tego dodać doskonałe dania na bazie makaronu i przyjemną atmosferę panującą w Margot, można bez wahania stwierdzić, że Nicolas i Paulo stworzyli miejsce, które spodoba się zarówno podróżującym biznesmenom, jak i wymagającym smakoszom. (Mark Caswell)

Czynne: 12:00-15:00 (w sob. i niedz. do 16:00) i 17:30-22:30 (w niedz. do 21:30).

  • Przystawki: 9,5-14,5 funta; dania główne: 13,5-60 funtów. Wino od 6 funtów za kieliszek i 24 funtów za butelkę.
  • 45 Great Queen Street; tel.: +44 (0)20 3409 4777. margotrestaurant.com

JAMAVAR

Sieć renomowanych indyjskich restauracji Jamavar zadebiutowała na londyńskim rynku w grudniu ubiegłego roku w eleganckim lokalu na Mount Street w dzielnicy Mayfair. Autorem koncepcji jest firma Leela Palaces Hotels and Resorts, która zarządza restauracjami Jamavar w Bengalur, New Delhi, Ćennaj, na Goa i w Bombaju.

Restauracja mieści się na dwóch piętrach budynku, a w jej wnętrzach dominują ciepłe pastelowe kolory w połączeniu z ciemną boazerią, wielkimi lustrami i zielonymi pilastrami z marmuru. Szef kuchni Rohit Ghai został podkradziony z restauracji Gymkhana, nagrodzonej gwiazdką Michelina. Wzorując się na jedzeniu sprzedawanym na straganach ulicznych, Ghai wprowadził w Jamavar potrawy serwowane na małych talerzach, ale można zamówić także większe porcje curry, biryani i tandoori.

Nie brakuje tu również ciekawych połączeń, takich jak placki ziemniaczane (chowk ki aloo tikki) z jogurtem, miodem i czutni z białą rzodkiewką i owocami tamaryndowca czy też idli sambhar (placki z ryżu i soczewicy gotowane na parze) w formie szaszłyku, serwowane z brukselką i gorącym bulionem.

Z dań głównych polecam kurczaka maślanego w stylu delijskim oraz wolno gotowane podudzie jagnięce z chili. Wśród opcji wegetariańskich znajdziemy m.in. kasundi paneer tikka (grillowany ser z chutni z papai) oraz gucchi mutter curry ze smardzami, zielonym groszkiem, świeżymi pomidorami i anyżem.

W Londynie, gdzie niemal codziennie otwiera się nowa restauracja, klienci dość rzadko wracają do tego samego lokalu, ale ja już nie mogę się doczekać kolejnej wizyty w Jamavar. (Jenny Southan)

Czynne: pon.-sob. w godzinach 12:00-14:30 i 17:30-22:30.

  • Przekąski: 8-15 funtów; dania główne: 12-30 funtów; menu degustacyjne (siedem dań): 55-60 funtów.
  • 8 Mount Street; tel.: +44 (0)20 7499 1800. jamavarrestaurants.com

TEMPLE AND SONS

Firma Social Company, której właścicielem jest nagrodzony gwiazdką Michelina szef kuchni Jason Atherton, uruchomiła swój pierwszy grill bar w londyńskim City w listopadzie ubiegłego roku. Tuż obok, w wieżowcu Tower 42 mieści się inna restauracja Athertona,  nosząca nazwę City Social. Lokalami zarządza szef Paul Walsh.

Temple and Sons może łącznie pomieścić do 66 gości, a połowa sali jadalnej ma widok na otwartą kuchnię. Druga część lokalu jest nieco bardziej odosobniona, przez co idealnie nadaje się na biznesowe lunche.

Menu, bar i wnętrza Temple and Sons inspirowane są tradycyjnym brytyjskim sklepem spożywczym, a w karcie znajdziemy takie smakołyki, jak bułka z kiełbasą z dziczyzny lub kanapka z boczkiem na ostro. Niektóre drinki, np. Yellow Paint (rum Sailor Jerry, musztarda Colman’s, kwiat czarnego bzu, cytryna), serwowane są w kartonach i puszkach po mleku.

Na początek zamówiliśmy „wieprzowe jadło górnika” (plaster pieczeni rzymskiej) z sałatką z marynowanych buraków (8,5 funta) oraz zestaw angielskich wędlin firmy Cannon & Cannon (9 funtów). Obie potrawy były sycące i doskonałe – słodko doprawiona wieprzowina oczyściła nasze kubki smakowe i była idealną przygrywką przed daniem głównym: duszonym żeberkiem po irlandzku z szalotką i kolendrą (25 funtów).

Tego dnia polecaną rybą była dorada. Zaserwowana nam porcja była duża, a samo mięso soczyste i smakowite. Na deser zamówiliśmy pudding o smaku toffi z karmelem i kryształkami soli morskiej oraz lody z bitą śmietaną (8,5 funta). Palce lizać. (Tom Otley)

Czynne: pon.-sob. w godzinach 12:00-14:30 i 17:30-22:00; bar czynny w godzinach 11:30-00:00.

  • Przekąski: 3,5-16 funtów; dania główne: 9,5-25 funtów, ryby i mięsa wyceniane według wagi. Wino od 5,5 funta za kieliszek.
  • 22 Old Broad Street;
    tel.: +44 (0)20 7877 7710; templeandsons.co.uk

AQUAVIT

W listopadzie ubiegłego roku na plac St James’s Market zawitał lokal skandynawskiej marki Aquavit. Londyński odpowiednik słynnej nowojorskiej restauracji (nagrodzonej dwoma gwiazdkami przewodnika Michelin) dopiero stawia pierwsze kroki, ale za plus należy uznać, że panuje tu bardzo niezobowiązująca, dobra atmosfera.

Wystrojem zajął się uznany projektant Martin Brudnizki. Wnętrza jego autorstwa wyglądają elegancko i zachęcająco, a szczególną uwagę zwracają okna od podłogi do sufitu, ściany pokryte wiśniowym drewnem i podłogi z błyszczącego marmuru. Restauracja dysponuje 142 stolikami.

Menu, stworzone przez szefa kuchni Henrika Ritzena i szefową nowojorskiej restauracji Emmę Bengtsson, ma być „współczesnym spojrzeniem na autentyczną kuchnię skandynawską”. Posiłek najlepiej rozpocząć od stołu szwedzkiego (smorgasbord) z małymi talerzykami różnorodnych smakołyków. Spróbowaliśmy chrupiących ogórków konserwowych (3 funty), pysznych kremowych shrimp skagen (krewetek na grzance – 9 funtów), lekko pikantnej kaszanki z borówką brusznicą, boczkiem i słoniną (6 funtów), orzeźwiającego selera z musztardą i lubczykiem (4 funty) oraz delikatnych kawałków gravlaxa (surowy peklowany łosoś) z musztardą i sosem koperkowym (9 funtów). Wszystko było przepyszne i wyglądało bardzo smakowicie.

Na główne danie zamówiłam klopsiki z borówką brusznicą i ogórkiem konserwowym (16 funtów). Danie było ucztą dla zmysłów, a zapach borówek i ogórka w połączeniu ze słodko przyprawionym mięsem wprawił mnie w niebiańską błogość. Ucztę zakończyliśmy ciepłym ciastem czekoladowym z lodami rozmarynowymi i sorbetem mandarynkowym (8 funtów). Obsługa była szybka i przyjazna, co w połączeniu z fantastyczną kuchnią i efektownymi wnętrzami gwarantuje restauracji sukces na londyńskim rynku. (Michelle Harbi)

Czynne: pon.-pt. 7:30-10:30; brunche sob.-niedz. 11:00-15:30; lunche codziennie 12:00-14:30; kolacje 17:30-22:30 (w niedz. do 22:00).

  • Smorgasbord: 3-19 funtów; przekąski: 9-17 funtów; dania główne: 16-34 funtów; wino od 6,5 funta za kieliszek i 27 funtów za butelkę.
  • St James’s Market, 1 Carlton Street; tel.: +44 (0)20 7024 9848. aquavitrestaurants.com/London

STREETXO

StreetXO jest pierwszym londyńskim lokalem należącym do szefa kuchni Davida Munoza, który szczyci się aż trzema gwiazdkami przewodnika Michelin. Restauracja została uruchomiona w listopadzie ubiegłego roku w dzielnicy Mayfair, a jej specjalnością jest kuchnia hiszpańsko-azjatycka serwowana w porcjach dla kilku osób.

StreetXO mieści się w podziemiach budynku, wewnątrz jest dość ciemno i duszno, na ścianach wiszą kolorowe neony, a z sufitu zwisają ogromne bulwiaste lampy. Całość wygląda jak skrzyżowanie klubu nocnego z oddziałem psychiatrycznym i fabryką metamfetaminy, a wrażenie to potęgują kucharze odziani w kaftany bezpieczeństwa i psychodeliczna muzyka elektroniczna. Obrazu dopełniają naczynia w kształcie ludzkiego serca, które spoczywają na barowych półkach.

Zamiłowanie Munoza do teatralności jest również widoczne w karcie drinków. Znajdziemy tu m.in. specjał o nazwie Liquid Madrizzzz’s DiverXO (13 funtów), będący mieszanką jaśminu, kokosu, limonki, imbiru oraz cukierków fiołkowych i podawany w ogromnym kielichu.

Karta dań dla kilku osób zawiera 18 pozycji, w tym takie smakołyki, jak kluseczki pekińskie z chrupiącym świńskim uchem (14,5 funta) podawane z truskawkowym sosem hoi sin, a także potrawka z krewetkami (19,6 funta) w towarzystwie cienkich krakersów i gęstego szafranowego sosu aioli. Szybko gotowane krewetki robata carabinero dobrze współgrają z kruchym krakersem i aksamitnym bulionem na bazie kokosów, w którym się dusiły.

Wewnątrz panuje przyjazna i spokojna atmosfera, a kelnerzy i kucharze często wymieniają się obowiązkami. Nie ulega wątpliwości, że wizyta w StreetXO to jedyne w swoim rodzaju doświadczenie dla zmysłów. (Marisa Cannon)

Czynne: pon.-sob. 12:00-15:00, 18:00-24:00; bar czynny w godzinach 12:00-24:00.

  • Dania dla kilku osób: 8,5-19,9 funta; drinki: 12-14 funtów; wino od 7,95 funta za kieliszek.
  • Old Burlington Street; tel.: +44 (0)20 3096 7555. streetxo.com

10 innych nowych lokali w skrócie

  • MNKY HSE Ta latynoamerykańska kluborestauracja (jej nazwę czyta się „monkey house”) jest szczególnie popularna wśród młodych majętnych londyńczyków,
    których przyciągają pozytywna atmosfera tego miejsca i dobre jedzenie. Warto spróbować czarnego dorsza marynowanego w paście miso i chilli. mnky-hse.com
  • ELYSTAN STREET Ta ekskluzywna restauracja, mieszcząca się w dzielnicy Chelsea, słynie z przepięknie przystrojonych potraw sezonowych. Możemy tu trafić m.in. na takie przysmaki, jak pieczona grasica cielęca z sałatką coleslaw, ravioli faszerowane mięsem z królika oraz białe buraki pieczone w soli z topinamburem. elystanstreet.com
  • VENETA Restauracja Veneta zagościła na nowym placu St James’s Market kilka miesięcy temu. Można tu zjeść świeże owoce morza, a także skosztować smakowitych wędlin i znakomitego sera. Polecam tortellini z krewetkami oraz ośmiorniczki z polentą. saltyardgroup.co.uk/veneta
  • FUCINA Restauracja mieszcząca się w dzielnicy Marylebone i specjalizująca się w daniach kuchni włoskiej. Warto skusić się tu na spaghetti z krabem i pizzę z pomidorami, fioletowymi brokułami, kiełbasą, figami i serem scamorza. Właścicielem
    Fuciny jest Kurt Zdesar, a wszystkie składniki potraw pochodzą z upraw i hodowli organicznych. fucina.co.uk
  • TEMPER Temper to prawdziwy raj dla mięsożerców. Warto tu wpaść na doskonałe steki i żeberka z grilla, a także na taco z burgerem i wieprzowiną chipotle-miso. Do tego wybór 20 odmian meksykańskiej wódki mezcal. temperrestaurant.com
  • LUCA Mieszcząca się w dzielnicy Clerkenwell restauracja Luka specjalizuje się w daniach kuchni włoskiej przygotowywanych na bazie brytyjskich produktów sezonowych. Warto spróbować ravioli z sosem ziemniaczanym i whisky, wołowiny nadziewanej boczkiem i pstrąga z masłem ziołowym. luca.restaurant
  • SAKAGURA Wielbiciele tradycyjnej kuchni japońskiej powinni wybrać się do dzielnicy West End, gdzie mieści się restauracja Sakagura. Przygotowane tu potrawy są smaczne i ładnie podane, a sake nie ma sobie równych. Polecamy przegrzebki z maślanym sosem sojowym.

sakaguralondon.com

  • TANDOOR CHOP HOUSE Znawcy dobrej kuchni wiedzą, że północnoindyjska kuchnia tandoor i brytyjskie mięso stanowią idealne połączenie. W Tandoor Chop House warto spróbować kotletów jagnięcych amritsari, krążków cebulowych bhaji i frytek z przyprawami. Restauracja poleca także dżin z własnej destylarni.

tandoorchophouse.com

  • ASTER Aster to restauracja specjalizująca się w kuchni skandynawskiej i mieszcząca się w kompleksie Nova w dzielnicy Victoria. Warto wpaść tu na wędzonego na ciepło pstrąga arktycznego z grenlandzkimi krewetkami lub na foie gras z wędzonym węgorzem, selerem, jabłkiem i plackiem ziemniaczanym.

aster-restaurant.com

  • MERE W marcu tego roku miało miejsce otwarcie nowej restauracji Moniki Galetti, jurorki programu „Masterchef: The Professionals” i byłej szefowej kuchni w Le Gavroche. Restauracja poleca i serwuje dania bazujące na najlepszych produktach sezonowych.

mere-restaurant.com