Smaki na poziomie, czyli menu w biznes class

Autor tekstu: , Data publikacji:

Air France korzysta z usług Servair – największej we Francji i trzeciej na świecie firmy zajmującej się cateringiem na pokładzie linii lotniczych, która jest specjalistą w tej dziedzinie. Michela Quissac, główny kucharz Servair, stawia głównie na produkty sezonowe oraz moc smaków, będących – jak twierdzi – podstawą dobrego jedzenia a tym samym dobrego samopoczucia pasażerów. Co roku kuchnie Servair dostarczają ponad stu liniom lotniczym 40 ton foie gras, 100 tysięcy koszy z owocami, 110 ton wędzonego i 25 ton świeżego łososia. Dla linii Air New Zealand, która na pokładach swoich Boeingów 777 posiada nowoczesny sprzęt do przygotowywania potraw, najważniejsze jest zapewnienie pasażerom posiłków najwyższej jakości.

Matt Cooper, kierownik ds. produktów i usług nowozelandzkiego przewoźnika wyjaśnia: – Nasze menu układa zespół ds. żywienia, którego konsultantami są trzej wybitni szefowie kuchni: Peter Gordon, Rex Morgan oraz Geoff Scott. Następnie uzgadniamy nowe posiłki z naszymi dostawcami cateringu na każdym lotnisku, aby upewnić się, czy mają oni u siebie wszystkie niezbędne składniki. W karcie znajdziemy takie dania jak „przypieczony nowozelandzki schab jagnięcy z ziemniakami po liońsku i puree z groszku” oraz „curry z kokosowym tofu oraz kawałkami warzyw podane z ryżem i kolendrą”. Potrawy są przygotowywane przez kucharza pokładowego i serwuje się je na talerzach z chińskiej porcelany.

Gościć czy pościć?

Wiele wskazuje na to, że w przyszłości coraz więcej linii lotniczych będzie przygotowywać posiłki dla klas premium na pokładzie samolotu, zamiast korzystać z usług firm cateringowych. Celestino chwali się, że Oman Air już tak robi: – W naszych kartach dań dla klas premium znajduje się sporo pozycji, które częściowo lub w całości przygotowuje się w samolocie. Jest to możliwe głównie dzięki temu, że w kabinach wyższych klas na jednego członka obsługi przypada niewielu pasażerów. Wydaje się więc, że dzięki rosnącemu zapotrzebowaniu na wyrafinowane posiłki, najlepsze jest wciąż przed nami. Celestino zdaje się to potwierdzać: – Szkocki łosoś czy kawior Osetra z Paryża muszą sporo kosztować, ale naszym zdaniem zadowolenie klientów jest tego warte. Gdy do tego dodać najlepsze wina i szampany, koszt ten wzrasta, ale wraz z nim także uznanie ze strony pasażera. Robin Padgett z linii Emirates zgadza się z opinią, że obecnie dobra kuchnia pokładowa jest równie ważna jak kiedyś: – W krajach Zatoki Perskiej jedzenie jest nieodłącznym elementem tamtejszej kultury, a podejmując gości, należy zapewnić im obfity poczęstunek. Gdy w arabskim domu zabraknie jedzenia, jest to uważane za ogromny nietakt ze strony gospodarza. Chcemy, aby ludzie wysiadając z naszych samolotów zawsze myśleli sobie: „To niesamowite – ile tam było jedzenia!”. Co kraj, to obyczaj…

Warto wiedzieć

Energia przed spotkaniem

Twórcą nowoczesnego menu dla pasażerów LOT-u w klasie biznes jest Robert Sowa. Działając zgodnie z hasłem: „Nabierz energii przed spotkaniem w biznesie” proponuje on roladki z łososia, tartę z warzywami i sałatkę owocową. Na pokładzie samolotu, który od maja br. będzie pokonywał non stop trasę z Warszawy do Pekinu, będzie można skosztować przysmaków kuchni chińskiej.