APPLE MacBook Air

Autor tekstu: , Data publikacji:

FUNKCJONALNOŚĆ

Najcieńszy i owszem. Kolejna niezwykła zaleta to waga. Kilogram – dla mega upartych kilogram i osiem gramów. Docenia się to natychmiast, gdy wyruszy się z tym urządzeniem w podróż. Bo tu dotykamy sedna sprawy. MacBook Air, szczególnie właśnie ten z 11-calowym ekranem, nie jest maszyną do pracy w biurze czy w domu przez wiele godzin każdego dnia.

To raczej podróżnik, podobnie jak jego właściciel, potrzebujący wspomagania elektroniką w samolocie (Air ma niespełna 30 centymetrów szerokości, na stoliku w samolocie mieści się doskonale), na spotkaniu czy w hotelowym pokoju przed ważnymi negocjacjami.

Dlatego warto dodać kilka słów o sztuce kompromisu, bowiem wagę i smukłość Air okupił chociażby brakiem stacji DVD (można skorzystać z funkcji Remote Disk – czyli napędu innego komputera Apple lub dokupić zewnętrzny), czytnika kart SD czy choćby FireWire. Coś za coś.

Pojawiła się za to technologia Thunderbolt – dająca możliwość podłączania innych urządzeń i szybkiego przesyłu danych.

Ekran LCD podświetlany jest przez LED i ma bardzo solidną rozdzielczość 1366 x 768. O kontraście, jasności obrazu czy widoczności z nawet dość ostrego kąta nie można powiedzieć złego słowa.

Zresztą podobnie trzeba wyrażać się o klawiaturze z bardzo dobrze dobranym skokiem klawiszy czy o touchpadzie ze smakowitą funkcją Multi-touch, podobną do tej stosowanej chociażby w iPadzie.