Tried and Tested. Z Warszawy do Los Angeles w klasie biznes KLM

Autor tekstu: , Data publikacji:

Chcąc sprawdzić, jaką metamorfozę przeszła Klasa Biznes KLM, wybrałam się z Warszawy przez Amsterdam-Schiphol do Los Angeles. Trasę WAW-LAX z przesiadką w porcie europejskim, atrakcyjną dla Polaków, proponuje kilku przewoźników, jednak to KLM oferuje lot przez amsterdamskie lotnisko Schiphol, wielokrotnie nagradzane przez Skytrax jako jedno z najlepszych lotnisk na świecie. Czy nowe wnętrze samolotu, odnowione fotele, bardziej wyrafinowane strefy lounge oraz szczególna oferta cateringowa KLM stanowią konkurencję dla innych linii?

Lot do Amsterdamu o 6.15 trwa 1 godzinę i 40 minut. Zajęłam miejsce 1D przy oknie w B 737-700. Wystartowaliśmy punktualnie, a zaraz po osiągnięciu wysokości przelotowej personel pokładowy zaserwował śniadanie: wędzonego łososia, twarożek i jak przystało na holenderskiego przewoźnika – wybór żółtych serów. Na ciepło do wyboru: omlet lub naleśniki z jabłkami. Do tego świeże pieczywo, kawa, herbata, soki. Na lotnisku Schiphol wylądowaliśmy 20 minut przed czasem.

Amsterdam – Los Angeles

Boarding przebiegł sprawnie. Skorzystałam ze Sky Priority, czyli pierwszeństwa dla pasażerów podróżujących w Klasie Biznes, w przejściu przez kontrolę na lotnisku i pierwszeństwa w wejściu do samolotu, i zajęłam miejsce 78 A – przy oknie, w ostatnim rzędzie na upperdecku fantastycznego samolotu, jakim jest boeing 747-400. Kabina górna, w której testowałam lot, oferuje zaledwie 26 miejsc, dzięki czemu jest kameralnie i komfortowo. Pasażer ma do dyspozycji własną przestrzeń – zaprojektowaną bardzo funkcjonalnie. Wygodne półki, ściankę oddzielającą od pasażera-sąsiada, 17-calowy ekran telewizora, punktową lampkę, kontakt, w którym można zasilić komputer, a przede wszystkim rozkładający się do poziomu płaskiego łóżka fotel o finalnej długości 207 cm. Można poczuć się jak w domu.

KLM 747 kabina

Klasa Biznes w odnowionej odsłonie to dzieło holenderskiej projektantki Helli Jongerius, która stworzyła stylowe i przytulne wnętrze, dbając przy tym o ekologię. Wykorzystała w swoim projekcie tkaniny z wełny z recyklingu, wycofane z użytku stroje stewardess i przetworzone wykładziny zdobiące w przeszłości samoloty KLM. Zestaw kosmetyków i akcesoriów podróżnych w wersji damskiej i męskiej jest dziełem domu mody Viktor & Rolf.

Samolot wzbił się w niebo punktualnie o 9.50. Na lunch, którego autorem był sam Richard van Oostenbrugge – szef kuchni hotelu De L’Europe w Amsterdamie – wybrałam krewetki z winogronami, sałatkę z ryżu z burakami, orzeszkami pinii i kozim serem oraz filet z soli podany z sezonowymi warzywami. Do tego doskonały wybór win, proponowany przez sommeliera KLM Hubrechta Duijkera. Co istotne, menu w Klasie Biznes zmienia się co tydzień. Wszystkie posiłki serwowane są na oryginalnej zastawie zaprojektowanej przez Marcela Wandersa. Kolejnym ciekawym holenderskim akcentem są pamiątki przygotowane dla pasażerów World Business Class – ceramiczne figurki zabytkowych holenderskich kamienic wypełnione holenderskim ginem.

Kiedy podano desery: szaszłyki z tropikalnych owoców, ciastka i francuskie sery – przelatywaliśmy już nad Grenlandią. Druga część 11-godzinnego lotu przebiegła spokojnie. Nie mogąc się zdecydować na premiery kinowe, wybrałam klasyczny film „Kabaret”, który z przyjemnością obejrzałam, leżąc na płaskim łóżku, przykryta kołdrą ze szlachetnej bawełny. Podróż wieńczyła dobra kolacja, a właściwie lunch – ryż z warzywami na sposób azjatycki. Wylądowaliśmy w LA o 12.30.

Ocena

Bardzo dobry produkt dla podróżujących biznesmenów. Klasyczne rozwiązania, wygoda i świetny serwis pokładowy. Jak wiadomo, podróż w Klasie Biznes rozpoczyna się jeszcze przed wejściem do samolotu. KLM proponuje swoim pasażerom korzystanie z ekskluzywnych saloników lotniskowych na całym świecie. Zakup biletu w Klasie Biznes na lot międzykontynentalny uprawnia podróżnego do przystąpienia do Klubu VIP, w którego ramach otrzymuje od razu złotą kartę w programie lojalnościowym Flying Blue, a także transport limuzyną na lotnisko bądź do wyboru – nocleg w hotelu w Warszawie przed podróżą lub po niej.

Cena

od 9850 zł za przelot w obie strony łącznie z opłatami lotniskowymi