Filiżanka pełna aromatu

Autor tekstu: , Data publikacji:

Niektórym ludziom wystarczy zaledwie jej łyk, by stanąć prędko na nogi. Magiczne działanie kawy i wyrazisty smak sprawia, że nie sposób się oprzeć tym zaletom. Skąd w ogóle wziął się pomysł sięgnięcia po jej ziarna i w jaki sposób najlepiej parzyć ją w domowych warunkach?

Codzienny rytuał milionów

Niezależnie od szerokości geograficznej i często idących za tym różnic kulturowych dla wielu ludzi dzień zaczyna się od wypicia filiżanki kawy. Dzieje się tak nie bez powodu, ponieważ stanowi ona doskonały zastrzyk energii, zwłaszcza w ponure dni za oknem, kiedy nasze powieki mimowolnie chcą się zamykać. Czy to jedyny powód, który skłania nas do sięgnięcia po ten napój? Wydaje się, że nie, bo kawa niejako spaja społeczeństwo. Nierzadko umawiamy się z drugą osobą do pobliskiej kawiarni i nieważne, czy jest to randka, czy może negocjacje biznesowe.

Zanim mieszkańcy Starego Kontynentu mogli zasmakować kawy musiało upłynąć wiele lat. Przypadkowe odkrycie dokonane w Etiopii już w pierwszym tysiącleciu p.n.e. niewątpliwie wpłynęło na losy otaczającego świata. Lud Oromo jako pierwszy podjął się obróbki ziaren kawowca poprzez ich palenie, a następnie zmielenie. Otrzymany napój o charakterystycznym aromacie szybko zyskał popularność w tamtejszych rejonach. Jak wykazały potem przeprowadzone w czasach nowożytnych analizy laboratoryjne, legendy o tym, że kawa stawia na nogi nie były na wyrost. Dzięki zawartej w niej kofeinie ludzki organizm szybko dostawał „kopa”. Taki niespotykany dotąd zastrzyk energii nieprzypadkowo zyskał przychylność.

Pierwszymi osobami spoza Etiopii zainteresowanymi kawą okazali się kupcy z Bliskiego Wschodu. Przypuszcza się, że dzięki nim napój ten trafił do Jemenu w XIII lub w XIV wieku. Świat arabski początkowo podchodził z dużym dystansem do nowości, by zakazać jej spożywania w 1511 roku Mekce. Niedługo potem wszystko wróciło do normy. Pierwszą kawiarnię zaś otwarto w 1544 roku w Stambule. Przyjmuje się, że do Europy kawę sprowadzono jeszcze w drugiej połowie XVI wieku. Do Polski natomiast trafiła w kolejnym stuleciu za przyczyną Turków panujących nad ówczesną Mołdawią. Do grona wielkich entuzjastów kawy w tym okresie zaliczał się m.in. król Jan III Sobieski, czy Bohdan Chmielnicki.

Do wyboru, do koloru

Kawa ma to do siebie, że jest ceniona nie tylko za właściwości pobudzające, ale także za wyrazisty smak. Różnice w cenach za poszczególne, niezwykle cenione odmiany nie biorą się znikąd. Co do zasady wyróżniamy dwa zasadnicze rodzaje kawy: arabikę i robusto. Uprawa ziaren do ich produkcji może odbywać się tylko w odpowiednich warunkach. W przypadku arabiki są to obszary górzyste o tropikalnym klimacie. Mniej wymagająca robusta uchodzi tym samym za gorszą gatunkowo.

Wysoka zawartość kofeiny powoduje, że nie każdy może sięgnąć po typową kawę. Okazuje się jednak, że niekoniecznie tak być musi. Istnieje specjalna odmiana bezkofeinowa, którą bez obaw mogą pić wszyscy mający przeciwwskazania na pobudzającą substancję. W związku z nią jeszcze do niedawna krążyło wiele mitów. Spożywanie kawy samo w sobie ciężko nazwać szkodliwym. Na pewno nie zaszkodzi zachować umiaru, jeżeli chodzi o ilość wypitych filiżanek w ciągu dnia.

Ile ludzie, tyle tak naprawdę opinii na temat tego, w jaki sposób i gdzie powinno się sięgać po kawę. Zwolennicy kawiarni argumentują, że tylko przy użyciu drogiego, przemysłowego ekspresu można zaparzyć napój o idealnym smaku. Czy aby na pewno musimy się ograniczać do takiego scenariusza? Zdaniem wielu smakoszy absolutnie nie, ponieważ w domowym zaciszu możemy bez większego trudu zrobić sobie smaczną i aromatyczną kawę. Poza tym proces ten może być zautomatyzowany w każdym calu pod warunkiem, że sięgniemy np. po sygnowany logiem Krups ekspres do kawy. Więcej szczegółowych informacji na temat tych urządzeń można znaleźć tutaj: https://www.dolce-gusto.pl/machines.

Dobra kawa może kosztować majątek i chętnych na nią nigdy nie zabraknie, czego przykładem jest słynna odmiana kopi luwak. Dziś jednak na miano najdroższej przypada Black Ivory. Za filiżankę tego napoju zapłacimy ponad 50$. Co ciekawe ziarna w tym przypadku pozyskiwane są z odchodów słoni żyjących na wysokości ponad 1500 m. n.p.m.

Fenomen kawy jest czymś niesamowitym, ponieważ po napój ten sięga się w zasadzie na całym globie ziemskim. Dziś możemy aromatyczną filiżankę kupić np. w jednej z sieciowych kawiarni, lub za pomocą nowoczesnego urządzenia zaparzyć w domowym zaciszu. Druga opcja pozwala bez wychodzenia z domu delektować się wyrazistym smakiem ulubionej odmiany.