SAS. Rewolucja w kolorze blu

Autor tekstu: , Data publikacji:

Business Traveller: Zapowiada się rewolucja? Na czym będzie polegała?

Wanda Brociek:SAS zaprosił do rozmów największe firmy skandynawskie oraz biura podróży i zapytał, jakie warunki powinniśmy spełnić, żeby zostać najczęściej wybieranym przewoźnikiem? W oparciu o odpowiedzi zostały wyłonione dwie grupy klientów. Pierwsza, to pasażerowie, którzy chcą latać liniami tradycyjnymi, ponieważ są dowożeni na lotnisko w centrum miasta, nie mają problemów z gabarytami bagażu, nie potrzebują udogodnień takich jak lounge, fast track czy możliwości zmiany biletu, ale szukają korzystnych cenowo ofert. Druga grupa to klienci, którzy latają bardzo często i powiedzieli nam wprost: będziemy latać SAS-em, ale musimy mieć dostęp do wszystkich udogodnień. Dla nich ważne jest pierwszeństwo na listach oczekujących, możliwość wejścia do lounge, dobry posiłek w samolocie.

Ale postawili warunek: chcemy za to zapłacić, ale mniej niż dotychczas. Dla pierwszej grupy wprowadziliśmy od czerwca na rejsach w Skandynawii i Europie ofertę SAS GO, która oferuje w cenie biletu: kawę i herbatę na pokładzie, bagaż podręczny plus jedną sztukę bagażu do 23 kg. Bilet jest niezwracalny, trzeba go wykupić w ciągu 24 godzin od chwili założenia rezerwacji. Pasażerowie mogą korzystać z odprawy przez internet, a także zbierać punkty w naszych programach lojalnościowych: dla pasażerów indywidualnych – SAS EuroBonus, dla firm – SAS Credits. Druga grupa, jak wspomniałam, oczekuje więcej, dlatego dla niej, oprócz wersji podstawowej, dołożyliśmy cały pakiet dodatkowych przywilejów w formie oferty SAS PLUS.

Business Traveller: Domyślam się, że pasażer wybierający opcję SAS PLUS ma wszystkie przywileje i na lotnisku, i na pokładzie?

Wanda Brociek:Właśnie. Może kupić bilet przed samym odlotem, może go zwrócić, może zmienić datę podróży bez dodatkowej opłaty za zmianę, zabrać dwie sztuki bagażu, zjeść smaczny posiłek, skorzystać z szybkiej odprawy bezpieczeństwa czy wejść do lounge.

Business Traveller: Jaka jest różnica cenowa między tymi dwoma klasami?

Wanda Brociek:Tutaj właśnie klient poczuje różnicę. Nasz typowy klient decydując się na podróż na kilka dni przed datą odlotu będzie miał do wyboru ofertę podstawową – SAS GO, praktycznie do ostatniego dnia przed planowaną datą podróży, ale równocześnie wszystkie korzyści w zasięgu ręki, w postaci SAS PLUS za bardzo atrakcyjną cenę. Jaką? Ta będzie się różnić w zależności od trasy, momentu zakupu, ale co by Państwo powiedzieli na 50 euro przy bilecie w jedną, a 100 euro w obie strony? W wielu przypadkach to właśnie taka kwota. Różnica niewielka, a korzyści wiele. Trzeba tylko podjąć właściwą decyzję.

Business Traveller: Pewnie wielu pasażerów dojdzie do wniosku, że nie opłaca się latać w GO.

Wanda Brociek:Rewolucja polega na tym, że SAS nie ma już klasy biznes w potocznym rozumieniu. Wszystkie przywileje tej klasy czynimy dostępne dla pasażera, który jeszcze do niedawna nie mógł sobie na nie pozwolić. Korzyści klasy biznes wciąż są dostępne, ale za zupełnie inne pieniądze, w formie oferty SAS PLUS.

Business Traveller: A na czym polega nowa koncepcja posiłków w SAS?

Wanda Brociek:Oferujemy ekologiczne posiłki w skandynawskim stylu: ciemne pieczywo, dużo warzyw – wszystkie zdrowe, z krótką datą przydatności, zawsze świeże. Pasażer klasy PLUS wybierze sobie z naszej oferty to, na co będzie miał ochotę, a osoby podróżujące w GO będą mogły wybrany smakołyk kupić. Czyli jemy to, co lubimy!

Business Traveller: Linia wyraźnie zmieniła swój profil.

Wanda Brociek:Tak, nie przedstawiamy się już jako Businessman’s Airline. SAS to od czerwca Travel Class Airline, ponieważ dajemy pasażerowi możliwość wyboru – każdy może zdecydować, w jaki sposób chce podróżować.