Marzec 2013

Uwielbiam lotniska. Tę z pozoru anonimową przestrzeń, którą łatwo można oswoić, do której można się przyzwyczaić, a nawet uzależnić. Kolekcjonuję porty lotnicze, z dumą wpisując na swoją prywatną listę kolejne – wciąż bardziej nowoczesne, przyjazne dla podróżnych, luksusowe, a nawet wyrafinowane. Ostatnio, podczas podróży do Iranu, znalazłam się na lotnisku im. Chomeiniego w Teheranie.

Zdumiał mnie nowoczesny wystrój tego miejsca – kolorowe designerskie meble w business lounge, pyszne europejskie śniadanie i najlepszy sok na świecie z wyciskanych owoców granatu. Za oknami rozpościerał się widok na masyw Elbrusa i ogromne puste przestrzenie, których nie brak w tym niezwykłym kraju. Zachęcam Państwa do przeczytania naszego tematu z okładki pt: „Aerotropolis – lotniska XXI wieku”. Dowiecie się z niego kiedy i gdzie powstaną najnowocześniejsze huby, w niczym nie przypominające tych, które tak dobrze znamy.

btp 313
Zobacz całe wydanie

Do 2050 roku liczba podróżnych korzystających z samolotów wzrośnie z obecnych 2,8 do 16 mld. Oznacza to, że wielkie porty przesiadkowe zaczną wywierać ogromny wpływ na miasta, społeczności, a także krajowe gospodarki. Architekci tych gigantycznych konstrukcji będą robić co w ich mocy, aby lotniska przyszłości były jak najbardziej wydajne i atrakcyjne dla podróżnych. Jedno jest pewne – czasy, gdy porty lotnicze projektowało się z naciskiem na funkcjonalność i prostotę, należą do przeszłości.

Życzę miłej lektury!

Marzena Mróz, redaktor naczelny Business Traveller Poland