Warto zwiedzić dworzec Union Station, spektakularny budynek zaprojektowany w stylu Beaux Arts przez Daniela Burnhama, autora projektu wieżowca Flatiron Building, który powstał w 1925 roku. Ruszając dalej Jefferson Street, miniemy wieżowce Presidential Towers i skręcimy w aleję Washington Boulevard. Tuż za rogiem mieści się galeria prowadzona przez konesera sztuki Kaviego Guptę, który posiada także prywatne muzeum
w Berlinie. Chicagowski obiekt czynny jest od wtorku do soboty i odbywają się w nim wystawy prezentujące dzieła młodych, ambitnych artystów.
Liczące sobie 1,4 miliona mieszkańców Calgary często jest traktowane jako dogodna baza wypadowa w Góry Skaliste. Ale miasto ma o wiele więcej
do zaoferowania. Warto wybrać się na szczyt 191-metrowej wieży Calgary Tower. Dostrzeżemy z niej m.in. stadion Saddledome, na którym rozgrywane są mecze hokejowej drużyny Calgary Flames, zbieg rzek Bow i Elbow w Fort Calgary, gdzie powstały pierwsze zabudowania, oraz linię kolejową Canadian Pacific Railway wiodącą z Vancouver na zachodzie Kanady do Montrealu. Choć Calgary jest czwartym co do wielkości miastem Kanady, warto odnotować, że w wielu istotnych rankingach ekonomicznych znajduje się na samym szczycie. Dotyczy to choćby dochodów i wydatków na jednego mieszkańca oraz wzro- stu liczby ludności. W ubiegłym roku Calgary znalazło się także na wysokiej, piątej lokacie w rankingu najlepszych miast do zamieszkania na świecie,
w którym pokonało Vancouver i Toronto, otrzymując maksymalną ocenę w takich kategoriach, jak: „stabilność”, „ochrona zdrowia”, „edukacja”
i „infrastruktura”. Kategoriami, które zaniżyły całościową ocenę Calgary, były „kultura” i „środowisko”. Życzę udanej lektury!