A może by tak wybrać się w czerwcu do Casablanki, głównego ośrodka go- spodarczego Maroka i miasta, które chyba każdemu z nas kojarzy się z kulto- wym filmem z Humphreyem Bogartem i Ingrid Bergman w rolach głównych. Ten hollywoodzki klasyk z 1942 roku prócz głównego romantycznego wątku jest zarazem wspaniałym świadectwem ery „starego świata” wypełnionej przepychem i spowitej aurą tajemniczości. Niestety, w Maroku nie nakręcono ani jednej sceny „Casablanki”. Całość, z wyjątkiem paru ujęć z lotniska Van Nuys i Paryża, sfilmowano w studiach Warner Bros w Kalifornii. Bar Rick’s Cafe istnieje, ale otwarto go w Casablance dopiero w 2004 roku, w hołdzie byłej amerykańskiej dyplomatce Kathy Kriger.
Wciąż jednak można wyczuć tu magię, zwłaszcza o świcie, gdy miasto budzi się pod zasłoną mgły o słodko-gorzkim zapachu oceanu, a w tle do naszych uszu dochodzi śpiew muezzinów nawołujących mieszkańców do modlitwy. Kiedy jednak pierwsze promienie słoneczne przebiją się przez tę cienką zasłonę, tętniąca życiem metropolia ożywa, a cały bajeczny czar jak gdyby pryska.
Zapraszam do Maroka, które prężnie rozwija zarówno biznes, jak i turystykę. Niech nasze Cover Story będzie inspiracją do zaplanowania tej wyprawy.
Życzę udanej lektury i wspaniałej podróży!
Marzena Mróz, redaktor naczelna
Pobierz całe wydanie w pliku .pdf