Biznesmenów z pewnością zainteresuje opisywany przez nas projekt Shah Deniz, zakładający przesyłanie gazu na odległość 3,5 tysiąca kilometrów z Morza Kaspijskiego do Europy rurociągiem południowokaukaskim przebiegającym przez Gruzję i Azerbejdżan właśnie, a następnie planowanym gazociągiem transanatolijskim do Turcji, Grecji, Albanii i Włoch. Koszt inwestycji, która byłaby alternatywą dla gazu z Rosji, wyniesie około 28 mld dolarów, ale zawarte do tej pory kontrakty na 25 lat dostaw tego surowca są warte prawie cztery razy więcej.
Gospodarka tego kraju, uchodząca za jedną z najszybciej rozwijających się na świecie, jest oparta na ropie i gazie. Azerbejdżan produkuje prawie milion baryłek ropy dziennie i 30 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Nic więc dziwnego, że w 2013 roku odnotowano tu wzrost PKB aż o 5 procent i przewiduje się, że w 2014 wskaźnik ten wyniesie nie mniej niż 6,7 procent. Miejsce idealne na inwestycje? Niestety, sowiecka przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, a obecny system polityczny tego państwa ma również swoje ciemne strony. Czy warto zainwestować w Azerbejdżanie? Co trzeba wiedzieć decydując się na współpracę z zarejestrowaną w tym kraju firmą?
Życzę wszystkim interesującej lektury.
Pobierz wydanie w pliku PDF >>
