W dniu, kiedy zdjęto restrykcje, czyli 16 stycznia 2016 roku, Iran Air podpisał zamówienie na dostawę dużej floty samolotów, wartej niemal 27 miliardów dolarów. Początkowo Irańczycy chcieli zakupić jedynie 118 samolotów od europejskiego konsorcjum Airbus, ale mówi się, że amerykański Boeing może w przyszłości również dostać spore zamówienie. Linia Iran Air zamówiła także 72 egzemplarze małych samolotów turbośmigłowych produkcji francusko-włoskiego koncernu ATR, z których 12 ma dołączyć do floty jeszcze w tym roku. Ale to nie koniec zakupowego szału Irańczyków. Ostatnio podpisali oni porozumienie z brazylijskim producentem samolotów Embraer, na którego mocy Iran Air zakupi 50 samolotów tej marki. Wszystko wskazuje na to, że głównym wygranym w tej grze o irańskie pieniądze jest konsorcjum Airbus. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, dostarczy ono linii Iran Air aż 73 samoloty długodystansowe i 45 maszyn krótkodystansowych.
Zachęcam Państwa do przeczytania naszego raportu pod tytułem „Perski potencjał” i do podróży – nie tylko na Wschód.