Zdrowo Do celu

Autor tekstu: , Data publikacji:

Napięty terminarz na pewno utrudnia uprawianie sportu podczas podróży, ale czy przy obecnie oferowanych udogodnieniach, to jeszcze może być wymówką?

Następnym razem, gdy będziesz czekać w saloniku biznesowym na lotnisku, dobrze się rozejrzyj. Czy twoi towarzysze podróży wyglądają zdrowo? Jet lag, dziwaczne pory posiłków, lunche z klientami, alkohol, śniadania hotelowe, przekąski w salonikach, i długie godziny spędzone w samolotach oraz taksówkach… Wszystko to jest dla nas przeszkodą w prowadzeniu właściwego stylu życia.

Obecnie, około 1/4 dorosłych obywateli Polski to osoby otyłe, a jeśli policzymy jeszcze te z nadwagą, to okaże się, że połowa Polaków ma problem z utrzymaniem właściwej wagi. Jest to efekt nie tylko naszej niezdrowej diety, ale również siedzącego trybu życia. Wyobraźmy sobie ludzkie ciało jako wielki piec, a jedzenie jako drewno, które do niego dokładamy. By je spalić, wystarczy rozpalić niewielki ogień, ale niestety większość z nas tego nie robi.

Polskie społeczeństwo jest jednym z najmniej aktywnych w Europie. Zaledwie niespełna 10 procent Polaków wykazuje aktywność fizyczną, reszta prowadzi bierny fizycznie tryb życia. Tymczasem badania prowadzone w różnych krajach europejskich wykazują, że gdyby 70% ludności (np. w Wielkiej Brytanii) ćwiczyło przez co najmniej 150 minut tygodniowo, liczba dni absencji w pracy z powodu choroby zmniejszyła by się o prawie trzy miliony rocznie.

Raport firmy Deloitte wskazuje, że 35% respondentów twierdzi, że nie ma czasu na ćwiczenia głównie z powodu pracy. Można domyślać się, że w planie dnia podróżującego biznesmena również nie znajduje się więcej czasu na zajęcie się własną kondycją fizyczną.

Czy to jednak może być wymówką? Obecnie na całym świecie promuje się zdrowy tryb życia, szczególnie wśród biznesmenów. Praktycznie w każdym zakątku globu znajdziemy miejsce, gdzie można poćwiczyć. Dziś dużo łatwiej jest zadbać o swoją kondycję, ponieważ wiele hoteli ma nowoczesne, całodobowe siłownie, oraz baseny i centra spa. Niektóre idą nawet jeszcze dalej. W hotelach znajdziemy specjalne pokoje, wyposażone w sprzęt do ćwiczeń, a sieć Westin oferuje usługę Run Westin, dzięki której goście mogą wziąć udział w zorganizowanych biegach oraz dostać mapy do joggingu.

Z naszych wizyt w polskich hotelach wynika, że rodzimi biznesmeni dużo bardziej cenią sobie w podróży treściwą i sytą kuchnię, niż centra fitness. W efekcie kadra zarządzająca przywiązuje dużo większą wagę do zatrudniania dobrych kucharzy, niż wykwalifikowanych instruktorów. Na szczęście coraz więcej jest pozytywnych wyjątków – np. sieć Radisson (choć ogromny fitness club w warszawskim hotelu to idea międzynarodowa) czy hotele należące do rodziny Likus.

Zmęczenie spowodowane dostosowaniem się organizmu do innej strefy czasowej, czyli jet lag, jest jednym z głównych powodów, dla których rezygnujemy z wycieczki do siłowni, ale warto się przełamać. Bieganie, pływanie czy jazda na rowerze dodają nam energii i zwalczają przemęczenie.

Mamy więc dostęp do sprzętu i wiemy, że ćwiczenia to dobra sprawa, ale w efekcie niestety i tak wolimy przerzucać kanały telewizyjne w hotelowym pokoju. Może zniechęca nas perspektywa ćwiczeń? Może wydają się nam za trudne? Instruktorzy fitness zawsze radzą, by realistycznie oceniać swoje cele, nie podnosząc sobie zbyt wysoko poprzeczki, bo wtedy łatwo o porażkę. Warto skupiać się na tym, co lubimy, a nie na tym, co – jak się nam wydaje – powinniśmy zrobić. Lepiej zatem pojść na basen, niż na siłownię, o ile trud fizyczny wydaje nam się czymś mocno zniechęcającym. Zawsze można znaleźć sposób na to, by spalić zbędne kalorie – nawet wtedy, gdy sport nie jest twoim konikiem. Na przykład do niektórych miejsc warto udać się pieszo, zamiast jechać tam samochodem czy taksówką.

No dobrze, ale co z jedzeniem? Wiadomo, że kolacje biznesowe to coś nieuniknionego, ale kiedy ćwiczymy, nasz umysł przestawia się na zdrowe myślenie, nasze wybory są inne. Trzeba tylko się ich trzymać i nie prowokować niezdrowych zachowań, takich jak zamawianie jedzenia do pokoju o późnej porze. Przeciętny mężczyzna potrzebuje dziennej dawki 2500 kalorii, natomiast kobieta około 2000. Kalorie te powinny pochodzić z jedzenia, które znajduje się w głównych grupach odżywczych. Niestety posiłki na pokładach samolotów często zawodzą na całej linii. Efit.com – strona na temat zdrowia i fitness, sprawdziła menu w 15 największych liniach lotniczych i odkryła, że w klasie ekonomicznej przeciętny posiłek zawierał 1054 kalorie i 52 gramy tłuszczu. Wygląda na to, że lepiej zjeść coś zdrowszego na lotnisku.

Dzięki technologii 3G na rynku pojawiło się sporo programów do fitness, ale korzystając z nich trzeba być bardzo ostrożnym. Instruktorzy twierdzą bowiem, że wszystkie ćwiczenia powinny być wykonywane we właściwych ku temu miejscach, gdzie znajdują się osoby, które mogą nam doradzać. Program często wskazuje, by wykonać jakieś ćwiczenie, a nie mówi, jak powinno ono wyglądać prawidłowo.

Niezależnie jednak od metody ćwiczeń, najważniejsza jest osobista motywacja. Musimy mieć pewne priorytety – możemy przecież zdrowo zjeść na mieście i nie przesadzać z alkoholem. Spróbujmy zrozumieć, jak ważny jest zdrowy styl życia.

 Ważne wskazówki

  •  Biegając w nowym mieście masz szansę poznać je lepiej i utrzymać dobrą kondycję. Zapytaj w hotelu o ciekawe trasy do biegania.
  •  Przed wysiłkiem fizycznym porozciągaj mięśnie – w ten sposób unikniesz kontuzji.
  •  Zawsze zabieraj ze sobą w podróż czysty strój do siłowni – na pewno się przyda.
  •  Wiele siłowni jest otwartych całodobowo, co może się przydać, gdy masz jet lag

W Polsce i Europie

Choć większość Europejczyków wierzy, że aktywność fizyczna służy zdrowiu, to tylko 40 proc. z nich (i jedynie co czwarty Polak) uprawia sport przynajmniej raz w tygodniu – wynika z badań Eurobarometru.

Na pytanie, co najbardziej utrudnia Polakom regularną aktywność fizyczną, najwięcej respondentów wskazuje brak czasu (46 proc.), chorobę lub niepełnosprawność (15 proc.) oraz brak odpowiedniej infrastruktury (8 proc.). W porównaniu z innymi krajami Polacy częściej narzekają na brak możliwości uprawiania sportu w najbliższej okolicy, za co winią lokalne władze (52 proc.). Podobnego zdania jest 35 proc. obywateli UE.

W grupie krajów, których mieszkańcy traktują sport bardzo poważnie są Irlandia, Szwecja, Finlandia i Dania. Aż 23 proc. Irlandczyków uprawia sport regularnie, czyli minimum pięć razy w tygodniu – to najwięcej w UE. Najgorzej jest w Bułgarii, Włoszech i Grecji, gdzie zaledwie 3 proc. obywateli deklaruje uprawianie sportu regularnie.

W Polsce – według ankiety Eurobarometru – sport regularnie uprawia 6 proc. obywateli, 19 proc. minimum raz w tygodniu, 24 proc. rzadko, a 49 proc. nigdy. Badanie ujawniło, że bardziej aktywni od kobiet (37 proc.) są mężczyźni (43 proc. w skali unijnej), a aktywność fizyczna w całej UE spada wraz z wiekiem. Aż 39 proc. Polaków i 42 proc. obywateli UE przyznaje wprost, że aktywność fizyczna właściwie ich nie interesuje.

Warto odwiedzić stronę livestrong.com, należącą do kolarza Lance’a Armstronga. Jest to portal poświęcony zdrowemu stylowi życia i ma aż 2,2 miliona zarejestrowanych użytkowników. Można tam sprawdzić wartość spożytych kalorii, poćwiczyć za darmo, zapisać swoje trasy joggingu, i podzielić się pomysłami z innymi użytkownikami. Strona posiada również sekcję „dare”, w której użytkownicy mogą zmierzyć się z takimi wyzwaniami jak rzucanie palenia czy zrzucenie zbędnych kilogramów.Livestrong.com jest również dostępna jako aplikacja na iPhone’a oraz Blackberry (cena około 10 zł).