Fakty narciarskie mówią same za siebie – ośrodek Silvretta Arena, położony w austriackim kraju związkowym Tyrol, na granicy Austrii i Szwajcarii, to 241 kilometrów tras, które zadowolą najwybredniejszych fanów off-pistu jak i tych, którzy stawiają na dwóch lub jednej desce dopiero pierwsze kroki. Ośrodek to austriacko-szwajcarska spółka, która zainwestowała po dwóch stronach masywu, po którego jednej stroni leży Ischgl, a po szwajcarskiej Samnaun Dorf.
Spora gratka dla amatorów taniego alkoholu oraz perfum to strefa wolnocłowa, znajdująca się w dole po szwajcarskiej stronie. Pamiętajmy jednak, że w powrotnej drodze przekraczamy formalnie granicę między Szwajcarią i Unią Europejską – austriaccy celnicy, na nartach, potrafią zajrzeć do wypakowanych ponadnormatywnie plecaków.
Narty w Ischgl. Świątynia rozrywki
Dwa najwyższe w okolicy szczyty, oba leżące idealnie na granicy między oboma państwami to Palinkoph (2864 m.n.p.m.) oraz Greitspitze (2876 m.n.pm.). To z nich można sie puścić w dół bajecznymi, wijącymi się wśród skał czarnymi trasami nr. 14 (kąt nachylenia ponad 50 %), 20 i 21. Ischgl to także miejsce słynące z doskonałych off-pistów oraz tras przygotowanych połowicznie. Są niezwykle malownicze, często prowadzą zdala od przygotowanych tras, zmuszają często do trawersów. Pamiętajmy jednak, że można się tam wybrać, dla własnego bezpieczeństwa, tylko z przewodnikami górskimi, bo teren, ze względu na bardzo strome stoki, jest narażony na lawiny. Cały kompleks Silvretta Arena obsługiwany jest prawie pięćdziesiąt wyciągów (głównie koleje gondolowe i kanapy, także podgrzewane).
Ischgl to miejsce bardzo rozrywkowe. Kilkanaście barów apres-ski, wielkie koncerty na rozpoczęcie sezonu – sezon 2013-2014 otworzył występ legendarnych Scorpions, kilka lat temu amerykańska gwiazda Rihanna. Jak tłumaczy Andreas Steibl, szef marketingu w biurze promocji Ischgl, region postawił sobie za cel otwierać i zamykać sezon narciarski w absolutnie topowy sposób. W tym roku, na początku maja, swój jedyny koncert w Europie, na górze Idalp da Robbie Williams.
(Nie) tylko dla VIP-ów
Do tego Ischgl proponuje także przyjemności ze świata prawdziwych VIP-ów. Każdy, kto chce, może – choć musi zapłacić wpisowe w wysokości 1900 euro oraz roczną składkę 1130 euro – zostać członkiem VIP Mountain Club.
