Od kilku lat dynamicznie wzrasta liczba turystów z Polski odwiedzających Austrię latem. Świetnie obrazują to statystyki: w 2006 r. Polacy spędzili latem w Austrii 210 000 noclegów. W 2015 liczba ta wzrosła do 532 000. Wzrostu o 250% nie da się nie zauważyć. Co na to wpływa? Zapewne jednym z ważniejszych powodów jest fakt, że Polacy coraz bardziej cenią aktywny wypoczynek, wysoką jakość usług i dostosowaną do ich indywidualnych potrzeb ofertę turystyczną. Chcą, by na urlopie ktoś się o nich zatroszczył, pragną zapomnieć o codzienności, nareszcie złapać oddech i wrócić z urlopu w pełni wypoczętym. A spacery po górach, jazda na rowerach, pływanie w jeziorach – to wszystko pozwala oczyścić umysł i zregenerować ciało. Recept na udany wypoczynek jest wiele. Oto kilka z nich.
Wszyscy na rowery
Rowerowa trasa wzdłuż Dunaju to od wielu już lat hit wśród miłośników dwóch kółek. Trasa wiedzie od Pasawy na granicy niemieckiej do Wiednia. Wzdłuż niej znajdują się zarówno piękne okoliczności przyrody (meandry Dunaju w Schlögen!), jak i zjawiskowe miasta (Linz!), romantyczne winnice (Wachau!), a także imponujące klasztory, opactwa i zamki. Pierwszorzędna infrastruktura sprawia, że ani serwis sprzętu, ani znalezienie odpowiedniego noclegu po drodze nie stanowi problemu.
Świetną, choć wsród polskich turystów mniej znaną, trasą jest szlak nad Drawą. Obejmuje on w sumie 366 km ścieżki wzdłuż rzeki, z zachodu na wschód przez całą południową Karyntię. Warto zboczyć nieco z drogi i pozwiedzać – w Villach termy, a w Spittal an der Drau renesansowy pałac Porcia. Nad którymś z pobliskich jezior, Ossiacher See czy Wörthersee, można poszukać orzeźwienia.
Pochodźmy po górach
Do wyboru są dziesiątki tysięcy tras, zróżnicowanych pod względem długości, trudności i ukształtowania terenu. Mnogość ta powoduje, że szlaki nie są przeładowane, a wędrując przez cały dzień można przy odrobinie szczęścia nie spotykać nikogo. Miłośnicy wędrówek mogą przebierać do woli: czekają tu regiony wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa (np. Dachstein Salzkammergut z Hallstatt),
wieloetapowe trasy długodystansowe (np. przez całą Styrię od lodowca Dachstein po winnice), spektakularne platformy widokowe (np. 5fingers) czy ścieżki piesze wzdłuż brzegów jezior. I nie trzeba wcale jechać na drugi koniec świata, by znaleźć się w miejscu tak pierwotnym jak puszcza amazońska. Regiony takie jak Górna Austria czy Styria (zielone serce Austrii!) są na wyciągnięcie ręki i doskonale nadają się choćby na dłuższy weekend.
Lato w mieście – Salzburg, Linz czy Innsbruck?
Urlop w austriackich miastach to gratka dla koneserów. W każdym mieście jest kilka punktów, które należą do obowiązkowego programu zwiedzania. W Salzburgu są Dom Mozarta, Twierdza Hohensalzburg, Dzielnica Katedralna i Ogrody Pałacu Mirabell.
W Linzu nie wolno pominąć np. futurystycznego muzeum sztuki nowoczesnej Lentos czy pięknej starówki.
W Innsbrucku turyści szczególnie upodobali sobie Złoty Dach, pałac Hofburg oraz zespół pałacowo-zamkowy Ambras.
Ponadto Salzburg świętuje w tym roku dwie ważne rocznice – 200-lecie przynależności do Austrii oraz 400-lecie pałacu Hellbrunn z jego ogrodem i systemem fontann. Linz natomiast to przykład miasta, które kilka lat temu niczym feniks z popiołów narodziło się na nowo. Niegdyś przemysłowa stolica Austrii, dziś kolebka kultury i miejsce, gdzie sztuka nowoczesna w niecodzienny sposób wkracza w życie mieszkańców i turystów. Warto tu wspomnieć choćby o ogromnej galerii grafitti w miejskim porcie. Czy o Ars Electronica, nowoczesnym i naszpikowanym technologią centrum nauki i kultury nad Dunajem. W Innsbrucku góry przebojem wdzierają się do miasta. Tu wszyscy, zarówno mieszkańcy, jak i przyjezdni, mają coś wspólnego ze sportami górskimi. Rozmowy toczą się wokół zdobywania szczytów i wyznaczania nowych tras, bicia rekordów sportowych, doskonalenia technik kolarskich czy wrażeń z wypraw do różnych zakątków świata. Nic dziwnego, z centrum miasta można dojechać kolejką na ponad 2000 m n.p.m. w 20 minut…
Co u narciarskich gigantów latem?
Jezioro, góry, lodowiec i świetna infrastruktura turystyczna – tak w skrócie można opisać letnią ofertę urlopową regionu Zell am See-Kaprun. Ten znany ośrodek narciarski staje się w letnich miesiącach obleganym miejscem wypoczynku, lśniącym słońcem i pachnącym świeżo skoszoną trawą. W regionie znajduje się prawie 400 km szlaków pieszych i 240 km tras rowerowych. Oprócz tego można wybrać się do term Tauern-SPA, spróbować jogi na jeziorze lub wyruszyć na wędrówkę w towarzystwie lam.
Dolina Ötztal z kolei stanowi latem prawdziwą mekkę dla miłośników aktywnego wypoczynku: wędrowców, wspinaczy, rowerzystów, małych i dużych odkrywców i amatorów ekstremalnych wyzwań. Bogactwo oferty najlepiej zobrazować liczbami: 700 km tras rowerowych, 6-kilometrowy down hill w nowej Bike Republic Sölden, 19 terenów do wspinaczki, 700 tras wspinaczkowych, 6,5 ha parku aktywności outdoorowych AREA 47, 250 trzytysięczników wokół doliny.
Orzeźwienie w jeziorze
Jezioro Attersee słynie z… Gustava Klimta! To tu powstawały najsłynniejsze pejzaże tego artysty, to tu spędzał on letnie miesiące i tu toczyło się burzliwe życie wiedeńskiej bohemy u na przełomie XIX i XX w. Dziś wzdłuż brzegów Attersee można spacerować i jeździć na rowerze, a jego wody kołyszą statki wycieczkowe, promy, tratwy i prywatne łódki.
Wiatry nad Traunsee (najgłębszym jeziorem w Austrii!) sprawiają z kolei, że na powierzchni jeziora aż roi się od miłośników sportów wodnych wszelkiego rodzaju.
Tu, na południowym skraju Austrii, w Karyntii, krajobraz jest zupełnie inny niż gdziekolwiek indziej. Ciepły klimat zachęca do kąpieli w jeziorach już od początku maja. Nad jeziorem Klopeiner See można wziąć udział w jednej z bezpłatnych wypraw pieszych lub rowerowych z przewodnikiem albo spróbować swoich sił w stand-up paddlingu. Millstätter See, drugie co do wielkości jezioro Karyntii, skąpane jest w słońcu. Szerokie i płaskie brzegi nad wodą o temperaturze ok. 26° C idealnie nadają się na wypoczynek rodzinny.
Amatorzy sportu też nie będą zawiedzeni, uprawia się tu: narty wodne, żeglarstwo, nurkowanie czy kitesurfing. Region Nassfeld-Pressegger See czeka na miłośników wędrówek, np. po Alpach Karnickich i Gailtailskich, zarówno po austriackiej, jak i włoskiej stronie granicy. Czekają tu soczyście zielone pastwiska, imponujące wąwozy i słoneczne płaskowyże, z których roztacza się bajeczny widok na jeziora Pressegger See i Weißensee.