Lotnisko Kastrup, Kopenhaga

Autor tekstu: , Data publikacji:

Kiedy samolot obniża się tuż przed Kopenhagą, pasażerowie zastanawiają się, czy pilot ma zamiar lądować na morzu. Na szczęście szybko pojawia się ląd i po kilku minutach wysiadają na Kastrup – największym w północnej Europie i jednym z najładniejszych portów lotniczych na Starym Kontynencie.

Chcemy być najlepiej ocenianym lotniskiem na świecie – twierdzą przedstawiciele spółki Copenhagen Airports, która zarządza lotniskiem w duńskiej stolicy (a także w Roskilde) i trzeba przyznać, że konsekwentnie do tego celu dążą. W ubiegłym roku z usług Kastrup skorzystało 20 milionów pasażerów, plany zakładają, że za pięć lat będzie ich aż trzydzieści. Od kilku lat kopenhaski port lotniczy pojawia się na czołowych miejscach różnych rankingów, również tych, w których noty wystawiają pasażerowie.

8 km od centrum

Kastrup to miasto na wyspie Amager, które znajduje się w odległości ośmiu kilometrów od centrum Kopenhagi, w kierunku południowo-zachodnim. Znajdujący się tu port lotniczy stanowi główny hub dla skandynawskich linii lotniczych SAS. Jest także niezmiernie istotny dla innych linii lotniczych – w czerwcu tego roku Kastrup obsługiwało 131 destynacji zagranicznych. Liczba pasażerów w 2009 roku sięgnęła tu 19,7 miliona, zaś liczba operacji lotniczych (startów i lądowań) prawie 240 tysięcy.

Lotnisko Kastrup jest podzielone na cztery główne części: najważniejsza z punktu widzenia pasażera jest część północna, gdzie znajdują się m.in. trzy terminale pasażerskie, stacja kolejowa oraz parkingi. Samoloty lądują i startują na dwóch pasach, pierwszy o długości 3500 m, drugi 3300 m. Uzupełnia je droga poprzeczna o długości 2800 m. Wyposażenie lotniska pozwala lądować samolotom w trudnych warunkach, nawet przy minimalnej widoczności. Na lotnisku można przeprowadzić 83 starty i lądowania na godzinę.

Do Szwecji na lewo

Komunikacja między Kastrup a centrum Kopenhagi jest niezwykle wygodna. Najlepiej korzystać z kolejki, stacja jest usytuowana w podziemiach Terminala 3, na perony można dostać się windami lub schodami ruchomymi. Bardzo blisko znajduje się również metro – przystanek znajduje się w końcu budynku. Bilety na pociąg i metro są dostępne w kasie, znajdującej się w Terminalu 3, można także korzystać z automatów biletowych, rozsianych po lotnisku. Metro odjeżdża w dzień co 4-6 minut, wieczorami i nocą co 15-20, podróż do centrum stolicy zajmuje 15 minut.

Z innych terminali można przyjechać, korzystając z darmowego autobusu, krążącego po porcie lotniczym, przejazd z najbardziej oddalonego Terminala 1 zajmuje jedynie 5 minut. Autobus kursuje co 10 minut, między godziną 4:30 a 23:18, w nocy zaś co 20 minut, również w weekendy. Autobus nie jeździ wyłącznie między terminalami, ma także przystanki, rozmieszczone na dziesięciu lotniskowych parkingach (parkowanie jest darmowe przez pierwszych 15 minut, później płaci się 25 koron duńskich za godzinę, zaś tydzień parkowania to 400 DKK). Liczba miejsc na parkingach sięga prawie 7 tysięcy.

Zaletą położenia lotniska, a nawet atrakcją turystyczną, jest bliskość mostu Øresund, którym można z Kastrup dostać się do Szwecji – znajduje się on po lewej stronie od portu lotniczego. Most ma długość 16 kilometrów, wygląda niemal fantastycznie, rozpięty nad morską wodą, a pokonać go można pociągiem, samochodem lub autobusem. Taka wycieczka samochodem osobowym w jedną stronę to koszt 285 DKK.

Sztuka i samoloty

Kopenhaski port lotniczy powstał w 1925 roku, jego gwałtowny rozwój nastąpił po II wojnie światowej. Składa się dzisiaj z trzech terminali, Terminale 1 i 2 połączone są długim korytarzem zwanym Pier A. Terminal 1 został oddany do użytku 40 lat temu, był później wielokrotnie modernizowany i rozbudowywany, obsługuje ruch lokalny. Terminal 2 został zbudowany jeszcze wcześniej, w 1960 roku, był to wtedy największy projekt budowlany w Danii, a otwarcia dokonał król Fryderyk IX.

Rzecz jasna, T2 także był poddawany renowacji. Najnowszą, zbudowaną w końcu lat 90-tych, częścią, jest Terminal 3. Jego kształt inspirował wygląd skrzydeł samolotu, ma on dach o długości 228 metrów. Podziemne przejście łączy go ze znajdującym się nieopodal hotelem Hilton.

Po przejściu kontroli pasażerowie mają do dyspozycji części z gate’ami, oznaczonymi A, B, C i D. Pier A przeznaczony jest dla lotów lokalnych, pozostałe dla europejskich i interkontynentalnych. Wartym podkreślenia jest fakt, że SAS zawarł w styczniu tego roku z zarządem lotniska porozumienie, na mocy którego transfer pasażerów skandynawskich linii między przylotem a kolejnym lotem może wynosić zaledwie 30 minut – przedtem było to o kwadrans dłużej.

Jako że lotnisko Kastrup jest sporych rozmiarów, liczba dostępnych na nim usług jest ogromna. Wypożyczalni samochodów jest tu osiem, a lista sklepów ciągnie się, no może nie w nieskończoność, ale jest bardzo długa. Sklepy wolnocłowe, niemal pół setki salonów z ubraniami i butami, do tego sklepy z zabawkami, pamiątkami i przeróżnymi akcesoriami, a wśród nich takie marki jak Gucci, Porsche Design czy Versace. Dodajmy do tego masę restauracji, barów i kawiarni.

Rzeczą, która natychmiast rzuca się w oczy, kiedy wchodzi się do budynków lotniskowych, jest przestrzeń i światło, co oczywiście pasażerowie zawdzięczają nowoczesnym projektom architektonicznym. Ale nie tylko. Zarząd Kastrup od lat wspiera artystów, którzy odwdzięczają się dziełami sztuki, zdobiącymi wnętrza. Szklana, malowana rzeźba, która składa się z 18 części, a stoi przy wejściu do Pier A, to efekt współpracy norweskiego malarza Fransa Widerberga i duńskiego artysty Pera Steena Hebsgaarda – ich dziełem są także trzy ogromne mozaiki, nadające koloru światłu wpadającemu przez szklane ściany.

Wiele jest na lotnisku innych dzieł, a chyba najbardziejrozpoznawalnym jest, znajdująca się na balkonie Terminala 3, rzeźba z brązu „Dziewczęta na lotnisku” – to dwie, wsparte o barierkę postaci, które „obserwują” pasażerów na parterze. Dodajmy do tego mozaiki na podłogach czy niezwykłą fontannę znajdującą się przed lotniskowym budynkiem (wylatująca z niej woda sprawia wrażenie, że ma kształt kuli) – dzieł sztuki jest na kopenhaskim lotnisku naprawdę dużo.

Biznesowo jest OK

Pasażerowie znajdą na lotnisku kilka salonów biznesowych, przeznaczonych dla pasażerów wyższych klas. Szczególną uwagę warto poświęcić salonikom SAS-u, które są bardzo obszerne, a jednocześnie ciekawe pod względem wystroju, który można określić mianem pozytywnie skandynawskiego. SAS Business Lounge jest otwarty od 5:30 do 23:00 (lub ostatniego lotu SAS) i dostępny dla pasażerów wybranych linii lotniczych. Z kolei wstęp do SAS Scandinavian Lounge mają posiadacze kart EuroBonus (kilku innych także). W salonikach są wygodne fotele, telewizory, czasopisma, a także posiłki oraz przekąski.

Salony biznesowe bywają wykorzystywane na spotkania konferencyjne, ale dużo bardziej nadają się do tego pomieszczenia należące do hotelu Hilton, uznawanego od lat za najlepszy hotel biznesowy w Danii. Centrum Hilton Meetings znajduje się na 4 piętrze lotniskowego Terminala 3. Składa się nań 14 sal konferencyjnych, które mogą pomieścić od 4 do 50 osób.

Ciekawostką z gatunku VIP-owskich, i to ze sfer najwyższych, jest Salon Królewski, który wykorzystuje duńska rodzina panująca, członkowie rządu i przedstawiciele parlamentu, a także dyplomaci z zagranicy. Salon składa się z recepcji, dwóch apartamentów, wiele w nim dzieł sztuki. Osobny pokój przeznaczony jest dla duńskiej królowej.

Pasażerowie, co zrozumiałe, są bardzo zainteresowani możliwością korzystania z Internetu. Na całym lotnisku jest sieć bezprzewodowa, oprócz tego można korzystać z tzw. wayportów, są to płatne kioski internetowe, w których można także korzystać z pakietu Office i wysyłać maile.