Choć z rozrzewnieniem wspominamy czasy młodzieńczych, beztroskich wycieczek z plecakiem, to dziś na samą myśl o dzieleniu pokoju z grupą obcych osób i braniu prysznica we wspólnej łazience wielu z nas dostaje gęsiej skórki.
W większości nowych hosteli próżno szukać piętrowych łóżek i wspólnych łazienek. Takie widoki to już przeszłość – dziś liczy się komfort i zadowolenie klienta. Hostele kuszą m.in. prywatnymi pokojami z nowoczesnymi łazienkami, darmowym internetem, ciekawie urządzonymi pomieszczeniami ogólnodostępnymi. Jeśli nie dysponujemy zbyt dużym budżetem, być może warto zrezygnować z pobytu w trzygwiazdkowym hotelu i wybrać właśnie hostel.
Coraz więcej klientów
Carl Michel, prezes sieci hoteli Generator twierdzi, że zainteresowanie tą budżetową opcją ze strony turystów biznesowych stopniowo rośnie. – Klienci ci stanowią już 10 procent wszystkich gości i co roku odsetek ten zwiększa się o około 1 procent. Sieć Generator można już nawet znaleźć w korporacyjnych systemach rezerwacji. – Około 20 proc. naszych gości to osoby podróżujące służbowo, a podczas targów FITUR nawet 40 proc. – mówi Alvaro Hinojosa, dyrektor sieci U Hostels w Madrycie.
Warto pamiętać, że termin „turysta biznesowy” ma szerokie znaczenie. – Nie kierujemy naszej oferty do prezesów i kadry kierowniczej, ale raczej do menedżerów średniego i niższego szczebla, szukających względnie taniego noclegu – mówi Michel.
Co prawda luksusowe hotele oferują lepszy stosunek jakości do ceny w porównaniu do hoteli budżetowych, ale nie oznacza to wcale, że są one znacznie tańsze. Na początku lutego postanowiliśmy porównać ceny pokoi z rezerwacją na termin w kwietniu. Nocleg w pokoju dwuosobowym w hostelu Generator Hamburg kosztował od 76 euro, natomiast koszt jednej nocy w hotelu Ibis Hamburg Alster Centrum wynosił 79 euro. Za jednoosobowy pokój typu Deluxe z łazienką w U Hostels Madrid trzeba było zapłacić 60 euro, podczas gdy w Holiday Inn Madrid jedyne 56 euro. Gdy sprawdziliśmy ceny tydzień później, hostele były o 30 do 50 euro tańsze od hoteli budżetowych.
Wyjątkowa atmosfera
Oprócz atrakcyjnych cen hostele kuszą także wyjątkową atmosferą, której próżno szukać w typowych hotelach.
– Podczas podróży służbowych często nocuję w miejscach, w których można porozmawiać z ciekawymi ludźmi przy lampce wina. Nie lubię od razu zaszywać się w swoim pokoju – mówi Kash Bhattacharya, blogerka i autorka darmowego e–booka „Luksusowe hostele Europy”. – W dobrych hostelach łatwiej znaleźć świetne towarzystwo, a po interesującej rozmowie spędzić noc we własnym, przytulnym pokoju.
Hostele coraz częściej oferują również najrozmaitsze zajęcia grupowe, dzięki którym możemy lepiej poznać lokalną kulturę. Na przykład sieć U Hostels organizuje dla swoich gości darmowe wycieczki po mieście, projekcje filmów, występy flamenco oraz wieczory gier i zabaw. Nie zapominajmy jednak, że w przypadku hosteli przymiotnik „luksusowy” jest odrobinę przesadzony, bo ich oferta jest dość skromna.
– Z luksusowymi hostelami jest mniej więcej tak, jak z tanimi liniami lotniczymi 15 lat temu – mówi Michel. – Wystarczy spojrzeć na linię Easyjet, która zaczynała jako przewoźnik wożący turystów na wakacje, ale po jakimś czasie doszła do wniosku, że jej oferta może także skusić turystów biznesowych. Z hostelami jest podobnie – dostajemy niezły produkt w atrakcyjnej cenie, który może zainteresować każdego. Wystarczy tylko zagwarantować gościom darmowe wi–fi, prywatność, wygodne łóżka oraz szeroki wybór posiłków i napojów.
Ostatnio sieć Generator poszerzyła zakres usług Premium oferowanych w jej hostelach w Barcelonie, Berlinie, Kopenhadze, Dublinie i Hamburgu. Za dodatkowe 15 euro goście otrzymują kosmetyki oraz vouchery na posiłki i napoje. Zyskują także możliwość późnego zameldowania i wymeldowania się z hostelu. – Wkrótce w ofercie Premium pojawi się także szybkie łącze wi–fi – dodaje Michel.
Nowe udogodnienia
A co z prywatnością? I czy w hostelach istnieje na przykład możliwość bezpiecznego przechowania cennych przedmiotów?
– Pobyt w naszym hostelu nie różni się pod tym względem niczym od pobytu w hotelu budżetowym – przekonuje Michel. – Wszystkie nasze obiekty posiadają dwa rodzaje sejfów – duże, pokojowe, w których można przechować bagaż i które otwiera się za pomocą karty magnetycznej, oraz małe znajdujące się w lobby, w których można schować telefon lub laptop.