Miłośnicy golfa dobrze zdają sobie z tego sprawę. Okazuje się, że golf to nie tylko Tiger Woods i wydane tysiące dolarów. Olga Chełchowska przygotowała zestawienie najlepszych polskich 18-dołkowych pól, które wcale nie odbiegają jakością od tych najlepszych na świecie.
Sierra Golf Club
Kompleks położony jest w Pętkowicach koło Wejherowa, na obszarze 82 hektarów, w odległości około 25 kilometrów od zachodnich granic Trójmiasta.
Sierra spełnia wszelkie standardy światowe. Oferuje pełnowymiarowe, 18-dołkowe pole golfowe klasy mistrzowskiej (par 72), wyposażone w nowoczesny driving range (26 osłonionych od deszczu stanowisk), putting, chipping i pitching green. Zaprojektował je, pochodzący ze Szkocji, Cameron Sinclair. W trakcie prac przygotowawczych utworzono model zastanej rzeźby terenu, przy wykorzystaniu systemu GPS. Naturalne ukształtowanie wzbogacono licznymi pagórkami i dolinkami, oczyszczono i poszerzono strumyki oraz rozlewiska wodne. Teren pola został zdrenowany, a na całej powierzchni użytkowej zastosowano komputerowy i zintegrowany system nawadniania. Sierra Golf Club ma 38 samobieżnych wózków golfowych z nowatorskim systemem „Golf GPS”. Jest to urządzenie z 11-calowym ekranem LCD i łącznością bezprzewodową WiFi. Taki system wspomaga zawodników, wyświetlając mapy, odległości, lokalizacje czy wyniki gracza.
Dom Klubowy ma ponad 1000 m2 powierzchni i oferuje restaurację, bar oraz dwa symulatory. Green fee za 18 dołków kosztuje w dni robocze 190 zł, w weekendy i święta – 250 zł. Zestaw kijów z wózkiem ręcznym można wypożyczyć na cały dzień za 100 zł, Club Car z systemem GPS na 18 dołków za 140 zł.
Rosa Private Golf Club
Niespełna 15 km od Częstochowy, dokładnie w Konopiskach (uroczym miasteczku z XIV wieku) znajduje się kompleks golfowy. Składa się z 18-dołkowego pola klasy mistrzowskiej, driving range z 80 stanowiskami, (z czego 14 jest zadaszonych), putting greens o powierzchni 1500 m2, chiping green oraz bunkrów treningowych. Obiekt bogaty jest w różnego rodzaju zbiorniki wodne, które połączone kaskadami zajmują powierzchnię 14 ha. Różnica poziomu wód w jeziorach wynosi aż 8 metrów. Na polu do gry zasiano cztery różne gatunki trawy, dzięki czemu zwiększono różnorodność nawierzchni. Cały kompleks to projekt niemieckiego architekta Hansa-Georga Erhardta, który ma 30-letnie doświadczenie i jest prawdziwym specjalistą w tej dziedzinie. Po zakończeniu zmagań golfowych RPGC oferuje chwile odpoczynku w Domu Klubowym, gdzie znajduje się restauracja z częścią barową. Obiekt dysponuje również salą klubową oraz dwiema większymi salami konferencyjnymi, w których często odbywają się chociażby spotkania szkoleniowe firm. Opłaty green eee to koszt 100 zł w każdy poniedziałek, 160 zł od wtorku do piątku, natomiast w weekendy i święta 250 zł. Zestaw kijów golfowych można wypożyczyć za 80 zł.
Modry Las Golf Club
Liczba nagród i wyróżnień przyznawanych osiemnastu dołkom położonym w okolicach Choszczna (niespełna 80 kilometrów od Szczecina) rośnie w zastraszającym tempie. Nasi gracze okrzyknęli je w ankietach najbardziej lubianym, najbardziej wymagającym, i w końcu najlepszym w kraju. Amerykańscy fachowcy (z Golf Inc.), a oni przecież wiedzą o czym mówią, umieścili pole pośród sześciu najciekawszych rozwiązań ostatnich dwóch lat, a do tego jeszcze laur jednego ze stu najlepszych pól Europy. Takiego zestawu wyróżnień nie ma żadne inne pole w naszym kraju. A Modry Las działa niespełna trzy lata.
Jednak nie powinno to nikogo dziwić. Zajmujący w sumie obszar 130 hektarów teren, ciągnący się wzdłuż brzegów jeziora Raduń, zaprojektowała legenda golfa, Gary Player. Pochodzący z RPA zawodnik zdobył w tej dyscyplinie wszystko (wygrał w sumie 165 turniejów), dodatkowo zajmuje się hodowlą koni i właśnie projektowaniem mistrzowskich pól, które natychmiast stają się obiektem zainteresowania fachowców. Player wykorzystał wszystkie atuty miejsca tworząc z Modrego Lasu prawdziwą perełkę. Dołek par 3 numer 15 jest dodatkowo sygnowany nazwiskiem projektanta, bowiem ma opinię „naj” w Polsce.
Modry Las oferuje także driving range i pole treningowe. Dom Klubowy jest jeszcze w fazie prac wykończeniowych. Standardowe green fee 18 dołków kosztuje od wtorku do piątku 155 zł, w weekendy 199 zł, w happy Mondays cena wynosi 110 zł, wypożyczenie kompletu kijów wraz z torbą – 55 zł, wózka BagBoy – 20 zł.
Postołowo Gdańsk Golf & Country
Pięknie położone, nieopodal Trójmiasta, pole w Postołowie to drugi co do długości profesjonalny course na naszym kontynencie (par 72 dla najlepszych ma 7101 metrów długości). Co więcej, jeśli już europejski ranking mamy na myśli, pole znalazło się pośród czołowej setki, dzierżyło też tytuł najlepszego w naszym kraju.
Kompleks powstał w roku 1997, zajmuje powierzchnię 120 hektarów. Zaprojektowanie pola z wykorzystaniem urokliwych terenów – oczek wodnych, strumieni, stawów czy zagajników – zostało powierzone brytyjskiemu architektowi golfowemu, Jeremiemu Turnerowi. Spisał się doskonale, a jak sam potem mówił, było to dla niego wielkie, choć zarazem miłe wyzwanie. Jego ambicją stało się stworzenie pola stawiającego wyzwanie doświadczonym zawodnikom, ale jednocześnie pozwalające cieszyć się grą tym, którzy mają sporo punktów handicapowych.
Bogata infrastruktura to driving range, 6-dołkowe pole dla początkujących, a także nowoczesny budynek klubowy, w którym mieści się restauracja, bar, sklep dla golfistów oraz klimatyzowana sala konferencyjna dla 60 osób.
Green fee za 18 dołków od poniedziałku do piątku wynosi 200 zł, w weekendy i święta 250 zł (całodzienne odpowiednio 250 i 300 zł), w poniedziałki – 150 zł; wypożyczenie kompletu kijów z torbą kosztuje 80 zł, za 120 zł można korzystać podczas gry z Melexa.
Mazury Golf & Country Club
Uroki warmińskiego krajobrazu stały się punktem wyjścia przy tworzeniu tego pola. Zadanie postawiono przed niezwykle doświadczoną, najstarszą na świecie firmą architektów pól golfowych, Hawtree Ltd. Brytyjczycy kierowani przez Martina Hawtree świętują właśnie stulecie istnienia przedsiębiorstwa. W tym czasie zaprojektowali aż 750 pól golfowych – jednak w naszej części Europy jeszcze nie pracowali. Wyzwanie było zatem tym większe.
Mazurskie pole mistrzowskie mieści się kilkanaście kilometrów od Olsztyna, w miejscowości Naterki, przy ulicy, a jakże, Golfowej. Wkomponowane w naturalne otoczenie fairway’e dostosowano do potrzeb i umiejętności wytrawnych graczy, pozostawiając jednak szansę doskonałej zabawy mniej doświadczonym. Nie da się jednak ukryć, że dzięki licznym naturalnym i sztucznym przeszkodom pole golfowe w Naterkach należy do najciekawszych, ale zarazem najtrudniejszych lokalizacji w Polsce.
Naterki oferują ponadto driving range z 18. stanowiskami, zaś dla początkujących zbudowano pole 6-dołkowe (par 3, możliwość gry bez Zielonej Karty). W fazie budowy jest duży dom klubowy, gdzie znajdzie się restauracja, pokoje gościnne i sala konferencyjna dla ponad 200 osób.
Green fee na 18 dołków wynosi w dni robocze 150 zł, w weekendy 190 zł; wypożyczenie kompletu kijów z torbą kosztuje 40 zł, Melexa na pełną rundę – 100 zł.
Amber Baltic Golf Club
Położony w Kołczewie, na obrzeżu Wolińskiego Parku Narodowego, Klub Golfowy Amber Baltic to obiekt dostarczający nie tylko wielkich sportowych emocji, ale też wypoczynku swoim gościom. Sąsiedztwo morza oraz sosnowych lasów Parku sprawia, że miejsce to pochwalić się może niezwykle czystym i świeżym powietrzem. Na terenie o powierzchni 66 hektarów znajduje się pole golfowe klasy mistrzowskiej „Amber” z 18 dołkami par 72, pole golfowe dla początkujących „Baltic” oraz typowo treningowe (driving range, putting green, chipping/pitching area).
Kompleks powstał w 1993 roku a klub zrzesza dziś ponad 270 członków. Już niejednokrotnie był miejscem organizacji takich turniejów golfowych jak: Indywidualne i Drużynowe Mistrzostwa Polski Zawodowców, Międzynarodowe Amatorskie Mistrzostwa Europy Kobiet, Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów i wiele innych. W budynku klubowym znajdują się: sekretariat klubu, recepcja, sklep z odzieżą i sprzętem golfowym oraz restauracja i bar z tarasem. W dni robocze goście indywidualni zapłacą za rundę 140 zł, zaś w weekendy i dni świąteczne 190 zł. (w każdy poniedziałek klub oferuje 25% zniżki). Za komplet kijów z torbą należy uiścić opłatę w wysokości 50 zł, a za pojazd golfowy na cały dzień 120 zł.
Kalinowe Pola
Kompleks, zajmujący powierzchnię niemal 75 hektarów, powstał niewiele ponad rok temu. Pierwszy turniej rozegrano tam w sierpniu 2010 r. Pole mieści się w Kalinowie, dwanaście kilometrów od Świebodzina, w pobliżu skrzyżowania tras A2 i S3 (podróż z Poznania trwa około godziny, z Zielonej Góry 35 minut).
Jest to pole typu „parkland”. Jak twierdzą jego właściciele, zaprojektowano je (autorem projektu oraz dyrektorem do spraw golfa w spółce jest Marek Sokolowski), by było wyzwaniem dla zaawansowanych golfistów, grających z białych tee (par 72 ma długość 6500 metrów), a równocześnie łagodne i ciekawe dla graczy początkujących, startujących z tee żółtych. Pole powinno być wymagające dla większości graczy, ale nie może zniechęcać. Poszukiwacze prawdziwych golfowych wyzwań Kalinowe Pola także usatysfakcjonują, bowiem tamtejszy dołek numer 18 uznawany jest za jeden z najtrudniejszych w naszej części Europy.
Założeniem twórców było, aby z pola golfowego mogli korzystać niemal wszyscy miłośnicy tej dyscypliny z Ziemi Lubuskiej, dlatego od początku zakładano, że opłaty nie będą wysokie. Jako się rzekło, dzienny bilet uprawniający do korzystania z 18-dołkowego pola, to wydatek 120 złotych. Do dyspozycji jest też driving range, zaś dla początkujących zbudowano małe pole 6-dołkowe (najdłuższy ma 130 metrów, wypożyczenie kija kosztuje 10 złotych).
First Warsaw Golf & Country Club
Najstarsze pole golfowe w kraju – pierwszy obiekt tego typu wybudowany w powojennej Polsce. W przyszłym roku obchodzić będzie już 20-lecie swojej działalności. Klub mieści się w Rajszewie, niewielkim miasteczku oddalonym niespełna 25 km od centrum Warszawy. Dzięki temu, że usytuowany jest na terenie parku krajobrazowego w starorzeczu Wisły, jest miejscem niezwykle malowniczym. Jednocześnie liczne przeszkody wodne oraz starodrzewy wkomponowane w bajkowy krajobraz tworzą z tego obiektu jedno z najtrudniejszych pól w Europie, które trzykrotnie było gospodarzem Challenge Tour. Pierwszych 11 dołków w FWG&CC ma charakter typowo parkowy. Charakteryzują je liczne jeziora oraz otwarte fairway’e. Pozostałe 7 dołków ma zupełnie inny charakter. Są to wąskie fairway’e otoczone gęstym lasem. Ceny green fee przed godziną 15:00, w zależności od dnia tygodnia, mieszczą się w przedziale od 100 do 250 zł, natomiast po 15:00 to koszt od 95 do 200 zł.
Klub Golfowy Lisia Polana
Klub, z polem klasy mistrzowskiej, położony jest w malowniczej dolinie Wkry, 10 kilometrów od, prowadzącej ze stolicy do Gdańska, trasy numer 7. Podróż samochodem z centrum Warszawy zajmuje zaledwie 40 minut.
Pole par 72 otwarte zostało w maju 2006 roku. Składa się z dwóch pętli. Pierwszych 9 dołków poprowadzonych jest wzdłuż zewnętrznej granicy pola, z marszrutą przeciwną do ruchu wskazówek zegara. Druga dziewiątka przechodzi wewnątrz terenu. Ważnym elementem gry jest wiatr, dominujący kierunek zwrotu z zachodu „wydłuża” niektóre dołki. Każdy z nich ma niepowtarzalny charakter i inną skalę trudności. Swoje umiejętności początkujący i zaawansowani golfiści mogą doskonalić na driving range (jednym z najobszerniejszych w kraju), putting i chipping greenach. Klub jest oficjalnym centrum treningowym Kadry Narodowej Juniorów.
W budynku klubowym goście mogą skorzystać z usług trzygwiazdkowego hotelu, restauracji i baru lub zrobić zakupy w sklepie golfowym. Do dyspozycji są też sale konferencyjne, sala bilardowa i fitness, jak również korty tenisowe.
Green fee 18 dołków wynosi od wtorku do piątku 160 zł, w weekendy 220 zł, zaś w poniedziałki 80 zł (po godzinie 15:00 odpowiednio 130, 160 oraz 65 zł); komplet kijów kosztuje w wypożyczalni 50 zł, Melex na 18 dołków – 120 zł.
Krakow Valley Golf & Country Club
Jest to jeden z największych kompleksów golfowo-rekreacyjnych w Polsce. Znajduje się w miejscowości Paczółtowice, zaledwie 25 km od lotniska w Balicach.
Profesjonalne par 72 o długości 6518 metrów, to pierwsze pole 18-dołkowe na południu Polski. Projekt znanego amerykańskiego architekta, Ronalda Freama wyróżnia się oryginalnym stylem i sprawia, że rozgrywane są tam często turnieje golfowe o znaczeniu międzynarodowym. Zróżnicowanie topograficzne, szerokie, pofałdowane fairway’e, głębokie bunkry – to najbardziej charakterystyczne elementy tego terenu. Wkomponowane w typowo jurajski krajobraz, otoczone granicą gęstego lasu, robią duże wrażenie.
Hotel Villa Pacoldi oferuje 16 klimatyzowanych pokoi, w tym dwa apartamenty. Jest tam także stylowa restauracja, drink-bar, grill i letnie ogródki. Centrum Konferencyjne, urządzone w odrestaurowanej wozowni, może pomieścić do 200 osób.
Dla początkujących przeznaczona jest Akademia Golfa, jeden z najnowocześniejszych tego typu obiektów w Europie z 6-dołkowym polem golfowym oraz driving range.
Całodzienny fee w dni robocze wynosi 170 zł (w poniedziałki 100 zł), 18 dołków w piątki kosztuje 200 zł, w weekendy i święta – 220 zł; wynajęcie kompletu kijów kosztuje 50 zł, wózka golfowego – 20 zł.
Sobienie Królewskie Golf & Country Club
Rozległy kompleks to 18-dołkowe pole golfowe klasy mistrzowskiej, przy którym powstaje osiedle domów jednorodzinnych oraz apartamenty rekreacyjne. Mieści się 30 kilometrów od centrum Warszawy, w otulinie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, nieopodal miejscowości Sobienie Szlacheckie.
Pole zaprojektowała angielska firma Ford Golf Design. Inspiracją dla architektów były klasyczne pola golfowe z lat 20. Pole w Sobieniach ma więc charakter szkockiego link course z dużą liczbą piaskowych bunkrów. Kilka dołków zaplanowano jednak w stylu parkland, wykorzystując lokalną roślinność, aby podkreślić walory polskiego krajobrazu.
Amatorzy golfa mają do dyspozycji driving range o długości 250 m, 19 zadaszonych stanowisk oraz 3 dołki treningowe o długości 70–150 metrów (par 3). Pole w Sobieniach to jedyna w Polsce filia jednej z najlepszych szkół golfa na świecie – Scott Cranfield Golf Academy. To szkoła zarówno dla golfistów amatorsko uprawiających ten sport, jak i graczy uczestniczących w turniejach zawodowych.
Część hotelowa kompleksu mieści się w trzech sąsiadujących ze sobą budynkach, z których jeden to odrestaurowany, XIX-wieczny pałacyk. Są tam restauracja z oranżerią, kawiarnia, palarnia cygar, biblioteka oraz sala balowa. Tuż przy pałacu rozciąga się malowniczy park.
Green fee za 18 dołków w dni powszednie to 160 zł, w weekendy i święta 200 zł, w promocyjne środy 100 zł; wynajęcie kompletu kijów kosztuje 40 zł, wózka – 20 zł.
Śląski Klub Golfowy
Śląski Klub Golfowy jest jednym z najstarszych klubów w Polsce, pierwsze cztery tory gry otwarto 7 czerwca 1997 roku. Założony przez wielkich pasjonatów dyscypliny rozwijał się przez wiele lat, a misją twórców było umożliwienie uprawiania na Śląsku gry w golfa oraz popularyzacja tego sportu.
Pełnowymiarowe pole 72 par działa tam od pięciu lat. Dziś kompleks zajmuje ponad 40 hektarów. Położony jest w Siemianowicach Śląskich, przy ulicy Sowiej. Od centrum Katowic dzieli go jedynie 10-minutowa podróż samochodem.
W ofercie ŚKG znajduje się ponadto driving range, który od 2011 roku jest zadaszony, putting green oraz chipping green. Na miejscu na pasjonatów golfa czeka również specjalistyczny sklep, domek klubowy, restauracja a także wypożyczalnia sprzętu.
Śląska Akademia Golfa, którą tworzą trenerzy PGA Polska, organizuje kursy golfa dla początkujących oraz dla zaawansowanych.
Osiemnaście dołków w dni robocze kosztuje 100 zł, zaś w weekendy 140 zł. Dwudziestoprocentowa zniżka w happy hours obowiązuje od poniedziałku do czwartku przed południem (konieczna jest rezerwacja). Wynajęcie zestawu sześciu kijów kosztuje 50 zł, wózka – 15 zł. Pole otwarte jest od 15 marca do 15 listopada, od 9:00 do zmierzchu.
Golf Palace & Country Club
Centrum Polski doczekało się również swojego pola z osiemnastoma dołkami. Golf Palace to malowniczo położone pole, zlokalizowane w miejscowości Wola Błędowa, w sąsiedztwie Parku Krajobrazowego Wzniesień Łódzkich. Z centrum Łodzi jest tam koło 10 kilometrów, z Warszawy niespełna 100.
Par 72 dla profesjonalistów ma długość 6018 metrów, projektantem był Pierre Delacoure. Pole jest zróżnicowane, jeśli chodzi o umiejętności graczy, kilka dołków, w tym bronione przez wodne pułapki par 3, wymagają już sporego doświadczenia i pewnej ręki.
Docelowe pole w Woli Błędowej stanie się częścią olbrzymiego kompleksu rekreacyjno-sportowego z licznymi dodatkowymi atrakcjami, od basenu, przez hotel po stadninę koni i korty tenisowe.
Obecnie dodatkowa oferta klubu to treningowy driving range, ze strzelnicą długości 240 metrów, można także skorzystać z propozycji Domu Klubowego usytuowanego tuż przy greenie osiemnastego dołka.
Green fee za 18 dołków w dni powszednie to 100 zł; wynajęcie kompletu kijów wraz z torbą kosztuje 50 zł, Melex – 100 zł.
Dziewięć dołków
Poza mistrzowskimi 18-dołkowymi polami, rozpostartymi na wielohektarowych działkach, mamy w Polsce niemal kilkanaście pól mniejszych, liczących 9 dołków, które jednak doskonale nadają się do treningów i realizowania golfowych pasji. Ich liczba rośnie, bo i miłośników tego wyjątkowo elitarnego kiedyś sportu, mamy coraz więcej. Rozgrywane są na nich także całkiem poważne zawody. Przedstawiamy dwa z nich.
Wierzchowiska Golf & Country Club
Jest to ekskluzywny XIX – wieczny kompleks pałacowo-parkowy z 9 dołkowym polem golfowym, driving range, putting i chipping greenem, oddalony zaledwie 15 kilometrów od centrum Lublina. Pole położone jest na 25 hektarach pięknego, zabytkowego parku, w którego centrum znajduje się pałac – tam mieści się restauracja z kilkoma salami bankietowymi, gdzie może ucztować nawet 1500 gości. Liczne rozlewiska wodne oraz starodrzew sprawiają, że każdy dołek ma niepowtarzalny charakter i inny stopień trudności. Jest wyzwaniem dla graczy zaawansowanych i jednocześnie ciekawe dla osób rozpoczynających karierę golfową.
Całodniowe green fee to 60 zł w dni powszednie i 80 zł w weekendy, fee za 9 dołków wynosi odpowiednio 35 i 50 zł; wynajęcie kompletu kijów wraz z torbą kosztuje 50 zł, Melexa – 80 zł.
Tokary Golf Club
TGC to stowarzyszenie kultury fizycznej i sportu, obchodzące w tym roku 10-lecie swojej działalności. W skład kompleksu, położonego niecałe 10 km od międzynarodowego lotniska w Rębiechowie, oprócz 9-dołkowego pola, wchodzi akademia golfa, driving range, putting green, stadnina koni oraz tereny do nauki jazdy konnej. Całość rozciąga się na powierzchni 45 ha. Pole golfowe położone jest na pagórkowatym, otoczonym lasami terenie charakterystycznym dla krajobrazu Szwajcarii Kaszubskiej. Tokary Golf Club to miejsce rozgrywania wielu turniejów, w tym: dla Początkujących, Ligi Klubowej, Texas czy o Puchar Maxa i V Liga Klubowa. W dni robocze goście indywidualni zapłacą za grę od 50 do 70 zł, zaś w weekendy od 70 do 100 zł. Wypożyczenie Melexa to w tygodniu koszt 15 zł za godzinę, oraz 20zł za godzinę w soboty i niedziele. Zestaw kijów z wózkiem – 50 zł.
O polach golfowych w Polsce, możliwościach rozwoju tej dyscypliny i golfie na Igrzyskach, Business Traveller rozmawia z prezesem Polskiego Związku Golfa, Markiem Michałowskim:
Jeszcze dekadę temu golf był w Polsce dyscypliną niemal mityczną. Jak Pan ocenia te ostatnie lata w naszym kraju, w jakim jesteśmy teraz miejscu na golfowej mapie świata?
Przede wszystkim należy pamiętać, że obecnie golf w naszym kraju odradza się, a nie powstaje. Przed 1939 rokiem działały pola golfowe w Warszawie, Powsinie, Gdańsku, Łańcucie, Katowicach i Szczawnie. Najstarszy klub golfowy, w Szczawnie Zdroju, czyli ówczesnym Bad Sazbrunn, powstał w 1906 roku i uznawany był przez całą europejską elitę. Nie każdy również wie, że pierwszy warszawski obiekt golfowy powstał już w 1928 roku przy ulicy Nowosielskiej (obecna ulica Bartycka), a wybitnym polskim ówczesnym golfistą był Karol hr. Radziwiłł.
Niestety, w okresie Polski Ludowej rozwój golfa jako sportu o rodowodzie arystokratycznym, uległ zahamowaniu i dopiero od końca lat 80. staramy się odbudować jego pozycję. Pierwsze obiekty powstały w 1993 roku i od tego czasu obserwujemy stały ich wzrost.
Związek zrzesza obecnie 53 kluby, do których należy prawie 3000 golfistów o statusie zawodników amatorów, posiadających oficjalny HCP PZG. Wliczając golfistów zawodowych (należących do PGA Polska) oraz niezrzeszonych graczy, w tym posiadaczy Zielonych Kart (golfowe prawo jazdy), można mówić o kilkunastu tysiącach entuzjastów tego sportu.
Dla porównania – golfistów o statusie zawodników-amatorów jest w Niemczech ok. 600 tysięcy, w Szwecji około pół miliona, zaś w Czechach 46 tysięcy. Szacuje się, że na świecie w golfa gra 150 milionów ludzi. Trudno zatem stwierdzić, że jesteśmy ważnym ośrodkiem na golfowej mapie świata. Na szczęście zainteresowanych przybywa – w latach 2005-2010 nastąpił dwukrotny wzrost liczby klubów, golfistów i pól golfowych. W roku 2010 zorganizowano w naszym kraju 337 turniejów, w których uczestniczyło 16 tys. osób.
Jakie kryteria oceny pól golfowych są według pana najważniejsze? Mamy się czym pochwalić, czy może lepiej poczekać na przyszłe inwestycje?
Obecnie w Polsce jest 18 pól 18-dołkowych (ok. 80 ha), 11 pól 9-dołkowych (ok. 40 ha) i kilkadziesiąt akademii golfowych i driving range’ów. Liczba nie jest imponująca, ale zdecydowanie mamy się czym chwalić, bowiem wśród tych mistrzowskich, pełnowymiarowych obiektów są pola darzone uznaniem i doceniane przez światowych graczy.
Dla przykładu – pole w Postołowie (Gdańsk Golf & Country Club) zostało sklasyfikowane przez brytyjski portal internetowy Top 100 Golf Courses of Continental Europe, badający jakość pól golfowych, na 84. miejscu w Europie (a jest ich około 7000). Do poprzedniego sezonu było najdłuższym polem w Europie (par 72 – 7121 metrów).
Do setki najlepszych pól Starego Kontynentu należy również Modry Las, który zakwalifikowany został przez amerykański magazyn Golf Inc. do wąskiej grupy sześciu najlepszych pól golfowych z całego świata (Development of the Year), otwartych w ostatnich dwóch latach.
Pole golfowe w podszczecińskim Binowie to jedno ze starszych w Polsce – oficjalne otwarcie nastąpiło 3 września 2000 r., a o jego randze niech świadczy fakt, że wśród honorowych gości byli m.in. szwedzka księżniczka Birgitta oraz szwedzka legenda golfa – Sven Tumba.
Obiekt Kraków Valley Golf & Country Club w Paczółtowicach uznawany jest natomiast za jeden z najtrudniejszych w tej części Europy.
Przyjmując zatem estetykę i jakość obsługi za kryterium oceny to większość krajowych obiektów spełnia ją w stu procentach.
Jednak dla mnie, jako prezesa PZG, reprezentującego polskich golfistów, najważniejszym kryterium oceny pól jest ich dostępność. Mam tu na myśli przede wszystkim przystępne ceny i ofertę szkolenia dla dzieci i młodzieży.
W tym zakresie jesteśmy na początku drogi, bowiem pierwsze obiekty komunalne dopiero powstają.
Jesteśmy obecnie świadkami narodzin dwóch obiektów, gdzie inwestorem jest samorząd terytorialny; pierwszy – budowa 9-dołkowego pola golfowego w Gorzowie Wlkp., drugi – budowa obiektów treningowych w Lublinie. Są to niewątpliwie projekty pionierskie, których powstanie, moim zdaniem, stanowić będzie punkt zwrotny w rozwoju polskiego golfa. Żaden sport nie może się bowiem rozwijać bez taniej i ogólnodostępnej infrastruktury sportowej, należącej do władzy publicznej.
Równolegle z budową komunalnych obiektów, część właścicieli prywatnych pól otworzyła się na dzieci i młodzież – coraz więcej ośrodków oferuje chociażby szkołom korzystanie z ośrodków bezpłatnie, w ramach lekcji wf.
Jak widzi Pan najbliższe lata tej dyscypliny, czy prezentacja golfa na Igrzyskach Olimpijskich w Rio będzie znaczącym momentem?
Amatorski golf obecny był w programie igrzysk dwukrotnie, w 1900 roku w Paryżu oraz w Saint Louis (1904). Pod koniec roku 2009 decyzją MKOl, po 112 latach przerwy, golf powrócił na łono dyscyplin olimpijskich i zagości na igrzyskach w 2016 roku w Rio de Janeiro. W marcu br. Polski Związek Golfa został członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
To niezwykła szansa na rozwój dyscypliny, a efekty powrotu do programu igrzysk już widać, choćby po wzroście publikacji prasowych i generalnie obecności golfa w krajowych mediach.
Igrzyska będą przełomowym momentem dla golfa i mam nadzieję, że w 2016 roku będziemy mogli mówić o dziesiątkach tysięcy Polaków uprawiających tę dyscyplinę. Przyczyni się to również do zmiany wizerunku golfa w naszym kraju i, mam nadzieję, przestanie być kojarzony, jako nudny sport dla starszych panów z grubym portfelem, a stanie się sportem uprawianym przez całe rodziny we wszystkich zakątkach Polski.
