Tatra Chalet ma więc natychmiast sporą przewagę, bowiem wokół willi, w której umieszczono hotel, gór jest pod dostatkiem, z majestatycznym Giewontem na czele.
Hotel ruszył zimą tego roku, jednak tak naprawdę goście zjeżdżają na dobre zaledwie od lipca. Widać tu dbałość o detale, na zewnątrz, gdzie nadal trwają prace (dwumetrowy żywopłot „wyrósł” podczas mojego pobytu) i wewnątrz – chociażby ciekawe trójkątne okna czy niuanse kolorystyczne, bowiem cały budynek utrzymany jest w barwach ziemi, z brązami, stalowymi szarościami, ciepłym beżem i bielą. Recepcja to kameralne biurko z komputerem. Tuż obok mieszczą się schody na piętro oraz przejście do części restauracyjnej i klubowej. Atmosfera jest swojska i swobodna.
POŁOŻENIE: Ulica Bogdańskiego jest nieco na uboczu, do centrum miasta, z Krupówkami, jest około dwóch kilometrów, spacer trwa 20 minut. Lotnisko w Krakowie oddalone jest o dwugodzinną podróż samochodem. Przed budynkiem na zmotoryzowanych czeka spory parking.
WYPOSAŻENIE POKOI: W Tatra Chalet mieści się siedem apartamentów. Każdy jest odmienny, zarówno jeśli chodzi o powierzchnię, rozwiązania architektoniczne (poziomy, wykorzystanie skosów) i szczegóły urządzenia wnętrza. Kolorystyka jest podobna, co dodaje kompleksowi spójności. Apartamenty oznakowano na masywnych drzwiach numerami, jednak każdy z nich ma także swoją, zdecydowanie nieprzypadkową, nazwę; Standard – „Mały Giewont”; Superior – „Pod Reglami”, „Sarnia Skała”; Deluxe – „Cicha Woda”, „Księży Las”, „Mała Łąka” oraz apartament Family – „Pod Rysami”, ten jest największy, ma 104 m2 powierzchni, miejsce dla 6-osobowej rodziny z dziećmi a także niezależne wejście wraz z miejscem parkingowym.
Zamieszkałem na piętrze (na parterze ulokowano tylko jeden z apartamentów) pod „dwójką” („Sarnia Skała” ze względu na widok rozpościerający się z jednego z okien). Klucze są tradycyjne, na dodatek wpięte w regionalne breloki z góralskim kapeluszem. Z długiego korytarza z dużą szafą, gdzie jest deska do prasowania i żelazko, wchodzi się do przestronnego pokoju o powierzchni ponad 30 metrów kwadratowych. Podobnie jak i pozostałe, mój apartament wyposażono w bardzo duże, wysokie łóżko Savoy Classic. Brązowe, solidne meble wyglądają na stylizowane, mają jednak zdecydowany, nowoczesny sznyt. Rząd niskich szafek, ze stojącym na nich płaskim ekranem TV, kryje minibar oraz zestaw do parzenia kawy i herbaty. Na środku stolik, gdzie czekały na mnie świeże, obrane owoce, obok wygodny fotel. Pod dużym lustrem ustawiono biurko do pracy. Można tam podłączyć laptopa, Internet jest bezpłatny i działa doskonale. Hasło dostępu znaleźć można w hotelowym przewodniku lub poprosić o nie w recepcji. Na szafce przy łóżku stoi zegar ze stacją dokującą iPoda.
Łazienka jest w tym apartamencie bardzo duża, to już niemal salon kąpielowy z wanną, kabiną prysznicową, kosmetykami firmy The White Company i osobnym tarasem.
ZAPLECZE BIZNESOWE: Na parterze znajduje się niewielki pokój klubowy. Urządzony jest po angielsku – kominek, głębokie fotele, szeroka sofa, kącik do pracy z komputerem i drukarką. Można tam zaaranżować kameralne spotkanie czy handlowe negocjacje.
RESTAURACJE I BARY: Kameralna restauracja to kreatywna fuzja smaków. Wykorzystuje się tutaj lokalne produkty. Goście pytani są o preferencje kulinarne i dostają swe ulubione potrawy – panuje niemal domowa atmosfera. Śniadania są obfite, ciekawie podane, z okien restauracji, która wieczorem jest też hotelowym barem, roztacza się kojący widok.
RELAKS: Do dyspozycji gości jest sauna, dwa gabinety masażu oraz całoroczne jacuzzi na podgrzewanym tarasie. Zwolennicy aktywnego wypoczynku mogą ruszyć na górską wycieczkę, pieszo lub na rowerze, wybrać się na poranny jogging lub uprawiać nordic walking.
OCENA: Komfortowe miejsce, doskonałe na relaks we wspaniałych polskich górach
KONTAKT: Tatra Chalet; ul. Bogdańskiego 5, 34-500 Zakopane; tel. 18 200 01 75; tatrachalet.pl
CENA: Koszty uzależnione są od terminu i długości pobytu, średnio jest to 500 złotych za 2-osobowy apartament ze śniadaniem