Pojawiło się na niej około 700 gości – a jej celem było pokazanie, że dobry catering to obecnie niemal samodzielna forma działania, potrafiąca w zaskakujący sposób zapewnić nie tylko dobrze przygotowany i podany posiłek, ale przede wszystkim sprawić, że będzie to dla uczestnika ciekawe doświadczenie i doskonała rozrywka.
Pojawiły się tam zatem elementy niemal teatralne, występy artystyczne, aukcje dzieł sztuki, popisy operowe i oczywiście, przede wszystkim, potrawy serwowane w najbardziej wyszukanym anturażu. Goście, którzy zasiedli przy stołach doświadczyli, jak może wyglądać posiłek serwowany przez zespół kelnerski, by po chwili korzystać z jednego z kilku obfitych bufetów tematycznych. Był zatem i bufet japoński z nieodłącznym sushi i sake, była sekcja smakołyków z Grecji, przedni wybór ryb (z blisko dwumetrowym miecznikiem na czele) i owoców morza, specjały kuchni polskiej i doskonałe propozycje cukierników.
W sumie do spróbowania goście mieli ponad 150 propozycji kulinarnych, pośród których były na przykład indyczka nadziewana rukolą, pomidorami i szynką suszoną na cytrynowym sosie albo kalmary nadziewane musem rakowym, aromatyzowane brandy z krewetką i marynowaną cukinią. I choć spotkanie trwało kilka godzin, czasu na wszystko było i tak nazbyt mało.