Business Traveller Poland: W tym roku mija Pana 30-lecie pracy w branży hospitality. Jakie ma Pan zadania na polskim rynku w tym trudnym czasie dla całej branży?
Maciej Miazek: Cieszę się ze mogę ponownie powrócić do Polski zawodowo – moja rola w Polsce to praca nad ciągłym podnoszeniem, jakości oferty grupy oraz dokończenie transformacji naszych hoteli, która to rozpoczęła się jeszcze przed pandemią. To przede wszystkim wprowadzenie do naszych polskich hoteli daleko zaawansowanej kultury cyfryzacji, tak abyśmy osiągnęli synchronizacje z naszymi obiektami w krajach Europy Zachodniej czy Skandynawii. To między innymi nasza absolutnie nowatorska oraz autorska platforma EMMA, która zastąpi aplikacje hotelowe oparte np. o oprogramowanie Oracle. To będzie nasza wielofunkcyjna platforma, która umożliwi miedzy innymi płynny online check-in, check-out, wprowadzenie botów. To już w planach od lipca.
Oczywiście będę też aktywnie wspierał dział rozwoju biznesu, w celu dalszego powiększania naszego hotelowego portfolio w Polsce.
Business Traveller Poland: Marka Radisson jest doskonale znana w świecie business travel. W Polsce jesteście obecni z najlepszymi hotelami w centrach największych miast, jak Warszawa, Trójmiasto, Wrocław czy Kraków. Co jest wyróżnikiem Radissona dla podróżujących biznesmenów?
Maciej Miazek: Po pierwsze znakomite lokalizacje, w centrach miast. Po drugie wyjątkowy serwis, dostosowany do potrzeb klienta biznesowego. Nasze podejście w obsłudze tego segmentu najlepiej obrazuje nasze motto „Yes I can” i „Every moment matters” – jest to jasny i klarowny przekaz do naszych pracowników, aby wykorzystali każda okazje, aby na naszych klientach zrobić jak najlepsze wrażenie.
Podam przykład z rynku rosyjskiego: Rosa Hutor w okolicach Soczi to kurort porównywalny do Zakopanego. Jeden z gości w recepcji wyznał, że chciałby, żeby w jego pokoju był portret Davida Lyncha. Pracownik odpowiedział oczywiście zajmiemy się tym. Okazało się, że David Lynch na następny dzień miał swoje urodziny a nasz gość dostał specjalnie przygotowany tort z podpisem: „ mam dziś urodziny, spędźmy je razem. David Lynch”. Właśnie o takie momenty chodzi, o zapamiętanie, o dobre wrażenie i nieszablonowość.
Business Traveller Poland: Co Was wyróżnia spośród najlepszej konkurencji na najwyższym poziomie?
Maciej Miazek: Przede wszystkim innowacyjność, jak choćby spotkania hybrydowe oraz indywidualne podejście do klienta. Nawet, jeśli klient stawia przed nami bardzo trudne zadanie działamy, próbujemy a jeśli się rzeczywiście nie da, proponujemy alternatywne rozwiązania. Wśród innych marek, szczególnie amerykańskich, wyróżniamy się nowoczesnością oraz stylem.
Business Traveller Poland: Jaki jest Pana przepis na przetrwanie branży hotelowej w tym trudnym czasie?
Maciej Miazek: Bezpieczeństwo przebywania w hotelu stawiam na pierwszym miejscu. Po drugie – i to dotyczy całej branży hotelowej – to skupienie się na rynkach wewnętrznych. W Polsce podróżują głównie Polacy. Prawie nie podróżujemy za granice. Należy, zatem skupić się na działaniach marketingowych i produktach dopasowanych niekoniecznie do klienta „międzynarodowego”, ale właśnie lokalnego. Np. w naszym hotelu we Wrocławiu pojawiły się w pokojach rozkładane sofy po to, by mogła tu zamieszkać także rodzina. Pojawia się w restauracji dziecięce menu czy kącik zabaw jak w poznańskim Park Inn.
Segment podroży biznesowych na dziś jest niewielki i dlatego tez skupiamy się na potrzebach innych podróżujących grup. Proszę sobie wyobrazić, że bardzo modne robi się podróżowanie typu „staycation”, czyli „zostań u siebie”. Rodziny mieszkające na obrzeżach czy tez w pobliżu dużymi aglomeracji miejskich wybierają się na weekend…do tychże miast. Wynajmują hotel! Nie muszą sprzątać, przygotowywać posiłków. Chcą wypocząć, skorzystać ze spa, basenu czy tez zjeść razem uroczystą kolację.
Oferujemy też temu nowemu lokalnemu klientowi usługi takie jak choćby wypożyczalnię rowerów.
Business Traveller Poland: Jakie ma plany Radisson na polskim rynku? Jesteście już mocno obecni w metropoliach, ale także zaczynacie się pojawiać w kurortach wakacyjnych…
Maciej Miazek: Rozwijamy się wszędzie, ale warto podkreślić, że jesteśmy najsilniejszym na polskim rynku podmiotem, jeśli chodzi o kierunki wakacyjne. Sopot, Świnoujście, Szklarska Poręba czy Zakopane. Tam już jesteśmy. I dalej szukamy nowych obiektów i lokalizacji w szeroko rozumianych atrakcyjnych turystycznie miejscach. Wkrótce otworzymy Radisson Blu z aquaparkiem i dostępem do plaży w Ostródzie. A także Radisson Red Warszawa oraz Radisson Resort w Kołobrzegu.
Dodatkowo stworzyliśmy program Radisson Individuals. To przedsięwzięcie pozwala małym sieciom hotelowym lub indywidualnym obiektom niezrzeszonym dołączyć do naszej grupy hotelowej bez dużych inwestycji, nie związując się np. z nami na 25 lat, dostając w zamian nasza markę, narzędzia marketingowe i dostęp do systemów dystrybucyjnych oraz sprzedażowych. Po kilku latach podejmują decyzję, czy chcą zaangażować się w którąś z naszych marek, wiedzą już wtedy, jak bardzo to im się opłaci.
Business Traveller Poland: Recepta na przetrwanie i rozwój po pandemii?
Maciej Miazek: Dziś przetrwają na rynku ci, którzy nie tylko mają elastyczne podejście do klienta, ale są elastyczni kosztowo. Czyli ci, którzy potrafią zminimalizować koszty i posiadają wystarczający kapitał, by mówiąc kolokwialnie przez jakiś czas dokładać. W tym roku każdy właściciel ponosi samodzielnie większość kosztów.