Wśród turystów odwiedzających kraj naszych południowych sąsiadów, Liptów zajmuje jedno z najważniejszych miejsc. Nic dziwnego – jest tu prawie wszystko co zachwycić może każdego, kto lubi odpoczywać w górskiej scenerii. Do tego dochodzi jeszcze znakomita infrastruktura, która pozwala znaleźć dobre miejsce noclegowe praktycznie na każdą kieszeń, bogactwo restauracji i góralskich kolib, w których zakosztować można regionalnych przysmaków, smacznych i niepowtarzalnych.
Warta poznania jest jednak także i zachodnia część Liptowa. Jego stolica jest malownicze miasto Rużomberok, pełne zabytków, położone na pograniczu trzech wspaniałych pasm górskich – Wielkiej Fatry, Gór Choczańskich i Niżnych Tatr. Jednak prawdziwym sercem tej części Liptowa, a zarazem największym magnesem przyciągającym tutaj turystów jest Beszeniowa – jeden z największych i najładniejszych kompleksów basenów termalnych na Słowacji. Rużomberok
Początkowo niewielkie kąpielisko termalne, z czasem rozrastało się, a dziś, dzięki ostatnim modernizacjom należy do największych i najczęściej odwiedzanych na Słowacji. Bešeňová to jedno z nowocześniejszych słowackich kąpielisk, kilka lat temu zmieniło swoje oblicze na jeszcze nowocześniejsze centrum basenowo-rozrywkowo-wellnessowe. Poza kilkoma gorącymi weekendami lata, kiedy bywa tu tłoczno, jest sielankowym miejscem, otoczonym łagodnymi wapiennymi wzgórzami i trawertynowymi kopułami spod których sączy się mineralna woda.
Kąpieliska w Besenovej
Na niezbyt rozległym, trawiastym, acz słabo zadrzewionym terenie skupia się dziewięć basenów, przy czym naturalna woda geotermalna (o charakterystycznej brunatnej barwie) jest tylko w basenach zewnętrznych. Baseny pod gołym niebem – trzy termalne (36–40°C), dwa pływackie – mały i duży (27–28°C), rekreacyjny ze zjeżdżalnią (28°C) i basen dla dzieci (28°C) – mają urozmaicone kształty. Są tu także boiska, atrakcyjne place zabaw, liczne bufety i trzy restauracje. Charakterystycznym elementem kąpieliska jest wysoka na 30 m wieża ze zjeżdżalniami rurowymi (jest ich sześć, w tym najdłuższa na Słowacji), których łączna długość przekracza 1 km.
Dzięki swojej znakomitej i zróżnicowanej bazie noclegowej i gastronomicznej, a także basenom termalnym, Bešeňová znakomicie nadaje się jako baza wypadowa w zachodnią część Liptowa. Lista możliwości wycieczkowych i różnych aktywności jest tak długa, że spokojnie można by tu spędzić dwa tygodnie. Albo tez wracać częściej na krótsze pobyty.
Jednym z miejsc, które trzeba tu odwiedzić obowiązkowo jest przepiękny Wilkoliniec. W Wielkiej Fatrze, jeden z najbardziej urokliwych zakątków Liptowa. Jest to właściwie dzielnica Rużomberku, i choć czasami można spotkać takie opinie – nie jest skansenem, lecz wsią‑rezerwatem architektury, wpisaną na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO. Przy stromej drodze biegnącej środkiem wsi stoi 40 prawie jednakowych chałup pomalowanych na różne kolory, z maleńkimi ogródkami i kwiatami w oknach. W centrum wznosi się niewielki kościółek i drewniana dzwonnica. Część domów jest zamieszkana na stałe (przez 18 mieszkańców), inne to domki letniskowe.
Zamek Likava
Po drugiej stronie miasta z kolei, leży na wysokim zalesionym kopcu wznoszą się imponujące ruiny zamku Likava. Twierdza ta strzegła drogi z Węgier do Polski przez Orawę i często przechodziła z rąk do rąk różnych szlacheckich właścicieli, a przez pewien czas dzierżawił zamek polski szlachcic Piotr Komorowski. W XVIII wieku warownię zdobyli powstańcy Franciszka Rakoczego II. Wojska cesarskie, po odbiciu twierdzy z rąk rebeliantów, mocno ją zniszczyły. Rozsypujące się ruiny wielkiego zamczyska w ostatnich latach zabezpieczono i częściowo odrestaurowano.
Górskie wycieczki
Jeśli chodzi o aktywny wypoczynek, to na pierwsze miejsce wysuwa się turystyka górska. Na południu wznoszą się Niżne Tatry – piękny i rozległy masyw górski, będący trochę podobny do bardziej znanego masywu Tatr Zachodnich, jednak oferujący dużo większe możliwości wycieczkowe. Warto tu wybrać się na wznoszący się nad Donovalami szczyt Zvolena, z którego rozpościera się jedna z najpiękniejszych panoram w okolicy. Dużo radości turystom górskim przyniesie też wyprawa na dominujący nad Rużomberkiem i Liptowskimi Rewuczami widokowy wapienny masyw Salatyna. Niezapomniana przygoda to także przejście zachodniej części głównego grzbietu Niznych Tatr – wśród rozległych widoków i dzikiej przyrody.
Chodźmy na Chocz
Na północy Liptów zamykają Góry Choczańskie. Są one rzadziej odwiedzane niż sąsiednie, atrakcyjniejsze pasma – nie ma tu rozległych hal, wszystko jest jakby mniejsze niż w sąsiednich górach. Ale dzięki temu kameralnemu charakterowi są jednym z najładniejszych pasm karpackich. Nawet w szczycie sezonu można tu znaleźć ciszę i spokój, a jeśli nawet przy pięknej pogodzie na wierzchołku Chocza, który jest najpopularniejszym celem wycieczek w całym paśmie, spotka się na raz nawet 20-30 osób, to w porównaniu z tłokiem w naszych Tatrach czy Pieninach – jest to naprawdę niewiele.
Oczywiście Wielki Chocz jest znany i lubiany przede wszystkim wśród Słowaków – niezmiennie od kilku pokoleń uznawany jest za najlepszy punkt widokowy całego kraju, co może zdziwić tych, którzy szukaliby takiego miejsca w górach wyższych. Jednak – co warto podkreślenia – najlepszy punkt widokowy, to taki, z którego widok jest najbardziej różnorodny, ciekawy i oddający charakter otoczenia. Pod ty względem z pewnością ciężko znaleźć miejsce lepsze niż Chocz. Dlaczego? Proste – bo widać stąd praktycznie wszystkie najważniejsze pasma górskie Karpat Zachodnich.