Małe jest piękne, czyli na narty (i nie tylko) w słowackie Tatry Bielskie

Trzy ośrodki narciarskie, w tym topowa Bachleda Ski & Sun, niesamowite krajobrazy Tatr Bielskich, sporo atrakcji apress ski przysłowiowy „rzut beretem” od polskiej granicy. Zapraszamy na zimowy wypoczynek do słowackiego Zdziaru.

Filip Gawryś

Wszystkie trzy ośrodki narciarskie, o których mowa, znajdują się na terenie Tatrzańskiej wsi Zdziar, w Tatrach Bielskich, którą polscy narciarze, udający się nieco dale, np. do tatrzańskiej Łomnicy, znają doskonale – to praktycznie pierwsza miejscowość po stronie słowackiej.

Pierwsze wzmianki o Zdziarze pochodzą z początku XV wieku, a wielu osadników było pochodzenia polskiego, co nawet do dziś jest zauważalne w podhalańskiej stylistyce niektórych tutejszych gospodarstw.

Nadal żywy jest tu góralski folklor, działalność prowadzą zespoły regionalne, jest też Muzeum Zdziarski Dom, prezentujące od 1971 roku lokalną kulturę i zwyczaje. Warto tutaj wstąpić choć na chwilę i za przysłowiowe kilka euro wysłuchać krótkiego wykładu o historii wsi i lokalnej kultury. A wszystko to w przepięknej góralskiej izbie, pełnej lokalnych strojów, mebli i pamiątek. Hitem jest możliwość przebrania się w stroje pani i pana młodych i wzięcie udziału w ceremonii górskich zaślubin – emocje i kupa zdrowego uśmiechu zapewnione.

Bachledka Ski & Sun

Bez wątpienia największym i najlepszym ośrodkiem w Zdziarze jest Bachledka Ski & Sun. Można zaryzykować stwierdzenie, że ze względu na lokalizację – tuż u podnóża Tatr, z doskonałym mikroklimatem – jest dla polskiego narciarza opcją ciekawszą niż często zatłoczona Białka Tatrzańska, choć dzieli ona ośrodki jedynie pół godziny jazdy samochodem.

Bachledka Ski & Sun leży w Bachledovej Dolinie. Na szczyt wywozi nas 12-osobowa wygodna gondola, wzdłuż której ciągnie się łatwa i szeroka niebieska trasa, na której poradzą sobie dzieci, ale która sprawi też frajdę miłośnikiem carvingu. Z kolei szeroka i łatwa trasa, sąsiadująca z dolna stacją gondoli to idealne miejsce na ustawienie tyczek i trening slalomu.

Ze szczytu góry, oprócz wspomnianej opcji zjazdu trasą niebieską do doalenj stacji gondoli mamy dwie możliwości – i obie zainteresują także wytrawnych narciarzy. Pierwsza to zjada czarna trasa wzdłuż czteroosobowego „krzesełka” do Jezierska. Czarna trasa biegnąca prostu w dół wzdłuż wyciągu, przy dobrych warunkach śniegowych i wyratrakowana sprawia mnóstwo frajdy. Prawa strona oferuje nieco dłuższą i bardziej zróżnicowana trasę czerwoną.

Od roku działa tutaj także druga czarna trasa, wzdłuż nowego wyciągu orczykowego, którego start zaczyna się przy małym Bistro w Jezersku. To także idealne miejsce do treningu slalomu dla zaawansowanych. Całości dopełnia przepiękna prosta czerwona trasa ze szczytu aż do sąsiedniej doliny – to raj dla amatorów szybkiego carvingu. Do tej pory obsługiwana przez podwójny orczyk od przyszłego sezonu wymieniony kolej krzesełkową.

Całość tras liczy tutaj niemal 10 kilometrów, a ośrodek jest częścią inicjatywy Tatry SuperSki.

Ale to nie koniec zimowych (i nie tylko) atrakcji Bachledki. Na górze, na styku wszystkich kolei, w nowoczesnym, betonowym, budynku znajdują się wyjątkowe apartamenty z jacuzzi oraz samoobsługowa restauracja Panorama. Oferuje jak na górskie warunki absolutnie wyjątkowe menu – pyszne jedzenie, w tym słowackie przysmaki jak bryndzowe haluski, pierogi z bryndzą czy apetyczną golonkę.

I dodatkowo niepowtarzalny widok na Tatry Bielskie, które widać jak na dłoni.

Na pewno warto wjechać tutaj wieczorem i wybrać się na spacer specjalną ścieżką, poprowadzoną między koronami świerków – zachód słońca z widokiem na Tatry jest tego wart. A także wejść na 32 metrową wieżę widokową. A wieczór zakończyć zjazdem 2,5 kilometrową trasą saneczkową, oświetlaną jedynie czołówkami saneczkarzy.

Tor saneczkowy w Bachledka Ski

Strachan Ski dla rodzin z dziećmi

Ale Bachleda Ski & Sun to niejedyna opcja na narty w okolicy. Niemalże e centrum wsi, na łagodnym, południowym stoku, znajduje się niewielki, familijny ośrodek  Strachan Ski. Mamy tu do dyspozycji 4 kilometry tras, w tym główną, niebieską, obsługiwaną przez czteroosobowy wyciąg krzesełkowy.

Ofertę uzupełniają dwa orczyki i – dla dzieci i absolutnie początkujących – wyciąg taśmowy. Lokalna oferta to idealne miejsce do nauki jazdy na nartach i snowboardzie, szczególnie, że swoje specjalne miejsce – kącik dziecięcy z drewnianym domkiem i huśtawkami. Z kolei miłośnicy nart biegowych mogą skorzystać z kilkunastu kilometrów przygotowanych tras grzbietem Spiskiej Magury.

Całości oferty dopełnia święta restauracja, ulokowana w góralskim drewnianym, nieco rustykalnym rynku, z doskonałym menu, lokalnymi nalewkami, gdzie w sezonie, wieczorem, odbywają się imprezy na żywo z DJ. Podobnie jak Bachledka Ski & Sun ośrodek Strachan SKI jest dostępny na karnecie Tatry SuperSki.

Strednica. Perełka tuż pod Tatrami

Pierwsza słowacka stacja narciarska, którą polski kierowca zauważy po przekroczeniu granicy, rozciąga się na początku Zdziaru, po prawej stronie drogi, tuż pod słowackimi tatrzańskimi szczytami Siroke Sedno (1830 m.n.p.m) i Zdziarska Vidla (2146 m.np.m.).

Choć ośrodek Strednica, bpa o nim mowa, oferuje około 4 kilometrów tras, na pewno warto się tutaj zatrzymać na dzień lub dwa. Za względu na północna wystawę jest tutaj z reguły zawsze twarda, co ma swoje plusy i minusy, bo jedynie do wczesnego popołudnia operuje tutaj słońce.Teren obsługuje 7 wyciągów, w tym sześć orczykowych, w większości samowyprzęgających się szybkich, marki Poma. Wokół nich znajdziemy szerokie trasy niebieskie, doskonale nadające się dla początkujących i dzieci. Z kolei wyciąg 4-osobowy krzesełkowy obsługuje bardzo ciekawą czerwona trasę w dwóch wariantach, poprowadzonych ze szczytu Etacie Turnie (1081 m.n.p.m.).

Strednica nie jest jeszcze dostępna w ramach karnetu Tatry SuperSki, ale obecnie trwają testy systemu i od przyszłego sezonu zostanie dołączona do zrzeszenia.

Zakwaterowanie

Zdziar oferuje mnóstwo opcji noclegowych. We wsi znajdziemy dużo prywatnych kwater na różnym poziomiem oraz pensjonaty. Wyjątkową propozycją szczególnie dla aktywnych narciarzy są dwa miejsca w Bachledovej Dolinie.

Pierwsze to przytulne apartamenty Panorama tuż przy dolnej stacji kolei gondolowej, z pełnym wyposażeniem kuchennym oraz jadalnią, w której serwowane są obfite śniadania. W budynku znajduje się także sklep z pamiątkami oraz bodaj największą kolekcją znanego słowackiego trunku w co najmniej kilkunastu odmianach – Tatrzańskiego Czaju. Można tez tutaj wypożyczyć sprzęt narciarski i snowboardowy.

Wyjątkowe miejsce chyba na całej mapie słowacki gór jest znajdujący się tuż obok Hotel Strachan. Mieszczący się w nowym, drewnianym rustykalnym budynku obiekt ma cztery gwiazdki i – w porównaniu z innymi hotelami tej kategorii na Słowacji – rzeczywiście dorównuje najlepszym hotelom górskich rodem z Austrii czy Południowego Tyrolu. Zaskakuje tutaj bogate i doskonałe menu kolacyjne w formie open buffet, gdzie za równowartość 25 – 28 euro zjemy doskonałą kolację z wieloma przystawkami, daniami głównymi, owocami i deserami. W piwnicy hotelu znajduje się bardzo bogate spa, czynne do późna. Hotel jest dość kameralny, oferuje 36 pokoi, w tym wyjątkowe apartamenty.