Alpejski Club Med

Autor tekstu: , Data publikacji:

Kameralna atmosfera, doskonałe warunki narciarskie, kuchnia na światowym poziomie. Więcej nie potrzeba. Jakub Olgiewicz zaprasza do alpejskiego raju.

Jak wiele czasu potrzeba, by odpocząć po wielu miesiącach bardzo ciężkiej pracy? Czasem wystarczy kilka, kilkanaście dni i wszystko wraca do normy. Trzeba jedynie wybrać właściwe miejsce, gdzie nic nam nie będzie przeszkadzać, gdzie znajdziemy spokój wtedy, gdy jest nam potrzebny lub radosną imprezę, kiedy najdzie nas na to ochota.

Zimowe hotele Club Med w szwajcarskich i włoskich Alpach, to dla narciarzy miejsca godne najwyższej uwagi. Zawsze można liczyć tam na doskonale przygotowane stoki i trasy o różnym stopniu trudności, wyciągi, karnety, błyskawiczny transport, pokoje o wysokim standardzie i oczywiście bajeczną kuchnię. Przedstawiamy trzy miejsca i ostrzegamy, że wybór nie będzie łatwy.

Saint Moritz

Szwajcarska miejscowość, która jest mekką narciarzy. Tu odbywają się co roku zawody alpejskiego pucharu świata, ściąga tu cała Europa. ST. Moritz leży u podnóża czterotysięcznika Piz Bernina (4049 m), najwyższego szczytu w Zachodnich Alpach.

Hotel Club Medu doskonale wpisuje się w tę sielską atmosferę łączącą tradycyjność i luksus, jakiego w St. Moritz oczekiwać należy. Zapewnia doskonałe warunki całym rodzinom. Położony jest w samym sercu miasteczka.

W cenie all inclusive goście mają zapewniony ski pass na wszystkie wyciągi w regionie, lekcje narciarstwa alpejskiego, biegowego i snowboardu. Na wszystkie stoki zapewniony jest dojazd hotelowym ski busem. Dzieci od 4 lat można bezpiecznie pozostawić pod opieką fachowców w Mini Clubie ale także zafundować im pierwsze szkolenie na deskach.

Do dyspozycji gości jest pięć restauracji. Trzy z nich są w hotelu, serwują specjały kuchni międzynarodowej oraz włoskie i miejscowe przysmaki. Dwie restauracje (Le Corviglia i  Le Corvatsch) mieszczą się bezpośrednio na stokach. Tam można zjeść obfity choć szybki lunch, by wrócić na stok jak najszybciej.

Relaks po pełnym dniu wrażeń znaleźć można w tureckiej łaźni lub na krytym hotelowym basenie. Błogie rozluźnienie zapewni z pewności świetnie wyposażone Wellness Centre (ta usługa jest płatna dodatkowo).

Region: Wysoka Engadina, Diavolezza-Lagalb, Corviglia,

Corvatsch, Furtschellas – między 1750 a 3300 m n.p.m.

Wyciągi: 56 Armatki śnieżne: 260 Trasy: 350 km

35 czarnych, 22 czerwone, 31 niebieskich,

170 km tras przeznaczonych do narciarstwa biegowego.

 

Villars sur Ollon

Malownicza wioska w szwajcarskim kantonie Vaud. Widać stąd szczyt Mont Blanc po francuskiej stronie. Panuje tu błogi spokój, choć jeśli komuś przyjdzie ochota na zabawę – nie zawiedzie się. Villars bawić się umie, najlepszym dowodem jest to, że gościło u siebie festiwal elektronicznej muzyki dance.

Hotel Club Medu usytuowany jest we wspaniałej dolinie w zabytkowym zamku, który został pieczołowicie odnowiony i dostosowany do potrzeb najbardziej wymagających gości. Mile widziane są tu rodziny nawet z bardzo małymi dziećmi. Pokoje są przestronne i wygodne a maluchy już od 4 miesiąca życia można powierzyć przygotowanym do tego opiekunkom. Dzieci do lat 4 znajdą zabawę i opiekę w Mini Clubie.

Goście mają zapewniony ski pass na wszystkie wyciągi znajdujące się w regionie oraz lekcje narciarskie i snowboardu na wybranym poziomie zaawansowania.

Do dyspozycji oddano trzy restauracje, w tym jedną bezpośrednio na stoku, serwujące duży wybór dań kuchni międzynarodowej. Chwile relaksu zapewniają siłownia, sala fitness, łaźnia turecka oraz zewnętrzny basen z podgrzewaną wodą z zapierającym dech w piersiach widokiem na całą dolinę.

Region: Villars – Gryon, Diablerets – Meillerem –

Isenau – między 1250 a 3000 m n.p.m.

Wyciągi: 35   Armatki śnieżne: 10  Trasy: 100 km 7 czarnych, 27 czerwonych, 20 niebieskich, 44 km tras przeznaczonych do narciarstwa biegowego.

Cervinia

Miasteczko które jest perłą północnozachodnich Włoch. Leży nieco ponad dwa tysiące metrów nad poziomem morza u podnóża Matterhornu. Słynie wśród narciarzy z tras, których długości mogą pozazdrościć inne kurorty – najdłuższa ma bowiem aż 22 kilometry i zaczyna się po stronie szwajcarskiej na Klein Matterhorn a kończy we włoskim Valtournenche.

Club Med zorganizował tu przytulny rodzinny klub w budynku, który przeszedł niedawno gruntowną modernizację. Funkcjonalne pokoje są duże i jasne. Cena za pobyt obejmuje także ski pass uprawniający do korzystania ze wszystkich okolicznych wyciągów i możliwość skorzystania z instruktora narciarstwa alpejskiego lub snowboardu – oczywiście na wybranym poziomie trudności.

Opiekę w Mini Clubie znajdą dzieci od 4 roku życia. Restauracje (w hotelu lub na stoku) karmią obficie wszelkimi włoskimi frykasami. Przez cały dzień można korzystać także z bufetów, gdzie czekają napoje i lekkie przekąski.

Po dniu śnieżnego szaleństwa warto pójść na basen, do sauny, łaźni tureckiej, na siłownię lub do spa (ta usługa jest płatna dodatkowo).

Region: Zermatt-Valtournenche,

między 1524 a 3900 m n.p.m.

Wyciągi: 80

Armatki śnieżne: 104

Trasy: 360 km; 27 czarnych,

30 czerwonych, 73 niebieskie.