Hotel Europeum, Wrocław

Autor tekstu: , Data publikacji:

Budynek powstał 10 lat temu, wówczas jednak sekcja hotelowa liczyła tylko 20 pokoi a znaczna część pomieszczeń przeznaczona była na biura.

Kiedy w roku 2008 obecni właściciele przejęli nieruchomość, ruszył kompleksowy remont. Część biurowa zniknęła, istniejące pokoje zostały przebudowane i pojawiły się nowe. Całość nabrała butikowego charakteru.

Do Europeum wchodzi się wprost z tętniącej życiem ulicy Kazimierza Wielkiego. Recepcja to przedsmak tego, co czeka gościa w całym hotelu. Nie jest duża, ale dobrze wkomponowuje się w kontrastowy wystrój – sporo tu ciemnego drewna i pastelowej barwy ścian urozmaicanej licznymi obrazami, chwilami kojarzy się to z fińskim, minimalistycznym, eleganckim stylem hotelowym.

POŁOŻENIE

Samo centrum miasta, na Rynek jest dosłownie kilka minut spacerem, podobnie jak na Plac Solny – kulturalne i biznesowe serce Wrocławia jest na wyciągnięcie ręki. Z lotniska jedzie się taksówką, oczywiście biorąc pod uwagę natężenie ruchu, niespełna 20 minut, z dworca kolejowego nieco ponad 10. Ma być lepiej, bowiem właśnie teraz dobiegają końca najbardziej uciążliwe prace drogowe. Wszystko z myślą o Euro 2012. Dobrze, że zostanie po tym wydarzeniu jakieś dobre wspomnienie.

Przyjechałem z lotniska taksówką, gdybym jednak przybył własnym samochodem być może dołączyłbym do chórku Internautów uważających, że wjazd do podziemnego garażu jest nieco zbyt wąski i wystawia na próbę umiejętności kierowców większych aut.

Niezmotoryzowanym klientom biznesowym Europeum oferuje transfer samochodowy pomiędzy hotelem i lotniskiem lub dworcem kolejowym – co ważne, bo wygodne, opłatę można doliczyć do rachunku.

WYPOSAŻENIE POKOI

Pokoi jest w Europeum 38. Wszystkie mają zbliżony standard, różnią się nieco jedynie powierzchnią. Korytarze wyłożono miękką stalowoszarą wykładziną, oświetlenie uruchamia się automatycznie, dzięki czujnikom ruchu – kolejny ekologiczny patent, który sprawdza się nie tylko u Skandynawów. Drzwi do pomieszczeń są szerokie i solidne.

Stonowany, przestronny pokój na drugim piętrze, w którym się zatrzymałem, ma około 25 metrów kwadratowych powierzchni. W krótkim korytarzu, po otwarciu drzwi kartą magnetyczną i wsunięciu jej do czytnika, by uruchomić instalację elektryczną, mieści się szafa. Obok ukryto duży płaski sejf na laptopa oraz hotelowe niezbędniki.

Centralne miejsce zajmują dwa wygodne pojedyncze łóżka, zestawione razem na tle dużego zagłowia z wiśniowego drewna, z którego zresztą zrobiona jest pozostała część mebli. Na łóżku czekał frotowy szlafrok a na podłodze pantofle.

Po przeciwnej stronie, na małym okrągłym stoliku, leżała gazeta codzienna po polsku oraz miesięcznik The Wrocław International poświęcony miastu i jego propozycjom kulturalnym. Przy stoliku dwa fotele, obok szafka kryjąca minibarek (prezentem dla gościa jest woda mineralna), nad nią zawieszony na ścianie płaski LCD, a pod oknem biurko do pracy z niedużym fotelem. Szerokie okno („moje” wychodziło na podwórze, nie miałem żadnych problemów z hałasem) z podwójnymi zasłonami pozwala na całkiem solidne zaciemnienie pokoju.

Całości dopełnia kilka punktów świetlnych z możliwością regulacji natężenia oświetlenia – proste, ale dobre rozwiązanie.

Łazienka jest spora i praktyczna. Na ścianach jasny kamień, kontrastujący z czarną obudową umywalki. Za szklaną taflą umieszczono szeroką, czyli wygodną część prysznicową. Na wyposażeniu znalazła się suszarka do włosów.

W całym hotelu jest bezpłatny dostęp do bezprzewodowego Internetu. Wystarczy zapytać w recepcji o hasło, które wstukuje się podczas rejestracji. Jeśli ktoś miałby kłopot z WiFi dostanie kabel sieciowy, by skorzystać z gniazda w ścianie.

ZAPLECZE BIZNESOWE

Cztery klimatyzowane, zaopatrzone w niezbędny sprzęt, sale konferencyjne zajmują pierwsze piętro budynku. Najmniejsza z nich ma powierzchnię 35, kolejne 38 i 44, zaś największa 63 metrów kwadratowych. Sporym atutem jest dostęp do dziennego światła przez duże, sięgające niemal sufitu okna.

Gdyby tego było mało, hotel dysponuje jeszcze czterema salami, o łącznej powierzchni 380 m2, w położonym około 100 metrów dalej budynku.

RESTAURACJE I BARY

Restauracja Brasserie 27 (nazwa oczywiście od adresu hotelu) tak naprawdę działa od czerwca 2009, ale pod tą właśnie nazwą i z takim pomysłem, funkcjonuje zaledwie kilkanaście dni (jeszcze w połowie lutego nazywała się Flavours).

Wejść można tam także od ulicy, bez potrzeby „zahaczania” o hotelową recepcję. Lokal, podobnie jak reszta Europeum, ma kontrastową, spokojną kolorystykę, charakterystycznym rozwiązaniem jest, umieszczona nad barem, wielka kratownica ze szkła z dziesiątkami butelek. Doskonałe dania a la carte uzupełnia specjalne menu lunchowe, które znalazło wzięcie wśród pracujących w okolicy osób.

Szefem kuchni jest Grzegorz Cielecki, który sporo podróżował zawodowo, a teraz chociażby trenuje naszą kucharską narodową reprezentację juniorów. Niedawno jego podopieczni wrócili z Kulinarnego Pucharu Świata, przywożąc trzecią nagrodę. Jest czego gratulować. Szef, wraz ze zmianą nazwy restauracji, zmienił zdecydowanie menu. Pojawi się teraz w Brasserie, jak sam nam powiedział, znacznie więcej naturalnych produktów z regionu: mięso, sery a nawet zacne wino. Restauracja będzie też miejscem, bodaj jedynym w mieście, gdzie dwa razy w tygodniu pojawią się świeże morskie ryby.

RELAKS

Wyłącznie do dyspozycji gości hotelowych oddano salę fitness, wyposażoną w kilka urządzeń marki Nautilus oraz fińską saunę (3 piętro hotelu). Można również zamówić sesję relaksacyjnego masażu lub poprosić o osobistego trenera podczas ćwiczeń.

OCENA

Gustowny hotel w samym centrum Wrocławia, oferujący podróżującemu biznesmenowi solidne warunki pobytu i świetną kuchnię.

KOSZTY

Jednoosobowy pokój można było zarezerwować, przez stronę internetową hotelu, pod koniec lutego, za 300 złotych (wraz ze śniadaniem).

KONTAKT

Hotel Europeum;

ul. Kazimierza Wielkiego 27A,

50-077 Wrocław;

tel. +48 71 371 45 00;

europeum.pl


Ul. Kazimierza Wielkiego 27A, Wrocław, Polska.
Tel. +48713714500