Wszelkie wnioski podsumowujące dane dotyczące rozliczeń bez wykorzystania gotówki wykazywały, że na tym polu panowała w 2019 roku tendencja zwyżkowa. Jak zmieniają się tendencje dotyczące płatności w Polsce i z czego wynikają?
Więcej kart, więcej transakcji, mniej gotówki
Prognozę na cały ubiegły rok przyniosła już końcówka 2018 roku, kiedy to w ostatnim kwartale doszło do historycznej zmiany. Otóż Polacy, płacąc kartami, wydali 87,4 mld zł, natomiast w tym samym czasie z bankomatów wypłacono łącznie 85,2 mld zł. Pierwszy raz w dziejach szala przechyliła się na korzyść transakcji bezgotówkowych. Kolejna ważna statystyka, o której poinformował Narodowy Bank Polski (NBP), to ogólna liczba kart płatniczych znajdujących się w obiegu. Rekordowe 42,1 mln kart to znacznie więcej niż wynosi cała populacja kraju, łącznie z dziećmi. Porównując tę liczbę z rokiem 2004, okazuje się, liczba kart na przestrzeni ostatnich 14 lat wzrosła ponad 2,5-krotnie. Równocześnie w odwrocie znajduje się gotówka. Podczas gdy jeszcze dekadę wcześniej zwłaszcza za nieduże zakupy płaciliśmy niemal wyłącznie banknotami i bilonem, to obecnie uważamy, że znacznie łatwiej, a także wygodniej płacić zbliżeniowo. Świadczy o tym liczba transakcji bezgotówkowych na jednym rachunku bankowym na przestrzeni ostatnich pięciu lat, gdzie można zaobserwować dynamiczny wzrost. Obecnie płacimy bezgotówkowo prawie dwa razy częściej niż w 2014 roku. O odwrocie gotówki sporo mówi też regularnie spadająca od 2017 roku liczba bankomatów, a także wypłat pieniędzy. Wzrost odnotowują za to wpłatomaty, co jednak również jest argumentem za odwrotem od operowania gotówką. Trend ten dostrzegli przedsiębiorcy, którzy regularnie udostępniają klientom szeroki wachlarz możliwości rozliczenia bezgotówkowego dzięki najnowszym terminalom POS. Dostawcy tego typu sprzętu, jak np. Polskie ePłatności, mają pełne ręce roboty, ponieważ w związku z programem Polska Bezgotówkowa, coraz więcej firm chce wyposażyć punkty sprzedaży w terminale.
Dlaczego Polacy preferują transakcje bezgotówkowe?
Na to pytanie można by odpowiedzieć jednym słowem – wygoda. Jednak przyczyn odwrotu od gotówki jest znacznie więcej. Komfort odgrywa oczywiście ważną rolę, ponieważ istnieje możliwość płatności zbliżeniowych bez konieczności wpisywania numeru PIN. Co więcej limit takich operacji niedługo prawdopodobnie zostanie zwiększony z 50 zł do 100 zł. Inną ważną dla konsumentów kwestią jest transparentność. Operując gotówką, trudniej o przejrzystość codziennych wydatków. Poza rachunkiem ze sklepu, który przecież można przypadkiem zgubić, brakuje możliwości weryfikacji zakupów. Z kolei każda operacja kartą, telefonem czy innym narzędziem do płatności zbliżeniowych jest rejestrowana i zapisywana w historii salda konta bankowego. Dzięki temu łatwiej prześledzić operacje na koncie, a tym samym kontrolować codzienne wydatki. Nie wolno zapominać też o bezpieczeństwie. Jeśli złodziej ukradnie portfel z gotówką, może wydać ją gdziekolwiek, nie pozostawiając za sobą żadnych śladów przestępstwa. Tymczasem kartą może dokonać jedynie płatności zbliżeniowych na niewielką kwotę, a i tak pozostawi to po sobie ślad w historii konta. Co więcej, jeżeli właściciel kart szybko zorientuje się, że padł ofiarą kradzieży, może błyskawicznie zablokować kartę, dzwoniąc na specjalną, całodobową infolinię (+48) 828 828 828. Tym samym karta w ręku złodzieja staje się bezużyteczna.
Te wszystkie czynniki sprawiają, że bezgotówkowe formy rozliczania się za towary bądź usługi wyraźnie wypierają tradycyjną gotówkę. Rosnące zaufanie do aplikacji mobilnych i kart debetowych przyniosło w ubiegłym roku kolejny skok liczby transakcji bezgotówkowych. Polska zaś dołącza do liderów krajów, gdzie rola banknotów i bilonu jest coraz mniejsza. Zatem posiadając sklep lub firmę sprzedającą usługi klientom, warto zainteresować się nowoczesnymi rozwiązaniami na przyjmowanie płatności bezgotówkowych oferowanymi m.in. przez takie firmy jak PeP.
