Karyntia latem przypomina najpiękniejsze krajobrazy południa Europy. Turkusowe, ciepłe wody jezior, ścieżki rowerowe
z widokiem na Alpy, malownicze zamki i pełne zabytków Villach – to tylko kilka powodów, dla których warto wybrać się do tego regionu Austrii w czerwcu, lipcu lub sierpniu.
Położona w środku regionu alpejsko–adriatyckiego, na granicy z Włochami i Słowenią Karyntia, to idealne miejsce na spędzenie wakacji. Mnie urzekł jej naturalny krajobraz – jeziora, góry, małe miasteczka pełne historii, atrakcyjne kąpieliska i zwierzęta, które udało mi się spotkać podczas tej letniej podróży.
Lato nad jeziorem
Wakacje w Karyntii rozpoczęłam od kilku nocy w Naturel Hotels & Resort Dorf Seeleitn w Faak am See ( www.seeleitn.at) które spędziłam w drewnianym domku z widokiem na turkusowe wody jeziora Faaker See. Ponieważ jest ono położone w Austrii najbardziej na południe i może się poszczycić największą ilością słonecznych godzin w roku, zwane jest również „jeziorem południowym”. Najpiękniejszy widok na jego wody roztacza się w czasie wędrówki przy wschodzie słońca na górę Mittagskogel. Równie niezapomnianym doświadczeniem jest wycieczka kajakowa przez tak zwane „bagna” jeziora, podczas której można poznać ciekawostki dotyczące miejscowego świata zwierząt i roślin. Wokół Faaker See można również z powodzeniem jeździć na rowerze elektrycznym, wypożyczając go w Fahrrad Center Faaker See. Fanom dwóch kół polecam też przejazd trasą Villacher Alpenstraße na Dobratsch, pierwszego parku natury w Karyntii.
Spacerem po Villach
To drugie pod względem miasto w Karyntii warto odwiedzić ze względu na jego południowy styl i atmosferę. Położone nad rzeką Drawą, u podnoża Alp, przyciąga turystów zarówno latem, jak i zimą. Początki Villach sięgają czasów rzymskich, kiedy to w tym miejscu powstała osada Bilachinium. W średniowieczu było ważnym punktem na szlaku handlowym łączącym Włochy
z Europą Środkową. Wędrując po uliczkach Villach dotarłam do zabytkowego ratusza i gotyckiego kościoł św. Jakuba z XV wieku. Dłuższą chwilę spędziłam w XVI-wiecznym Pałacu Porcia, w którym dziś znajduje się muzeum sztuki. Następnie przysiadłam na kawę w jednej z wielu w tym mieście uroczych kawiarenek i pijąc wyborne espresso w blaskach czerwcowego słońca, poczułam się jak we Włoszech.
Zamek Landskron
Z pewnością jest jednym z najciekawszych i najpiękniejszych zabytków w całym regionie. Położony na północny wschód od Villach, jest bardzo dobrze widoczny z daleka, ponieważ wznosi się na wysokości 658 m n.p.m. Powstał przed 1330 rokiem, kiedy to przejęli go grafowie Ortenburga. Wielokrotnie przebudowywany, pełnił rolę zarówno warownej fortecy, jak
i renesansowej rezydencji. Dziś w pełni odrestaurowany, udostępniony jest dla zwiedzających. Na zamku funkcjonuje hotel i bardzo dobra restauracja. Z murów tej twierdzy roztacza się wspaniały widok na Jezioro Ossiach i Alpy Karynckie.
fot. Villach Tourismus
Dużą atrakcją są organizowane tu latem pokazy sokolnicze z udziałem ptaków drapieżnych oraz sów (burg-landskron.at). Bardzo polecam to wspaniałe widowisko.
Wśród japońskich makaków
Wakacje w Karyntii zakończyłam na Affenberg, czyli Małpiej Górze, gdzie można podglądać życie stada sprowadzonych tu japońskich makaków. Obecnie jest ich ponad 180! Jest to jeden z nielicznych na świecie rezerwatów, w którym makaki żyją na wolności. Mają do swojej dyspozycji 40.000 metrów kwadratowych, miejsce świetnie zaaranżowaey dla ich potrzeb. Co ciekawe, na teren w którym żyją te niesamowite zwierzęta można wchodzić w grupach, w towarzystwie przewodnika, który szczegółowo opowiada o życiu i zwyczajach małp. Pozwala to na podpatrywanie zachowań makaków – ich zabaw, igraszek, walk, a także pływania w specjalnie dla nich zbudowanym zbiorniuk z ciepłą wodą, żeby w Karyntii czuły się tak samo dobrze, jak w rodzimej Japonii – skąd pochodzą. Małpek nie wolno karmić, nie można im także patrzeć w oczy, ponieważ mogą to odebrać jako gest zachęcający do walki. Cała grupa tych przyjaźnie nastawiona do ludzi zwierząt zjada codziennie ponad 100 kilogramów warzyw i owoców. Małpią Górę można zwiedzać codziennie, wycieczki wchodzą na teren rezerwatu co 40 minut (affenberg.com).