Echansons to coś więcej niż zawód i wiedza, to przede wszystkim osobowość i wielka pasja. Muszą nie tylko doskonale znać Wielką Kartę Win, obowiązującą w hotelach Mercure, ale także poszczególne etapy produkcji czy odmiany winogron. To dzięki Echansons goście mogą poczuć magię smaków i aromatów wina tak, by jego picie stało się wyjątkową przyjemnością, a także najbardziej celną odpowiedzią na potrzebę danej chwili.
Nikt nie zrobi tego lepiej, niż eksperci opowiadający przy barze np. o winie pochodzącym z niewielkiej miejscowości w Chile, gdzie oprócz domów mieszkalnych, znajduje się tylko jeden niewielki kościółek i winnica, a po winobraniu mieszkańcy spotykają się i wspólnie bawią przy winach wyprodukowanych z miejscowych winogron. Któż nie chciałby spróbować tego specjału, słysząc tak ciekawą historię? Tym bardziej, jeśli Echanson opowie jeszcze, jak klimat danego regionu wpływa na smak i aromat wina, jakie znaczenie mają mgły, wiatry i inne zjawiska atmosferyczne, a także położenie geograficzne.
Odsłanianie tajemnicy
To jednak ciągle nie wszystko. Poza tym, że Echansons potrafią barwnie i z entuzjazmem opowiadać o pochodzeniu oraz tajnikach produkcji win z Grands Vins Mercure, są również znawcami ludzkiej duszy. Ich rola nie kończy się bowiem na udzielaniu porad, jakie wino pasuje do potraw zamówionych przez gości. Echansons starają się rozpoznawać ich potrzeby, wyczuwać nastroje i również na tej podstawie doradzają wybór. Gości, szczególnie zainteresowanych Echansons chętnie nauczą też sztuki degustacji win.
Ten zawód ma swoją, bardzo nobliwą historię. W dawnej Francji, na królewskich dworach i w domach arystokratów, Echanson podawał napoje do posiłku królowi lub panu. Dziś, by stać się takim ekspertem, trzeba włożyć w to sporo pracy i wysiłku. Kandydat na Echanson musi odbyć teoretyczne i praktyczne szkolenie oraz zdać egzamin. Dopiero wtedy staje się powiernikiem winnych gustów i życzeń gości hoteli Mercure. Przechodząc kolejne etapy wtajemniczenia otrzymuje adekwatnie do swoich umiejętności odznaki – brązową, srebrną i złotą. To dzięki nim goście bez trudu mogą rozpoznać z jakiej klasy specjalistą mają do czynienia. Echanson noszą także czarne koszule i ciemnożółte zapaski. To właśnie do nich mają przypięte odznaki.
Trzeba jednak przyznać, że świat Echanson to nie tylko winiarska magia, interesujące historie o produkcji i pochodzeniu win. To także ciężka praca, którą trzeba wykonywać na co dzień dbając o to, by hotelowe restauracje i bary miały odpowiednią oprawę. Echanson musi dopilnować, by na karafkach, butelkach i na stopkach kieliszków nie zabrakło zawieszek z informacjami, z jakiej kategorii smaków pochodzi dane wino, by w pokojach nie zabrakło Karty Wielkich Win, i by butelki w barze były dobrze wyeksponowane. Wszystkie te elementy muszą być zgodne z symboliką i kolorystyką Grands Vins Mercure.
Do wyboru, do koloru
Karta funkcjonuje we wszystkich hotelach Mercure na całym świecie. W Polsce zmienia się raz w roku. Jej nowa edycja obowiązuje od listopada, a wyróżnikiem jest podział win na kategorie smaków. Nie znajdziemy więc w niej białych czy czerwonych, ale „Świeże i smakowite”, „Lekkie i owocowe”, „Eleganckie i zbalansowane” oraz „Pełne i aromatyczne”. Pierwsza grupa to wyjątkowa kompozycja win, o unikalnym charakterze i niebywałej lekkości. Pojawiają się tu aromaty oraz smaki dojrzałego jabłka, kandyzowanych pomarańczy i cytrusów. Druga, to z kolei wina zachowujące smak świeżych winogron, najbardziej uniwersalne, trafiające w gusta większości smakoszy. Pojawiają się tu również nuty przyprawowe oraz np. prażonych migdałów. W trzeciej – zaskakują ciekawe połączenia subtelnych smaków – coś dla siebie znajdą tu goście o bardziej wyrafinowanym podniebieniu, którzy potrafią docenić wyraziste połączenia m.in. czerwonych i czarnych owoców oraz nut korzennych. Ostatnia grupa to wina o silnym charakterze, oryginalne, oferujące bogatą i złożoną paletę smaków i aromatów np. skoncentrowanych owoców z akcentami dębu. Każdej kategorii odpowiadają inne kolory i symbole. W nowej polskiej karcie, której premiera ma miejsce w listopadzie 2010, klienci mogą wybierać spośród 17 rodzajów win – to o dwa więcej, niż w ubiegłym sezonie. Nowością pośród win francuskich, włoskich czy hiszpańskich są reprezentanci Nowej Zelandii oraz Węgier.