Tried & Tested. Waldorf Astoria Seychelles Platte Island

Autor tekstu: , Data publikacji:

Nowy raj na Seszelach, niedawno otwarty Waldorf Astoria na Platee Island, oferuje pięćdziesiąt willi z prywatnym dostępem do plaży, doskonały serwis i relaks, który zagwarantować może tylko pobyt na wyspie. 

Na wysepkę Platte położoną na Oceanie Indyjskim, docimy samolotem z logo Waldorf Astoria z portu lotniczego na Mahe – stolicy Seszeli. Boarding pass jest tu wypisywany ręcznie, co szczególnie docenią fani awiacji kolekcjonujący tego typu „pamiątki”. Podczas podróży trwającej niespełna pół godziny, trudno oderwać wzrok od okien samolotu, przez które widać turkusowe laguny. Kiedy maszyna osiada na pasie przecinającym wyspę, niemal cały staff hotelu czeka na płycie lotniska. Każdy z gości jest tu witany w tak szczególny sposób.

Willa z widokiem

Po powitalnej herbacie z lodem, pojechałam buggy do mojej willi. Już z daleka zobaczyłam stojący przed nią rower. Bardzo mnie to ucieszyło i stał się on moim środkiem lokomocji przez następne trzy dni.

Willa jest przestronna, składa się z salonu, w którym można usiąść na wygodnych fotelach lub kanapie, a także z sypialni z ogromnym łóżkiem i marmurowej łazienki zaprojektowanej dla dwóch osób. Podczas upalnych dni i nocy, których na Seszelach nie brakuje, można również wziąć prysznic na zewnątrz willi. Okna – od podłogi do sufitu – są przesuwane, co daje poczucie, że willa nie ma jednej ze ścian i możemy obserwować otaczający ją zielony ogród bez końca. Z drewnianego tarasu na którym stoi wygodne okrągłe łoże, można od razu wejść do dość dużego, prywatnego basenu z idealną temperaturą wody. A jeżeli zrobimy kilkadziesiąt kroków więcej i przejdziemy przez palmowy ogród, znajdziemy się na białej plaży, nad brzegiem ciepłego Oceanu Indyjskiego. W białym piasku mają tu swój dom maleńkie kraby. Można spacerować lub kąpać się do woli.

W zgodzie z naturą

Architekci ze studia eco.id z Singapuru, którzy odpowiadają za projekt resortu, postanowili dopasować budynki do krajobraz lokalnej przyrody. W tym celu użyli ekologicznych materiałów oraz naturalnej palety kolorów. Hotel jest eco pro i trzeba przyznać, że wszyscy bardzo tu dbają o zachowanie zasad zrównoważonego rozwoju.

– Wierzymy, że prawdziwy luksus nie polega tylko na przyjemnościach, ale także na wspieraniu głębokiego połączenia człowieka z naturą. Naszym celem jest stać się kurortem o zerowym wpływie na środowisko, dlatego bardzo starannie wybieramy, co robimy i jak to robimy – zarysowuje główną filozofię kurortu Elias Pertoft, dyrektor generalny Waldorf Astoria Seychelles Platte Island.

Safari na oceanie

Platte jest maleńka, ma zaledwie pół kilometra szerokości i można ją obejść całą w niespełna półtorej godziny. Nie sposób się tu jednak nudzić, bo oferta jedynego hotelu na niej – Waldorf Astoria należącego do sieci Hilton – jest wyjątkowo bogata. Można skorzystać z usług bardzo dobrego spa, pograć w tenisa i wskoczyć do gigantycznego basenu. Na szczególną uwagę zasługuje przy tym szeroka oferta atrakcji wodnych, takich jak kitesurfing, nurkowanie, terenowe wycieczki z biologami morskimi, oceaniczne safari na żaglówce czy wędkowanie muchowe.

Bardzo polecam zwłaszcza snorklowanie, które odbywa się dziesięć kilometrów od brzegu, gdzie rafa koralowa jest najpiękniejsza. Chętni otrzymują sprzęt: maskę z rurką oraz płetwy, i w towarzystwie doświadczonego instruktora spędzają kilka godzin unosząc się na falach i obserwując podwodny świat. Zachód słońca można tu obserwować z pokładu stateczku, który wywozi gości poza horyzont wyspy, tam gdzie najpiękniej widać spektakl znikania złotej kuli w błękicie oceanu.

Kulinarne doświadczenia

Ogromnym atutem pobytu w Waldorf Astoria jest menu i selekcja win, jakie oferuje Waldorf Astoria. Począwszy od śniadania serwowanego każdemu indywidualnie, co również zapobiega marnowaniu się jedzenia, a skończywszy na kolacji, która jest prawdziwym kulinarnym doświadczeniem. Na wyspie jest sześć restauracji. La Perle to śródziemnomorska brasserie ze wspaniałymi owocami morza, w Lalin króluje menu kreolskie, a w Maison des Epices prowadzonej przez argentyńskiego szefa kuchni zjemy najlepsze steki na Seszelach. Kolacja w Moulin to kulinarna przygoda i jedna wielka niespodzianka, w Peacock Terrace napijemy się dobrej kawy i zjemy eco snacki, a w spektakularnie położonej Torti odpoczniemy jedząc wyrafinowane, lekkie potrawy. Wieczór zakończymy oglądaniem gwiazd, które na tej maleńkiej wyspie, z dala od cywilizacji, świecą najpiękniej.

hilton.com