„Princess Amalia” w barwach KLM w Warszawie

Autor tekstu: , Data publikacji:

Zabytkowy Douglas DC-3 Dakota, noszący imię holenderskiej księżniczki na zaproszenie Air France KLM wylądował na warszawskim lotnisku Babice.

Historia maszyny jest niezwykła. Wyprodukowano ją podczas II wojny światowej w kalifornijskiej fabryce zatrudniającej same kobiety i przekazano Air Force do działań wojennych. Siły alianckie korzystały z niego między innymi podczas operacji „Market Garden” wraz z polskimi żołnierzami na pokładzie. Po tym jak książę Holandii Bernhard odkupił samolot od generała Eisenhowera, maszyna służyła jako samolot rządowy. Dopiero w 1998r, po wieloletnim pobycie w muzeum, maszyna przeszła gruntowny remont dzięki czemu może ponownie uczestniczyć w ruchu lotniczym, wykonując loty w barwach historycznych KLM i nosi imię„Princess Amalia” – na cześć najmłodszej córki księcia Holandii Willema-Aleksandra.

KLM była pierwszą europejską linią wykorzystującą DC3. Samoloty tego typu stanowiły bardzo ważną część floty KLM i były wykorzystywane w latach 30-tych i 40-tych głównie na trasach europejskich, ale również na tak dalekim dystansie jak Jakarta w Indonezji (byłe kolonie „Holenderskie Indie”). Podróż DC3 na trasie z Amsterdamu do Jakarty w 1936 roku trwała 6 dni, a samolot mógł zabrać na pokład jedynie 11 pasażerów.

Dziś KLM i Air France inwestują w nowe samoloty. Flota firmy liczy w sumie 590 maszyn, w tym 168 długodystansowych, 227 średniodystansowych, 181 regionalnych i 14 cargo. Jako pierwsze linie lotnicze w Europie Air France zakupiła w 2009 także Airbusa A380. Od tamtej pory siedem gigantycznych maszyn obsługuje strategiczne połączenia Air France: Nowy Jork (JFK), Waszyngton DC, Los Angeles, Montreal, Johannesburg, Tokyo-Narita i Singapur.