Najnowsze problemy to efekt inspekcji w trzech maszynach, należących do All Nippon Airways. Tym razem chodzi o defekt automatycznego systemu gaszenia ognia na pokładzie. Jak poinformował producent, wszczął specjalne śledztwo w tej sprawie, „bo bezpieczeństwo lotów Dreamlinerami jest dla koncernu Boeinga najważniejsze”. Amerykański koncern nie informuje, czy problemy z japońską flotą Dreamlinerów mają związek z niedawnym incydentem na londyńskim lotnisku Heathrow, w trakcie którego w stojącym na płycie 787 pojawił się ogień.
Kolejny problem z Dreamlinerem miał też nasz LOT. Należący do polskiego przewoźnika samolot, po sporządzeniu elektronicznego raportu z lotu, został uziemiony na dobę na lotnisku w Chicago. Pasażerom, którym sie spieszyło, LOT przebukował bilety na loty innymi liniami, reszcie zapewnił hotele. Samolot ma przylecieć do Warszawy w piątek.