6 powodów, dla których trzeba zobaczyć Burgenland!

Autor tekstu: , Data publikacji:

Austriacki Burgenland – kraina 300 słonecznych dni w roku, łagodnie pofalowanych wzgórz, jezior, winnic, małych miasteczek, bocianów, muzyki i dobrego jedzenia to idealne miejsce do zwiedzania o każdej porze roku. Wiosną kwitną tu tysiące czereśniowych drzew, a jesienią, od 11 listopada, zaczyna się próbowanie nowych roczników wina. Ten najmłodszy region Austrii o kształcie wąskiego pasa na wschodniej granicy z Węgrami, rozciąga się z północy na południe i jest oddzielony od reszty kraju Górami Litawskimi na północy i Pogórzem Styryjskim na południu. Z Wiednia, w niespełna godzinę dojedziemy do stolicy Burgenlandu, Eisenstadt.

1/ Eisenstadt

To niewielkie, spokojne miasteczko położone zaledwie pięćdziesiąt kilometrów na południe od Wiednia, jest stolicą Burgenlandu. Można wybrać się na spacer po urokliwej starówce tropem nauczyciela Mozarta, wspaniałego kompozytora Józefa Haydna, który mieszkał tu przez ponad 30 lat i którego prochy od 1932 roku spoczywają w miejscowym kościele.

Wjeżdżając do miasta, od razu zobaczymy jego najważniejszy zabytek, prawdziwą perłę, jaką jest Zamek Esterházy – siedziba rodowa jednej z najpotężniejszych i najbogatszych rodzin w historii Węgier. Pałac w obecnej postaci powstał w II połowie XVII wieku, a po średniowiecznym zamku na miejscu którego stoi nie ma dziś śladu. Zobaczymy wspaniałą fasadę z dwoma potężnymi ryzalitami, obszerny dziedziniec i bogato zdobione wnętrza pałacu, który po niedawnej modernizacji ma wiele nowoczesnych akcentów. Warto wejść do Sali Haydna, słynącej z wyjątkowo dobrej akustyki, w której maestro lubił dyrygować. Zdobią ją barkowe freski i medaliony z podobiznami węgierskich bohaterów. W 1761 roku utalentowany młody muzyk został zatrudniony jako nadworny kompozytor i wicekapelmistrz na dworze węgierskich arystokratów. Spędził tu prawie 30 lat, aż do 1790 roku, zdobywając w tym czasie sławę. To m.in. dzięki Esterházym Haydn skierował swe zainteresowania muzyczne ku operze – w jednym z najwspanialszych pałaców magnaci stworzyli prywatny teatr, który Haydn wypełnił muzyką.

Warto zobaczyć dom Haydna, w którym jest dziś muzeum poświęcone jego życiu i twórczości. Innym miejscem, związanym z życiem Haydna, jest tzw. ogród ziołowy. Haydn i jego żona uprawiał tu kwiaty i zioła, a on szukał tu również spokoju i natchnienia. Ogród pięknie wygląda szczególnie latem.

W malowniczo położonym kościele Bergkirche, jest marmurowy nagrobek kompozytora. Haydn mówił, że „Eisenstadt jest miastem, gdzie chciałby żyć i być pochowany”. Zmarł jednak w Wiedniu i tam początkowo spoczął. Jednak zwolennicy frenologii wykradli czaszkę z grobowca, by zbadać w którym miejscu mózgu artysty zlokalizowany był jego geniusz… Ciało Haydna wróciło do Eisenstadt dopiero w 1932 roku, a jego czaszka, która była jednym z najcenniejszych eksponatów wiedeńskiego muzeum Towarzystwa Miłośników Muzyki, dołączyła do grobu dopiero w 1954 roku.

2/ Jezioro Nezyderskie

Zaledwie kilkanaście kilometrów od Eisenstadt leży Jezioro Nezyderskie (Neusiedler See), jedno z najbardziej oryginalnych miejsc w całej Austrii. Jest to porośnięte gęstymi trzcinami jezioro stepowe. Okolice są rajem dla ptaków. To jedno z najważniejszych miejsc lęgowych ptaków w Europie Środkowej i miejsce pielgrzymek ornitologów. Jezioro jest płytkie i zamarza zimą, a jego powierzchnia i głębokość ulegają ciągłym zmianom. Nie wypływa z niego żadna rzeka, nie ma też oczywiście połączenia z morzem. Wody jeziora są muliste i lekko słone.

W okolicach żyje ponad 300 gatunków ptaków, które można obserwować samemu lub z przewodnikiem – zarówno w czasie lęgów, jak i w czasie wiosennych i jesiennych przelotów. Nic dziwnego, że wyjątkowość tego miejsca doceniło UNESCO, wpisując je na listę światowego dziedzictwa. Nad brzegami jeziora jest wiele pięknych hoteli, takich jak Neusiedl czy też Podersdorf. W lecie można tu plażować i kąpać się w płytkiej ciepłej wodzie, której temperatura dochodzi do 27 stopni Celsjusza!

Jezioro Nezyderskie to dobre miejsce na czynny wypoczynek – dla surferów i cyklistów. Można je bowiem objechać na rowerze dookoła, sunąc płynnie po nowych, płaskich ścieżkach rowerowych, które mają w sumie 2500 kilometrów.

3/ Winnice

Większa część Burgenlandu to niewysokie wzgórza pokryte lasami, u podnóża których ciągną się zadbane winnice. To właśnie wino najbardziej rozsławia ten niewielki region w całej Austrii, a trunki które tu powstają można śmiało porównać do win z Burgundii. Warunki do uprawy winorośli są tu doskonałe. Przede wszystkim słońce świeci w Burgenlandzie ponad 300 dni w roku. Łagodne wzgórza, często o południowej lub wschodniej ekspozycji, pokryte grubą warstwą żyznego lessu, przywianego tu od strony panońskich stepów, tworzą idealne warunki do uprawy różnych szczepów winorośli i produkcji najlepszych gatunków.

Każda pora roku jest dobra, żeby zwiedzić winnice i posmakować wina. Dla amatorów tego trunku polecamy wyprawę do uroczego miasteczka Rust, które upodobały sobie również bociany. Zarówno w Rust, jak i w Mörbisch, wyjątkowo uroczyście obchodzony jest dzień św. Marcina, patrona Burgenlandu. Wtedy to winiarze po raz pierwszy schodzą do swoich piwnic, żeby spróbować młodego rocznika. W całym regionie odbywa się wiele imprez, których tematem przewodnim jest wino właśnie. Rust znane jest szczególnie z tzw. Eiswein (wina lodowego), wytwarzanego z winogron suszonych na mrozie, uzyskujących w ten sposób szczególne zagęszczenie smaku i aromatu. Od początku XVI w. aż do dzisiaj mieszkańcy cieszą się cesarskim przywilejem znakowania swoich trunków literą R.

4/ The Resort Scheiblhofer

To jeden z najpiękniejszych hoteli w Austrii. Nowoczesny projekt, wyjątkowy design i zaskakująca lokalizacja tego obiektu sprawiają, że już od pierwszej chwili pobytu w hotelu poczujemy się oczarowani tym miejscem. The Resort Scheiblhofer jest położony w miejscowości Andau i oddalony od Zamku Halbturn o zaledwie 13 kilometrów, a od Zamku Esterhazy w Eisenstadt o 24 kilometry. Podróż z lotniska w Wiedniu do hotelu zajmuje niespełna godzinę. Obiekt jest otoczony młodymi winnicami, łatwo do niego trafić z każdego regionu Austrii. Hotel jest nowoczesny, a jego bryła z zewnątrz przypomina płynący po falach statek. Odnosimy takie wrażenie tym bardziej, że jest on otoczony płytkimi zbiornikami z wodą. Kiedy jednak wejdziemy do środka, od razu zdamy sobie sprawę, że inspiracją do projektu wnętrza The Resort była winnica. Spacer po trzech poziomach budynku przypomina bowiem wędrówkę wśród rzędów winorośli. Drewno, kamień i metal, to trzy podstawowe surowce z których powstał The Resort. Wyrafinowany design pokoi, doskonałe menu, spektakularny basen i wina z własnej winnicy – zachwycą każdego znawcę tego, co dobre. Doskonały adres na nocleg w Burgenlandzie; scheiblhofer.at

5/ Golf, termy i żeglarstwo

Burgenland to idealne miejsce dla amatorów aktywnego wypoczynku. Nad  Jeziorem Nezyderskim można uprawiać żeglarstwo, paddle boarding, a także windsurfing. Jest tu ponad 2000 kilometrów szlaków trekkingowych i konnych. Tutejsze pola golfowe są wysoko oceniane przez fanów tego sportu. Można tu również skorzystać z uzdrawiających mocy źródeł termalnych, takich jak: Stegersbach, Bad Sauerbrunn, Frauenkirchen, Bad Tatzmannsdorf, Lutzmannsburg czy Loipersdorf.

6/ Opera w kamieniołomach

W czasach Cesarstwa Rrzymskiego ziemie dzisiejszego Burgenlandu należały do prowincji Panonia. Ślady rzymskiego obozu wojskowego, a potem miasta Carnuntum z potężnym koloseum odkryli pod koniec XX wieku archeologowie. Choć administracyjnie należy dziś do Dolnej Austrii, Carnuntum położone nad Dunajem nieopodal granicy landu i aż prosi się, by zwiedzać je podczas pobytu w rejonie Jeziora Nezyderskiego. Tym bardziej, że w spektakularnych kamieniołomach St. Margarethen, od 1995 roku istnieje scena operowa. W letnie wieczory odbywają się tu przedstawienia znanych oper w najlepszych, międzynarodowym wykonaniu. Popularne produkcje operowe co roku przyciągają na Festiwal Operowy ponad 200 000 widzów. Bogaty program festiwalu przewiduje, oprócz gwiazd opery, także znakomitości ze świata jazzu i popu, wszystkie występujące na scenie pod gołym niebem. Warto zaplanować przełom lipca i sierpnia na ucztę dla ducha w jednej z najbardziej nieoczywistych scenografii; operimsteinbruch