Zapytaj Piotra. Co to jest overbooking?

Mój szef miał problem podczas podróży do Monachium. Nie mogłam go odprawić przez Internet, wyskakiwał błąd, że odprawa jest niemożliwa. Próbowałam trzy razy, zawsze była ta sama informacja. Na lotnisku okazało się, że nie wszyscy mogą polecieć, ponieważ jest za dużo chętnych. Szef poleciał następnym samolotem. Dlaczego doszło do takiej sytuacji? Na dodatek nasz agent nie chce zagwarantować, że to się już nie powtórzy.
Janina

Pani Janino
Mamy tu do czynienia z klasyczną sytuacją określaną jako overbooking. Linie lotnicze bardzo regularnie pozwalają na dokonanie większej liczby rezerwacji, niż mają fizycznie miejsc w samolocie. Na każdy rejs zazwyczaj nie zgłasza się pewna liczba pasażerów (no-show) z różnych powodów (na przykład opóźnienie poprzedniego rejsu, zmiana planów biznesowych w ostatniej chwili, przedłużenie spotkania, względy zdrowotne). Wtedy fotele lecą puste i nie mogą zostać sprzedane drugi raz. Linie lotnicze dokładnie monitorują liczbę rezerwacji oraz pasażerów no-show. Na podstawie danych historycznych oraz przy wsparciu systemów revenue management może zostać podjęta decyzja o overbookingu.
Czasami zdarzają się zbyt duże rozbieżności w estymacjach i na rejs zgłaszają się wszyscy pasażerowie. Wtedy rzeczywiście pojawia się problem, ponieważ nie wszyscy mogą otrzymać kartę pokładową z numerem miejsca. Ktoś musi polecieć następnym rejsem.
Pasażerowie są chronieni przepisami unijnymi, które nakazują wypłatę odszkodowania oraz zapewnienie miejsca w kolejnym dostępnym samolocie.
Agent nigdy nie jest w stanie zagwarantować, że sytuacja overbookingu nie powtórzy się. Wręcz przeciwnie, overbooking może się zdarzać na bardzo popularnych rejsach biznesowych i turystycznych, zwłaszcza w sezonie wakacyjnym.
Najbezpieczniej jest poprosić agenta o przydzielenie konkretnego miejsca w chwili zakładania rezerwacji. Odprawy należy dokonać w wyprzedzeniem. Z reguły jest to możliwe na 24 godziny przez planową godziną odlotu.