Mykonos na lato

Autor tekstu: , Data publikacji:

Nasza brytyjska korespondentka Jenny Southan odwiedziła wyspę Mykonos, której starożytny urok w połączeniu z nowoczesnymi klubami plażowymi, barami i restauracjami jest prawdziwym magnesem na turystów.

Klub plażowy Scorpios jest niczym słynny londyński Soho House, tyle że na świeżym powietrzu. Znakiem rozpoznawczym tego uroczego przybytku, mieszczącego się na kamienistej wysepce nieopodal zatoki Paraga, są wygodne leżaki rozłożone na malowniczej plaży pod szerokimi, drewnianymi baldachimami. Z głośników sączy się relaksująca muzyka, a pracownicy obsługi, odziani w zwiewne bawełniane stroje i przywodzący na myśl greckich bogów i boginie, uwijają się jak w ukropie, serwując gościom drinki i wodę z lodem.

Klub na plaży

Otwarty w 2015 roku Scorpios jest jednym z najbardziej popularnych klubów plażowych na Mykonos. Jednak nie wszyscy przychodzą tu imprezować, wielu turystów przyciąga tutejsza wyśmienita restauracja na wolnym powietrzu. W cieniu, który zapewniają rozłożyste baldachimy przykryte grubym płótnem, goście raczą się tu przepyszną skorpeną w towarzystwie oliwek kalamata i chilli, spaghetti z mięsem homara oraz krewetkami tygrysimi grillowanymi na otwartym ogniu i serwowanymi z olejem czosnkowym. Wczesnym porankiem do plaży przybijają motorówki, z których wysypują się bogate dzieciaki z Instagrama, kierując swoje kroki prosto do klubu. Zamawiają tu zwykle ogromne butelki mocno zmrożonej polskiej wódki Belvedere, która cieszy się tu niebywałą popularnością. Po jakimś czasie, kiedy DJ puszcza nieco głośniejszą muzykę, parkiet zapełnia się imprezowiczami tańczącymi w rytm hipnotycznych dźwięków.

Pierwsze wrażenia

Od lat 50. XX wieku należąca do greckiego archipelagu Cyklad wyspa Mykonos jest znanym miejscem hedonistycznych uciech, przypominającym pod tym względem hiszpańską Ibizę. Jednak ze względu na swoje niewielkie rozmiary (100 kilometrów kw. wobec 570 kilometrów Ibizy) i fakt, że rocznie odwiedza ją zaledwie dwa miliony turystów (Ibizę ponad siedem), panuje tu znacznie spokojniejsza, wręcz butikowa atmosfera. Nie ma tu także klimatu niekończącej się, całodobowej imprezy.

– Zabawę najlepiej zacząć wczesnym popołudniem i skończyć około północy, by nazajutrz już od rana być w pełni sił i znów imprezować – mówi Stelios Koumantakis, dyrektor generalny hotelu Mykonos Blu. – Chcemy, żeby nasi goście zaznali u nas zarówno dobrej zabawy, jak i niczym nieskrępowanego relaksu – dodaje.

W mieście Mykonos, zwanym przez miejscowych „chora” (czyli po prostu „miastem”), znajduje się największa liczba barów i restauracji na wyspie, choć nie brakuje tu również innych perełek, takich jak wspaniała Kiki’s Tavern, mieszcząca się na północnym wybrzeżu. Jedną z pierwszych atrakcji, przy której masowo zatrzymują się wczasowicze w drodze z lotniska, są wiatraki Kato Mili stojące na wzgórzu z widokiem na chorę. Jadąc dalej wzdłuż nabrzeża, dotrzemy do Małej Wenecji, gdzie warto
zatrzymać się na pachnące świeżą bazylią i sosną mojito Mastika, serwowane w licznych knajpkach – każda z widokiem na morze. Najpopularniejsze z nich to obecnie bary Caprice i Bao’s.

Po zachodzie słońca, kiedy morze jest gładkie jak stół i tylko gdzieniegdzie widać wystające ponad jego powierzchnię malutkie wysepki, wczasowicze przechadzają się krętymi uliczkami miasta, pełnymi sklepów z pamiątkami i butików znanych projektantów. Fasady tutejszych domów pomalowane są na biało i niebiesko, a na ich balkonach pną się kwiaty bugenwilli. Niemal na każdym kroku natkniemy się tu na tradycyjne greckie tawerny, w których goście raczą się lokalnym winem. Jeżeli jednak marzy nam się coś bardziej luksusowego, możemy zawsze udać się do niezwykle romantycznej restauracji Matsuhisa, mieszczącej się w hotelu Belvedere. Atutem tego miejsca jest niewątpliwie przytulna atmosfera. Goście siedzą przy stolikach rozstawionych wokół basenu oświetlonego lampionami, a serwowane dania kuchni japońsko-peruwiańskiej są minidziełami sztuki i jednocześnie prawdziwą ucztą dla zmysłów.

W morze

Jeżeli zależy nam na prawdziwym relaksie, to nic nie przebije pod tym względem rejsu żaglówką. Firma SYachting posiada pięć luksusowych jednostek na wynajem. Po odbiciu od brzegu i wejściu na spokojniejsze wody możemy wskoczyć do morza i ponurkować z rurką, by po wyczerpującym zwiedzaniu podwodnego świata znów wrócić na pokład i posilić się kanapkami zapijanymi schłodzonym szampanem.

Łódź zawija z powrotem do brzegu późnym popołudniem – w sam raz, by zdążyć na kolejną imprezę przy zachodzącym słońcu, tym razem w klubie plażowym Jackie O’s albo Nammos na plaży Psarou. Oba posiadają znakomite restauracje mieszczące się w bujnych ogrodach, natomiast Psarou słynie dodatkowo z owoców morza sprzedawanych na kilogramy, burgerów z wołowiny Kobe oraz wiekowego Château Haut-Brion Blanc w cenie 26 tysięcy euro za butelkę.

Jeśli marzy nam się cisza i spokój, najlepiej skierować kroki do hotelu Bill & Coo Suites and Lounge na relaksujący masaż i wypoczynek przy basenie bez krawędzi ze szklaneczką dżinu z tonikiem. Wieczorami z okien wykwintnej hotelowej restauracji można podziwiać rozgwieżdżony nieboskłon otulający Morze Egejskie. Szczerze mówiąc, pobyt na Mykonos może uświadomić człowiekowi, jak powinien wyglądać raj na ziemi. A może by tak… zostać tu na dłużej?

Noclegi

Myconian Kyma
Hotel ten mieści się na oddalonym o 15 minut drogi pieszo od centrum wysokim wzgórzu, z którego rozciąga się widok na miasto. Dla gości przygotowano tu 52 minimalistycznie urządzone pokoje oraz 29 apartamentów – każdy z tarasem albo balkonem, a dodatkowo niektóre z nich z małym basenem. Pod względem architektonicznym obiekt nie odstaje od innych budynków na Cykladach, czyli posiada bielone ściany, wzbogacone tu i ówdzie akcentami ultramaryny. Miłym dodatkiem są także meble marki Scandi. Obok baru i restauracji mieści się spa oraz dwa baseny.
Ceny: od 300 euro za noc designhotels.com

Mykonos Blu
Ten wspaniały obiekt należący do sieci Grecotels mieści się nad malowniczą plażą Psarou, około 10 minut drogi pieszo od centrum Mykonos. Wszechobecna na wyspie biel dominuje tu także we wnętrzach, a jednym z największych atutów hotelu są baseny z turkusową wodą i widokiem na zatokę. Na terenie Mykonos Blu znajdują się także dwie restauracje serwujące dania współczesnej kuchni greckiej. Godne polecenia są także przekąski dostępne dla gości opalających się na pobliskiej prywatnej plaży. Hotel posiada bogaty wybór pokoi i apartamentów – od Island Bungalow przez Island Suite po Blu Villa. Wisienką na torcie jest dwupoziomowa Deep Blu Villa o powierzchni 125 mkw. (od 1832 euro za noc), która posiada własny duży basen.
Ceny: w maju od 220 euro za noc, wmykonosblu.com

Myconian Villa Collection
Mniej więcej na środku południowego wybrzeża Mykonos znajduje się skupisko kurortów usytuowanych ponad plażą Elia (dowóz darmowymi minibusami). Najciekawsze z nich to Myconian Utopia oraz Myconian Villas, oferujący ultraluksusowe wille składające się z 2-6 sypialni. Goście mogą także zamieszkać w pojedynczych pokojach o powierzchni 30-40 mkw., każdy z widokiem na morze. Nie zapomniano tu również o basenie bez krawędzi i wykwintnej restauracji specjalizującej się w daniach śródziemnomorskich.
Ceny: w maju od 265 euro za noc
myconianvillas.gr

Blue Villas Kurort Blue Villas
składa się z blisko 120 obiektów rozsianych po całej wyspie – od niedrogich po bardzo kosztowne. Innymi słowy, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Blue Villas zapewnia także gościom usługę konsjerża, który może zarezerwować transport, wynająć jacht, zamówić stolik w restauracji oraz dodatkową pomoc opiekunki do dziecka lub pokojówki.
Ceny: od 350 do 1200 euro za willę za noc
bluevillascollection.com

Co warto wiedzieć

Restauracje i hotele otwarte są tylko w sezonie, na Mykonos najlepiej udać się zatem w czerwcu lub wrześniu, ponieważ od początku lipca do końca sierpnia panuje tu spory ruch. Uwaga – hala odlotów na tutejszym lotnisku jest niewielkich rozmiarów, więc opuszczając wyspę należy przygotować się na oczekiwanie w długich kolejkach, nierzadko kończących się już poza budynkiem terminalu.

Przed zarezerwowaniem hotelu warto sprawdzić jego położenie. Na wyspie nie ma zbyt wielu taksówek, więc często najbardziej niezawodnym środkiem transportu pozostają własne nogi. Można także wynająć samochód albo motocykl, ale nie zawsze się to opłaca. Na wyspie działa serwis Aegean Taxi, posiadający własną aplikację na telefon wzorującą się na apce Ubera.