Hotel Okura
Japoński Hotel Okura jest jedną z perełek amsterdamskiego świata restauratorskiego – znajdują się tam trzy z wszystkich czterech amsterdamskich restauracji, które zostały umieszczone w słynnym czerwonym przewodniku Michelin. W restauracji Ciel Bleu, szef kuchni Onno Kokmeijer w sposób bardzo indywidualny podchodzi do kuchni francuskiej (wyszukany homar w maśle z bazylią, z cytrynowym risotto, gorącym majonezem i szparagami). Z kolei w Yamazato, gdzie u steru stoi Akira Oshima, podaje się japoński odpowiednik haute cuisine (kuchni wysokich lotów) – kaiseki ryori, dania pełne orientalnych specjałów (grillowany węgorz holenderski po japońsku to jest to!).
Dobrym pomysłem w przypadku grup jest zamówienie siedmiodaniowego menu (€125) w Ciel Bleu, gdzie znajdziemy parzone ostrygi Royal Cabanon, podane z ostrygowym zabaglione i kawiorem Perlé, grillowane małże przegrzebki z cytrynowym risotto, szynkę Cecina w szafranowym sosie z owocami morza w sosie escabéche czy krem awokado z listkami limonki. Kelner podający wino, potrafi perfekcyjnie dobrać odpowiedni szczep winny do każdej potrawy. Jeśli planujesz bardziej klimatyczne spotkanie, istnieje możliwość rezerwacji dziewięcioosobowego stolika szefa, który znajduje się w kuchni, gdzie będziesz mógł podpatrywać znakomitych mistrzów orientalnej sztuki kulinarnej.
Doskonałym miejscem na spotkanie towarzyskie z klientem jest, znajdujący się na dwudziesty trzecim piętrze hotelu Okura, bar koktajlowy – Twenty Third. Z okien baru rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na Amsterdam. Stylowe wnętrze i niezwykle miła obsługa sprawiają, że chciałoby się spróbować wszystkich 60 drinków dostępnych w ofercie, co wydaje się raczej niemożliwe. W hotelu są także dwie inne restauracje – Teppanyaki Restaurant Sazanka, gdzie najlepsze specjały japońskiej kuchni są przygotowywane na oczach klientów, a także Le Camelia Brasserie, serwująca kuchnię międzynarodową.
Właściciel hotelu ogłosił niedawno plany utworzenia akademii kulinarnej, której celem byłoby uczenie gości sekretów zarówno japońskiej, jak i zachodniej gastronomii. Po wprowadzeniu tego planu w życie, co ma nastąpić pod koniec roku, będzie to z pewnością kolejną, wielką atrakcją na grupowe spotkania.
Ferdinand Bolstraat 333;
tel. +31 206 78 71 11;
Hotel Okura
Japoński Hotel Okura jest jedną z perełek amsterdamskiego świata restauratorskiego – znajdują się tam trzy z wszystkich czterech amsterdamskich restauracji, które zostały umieszczone w słynnym czerwonym przewodniku Michelin. W restauracji Ciel Bleu, szef kuchni Onno Kokmeijer w sposób bardzo indywidualny podchodzi do kuchni francuskiej (wyszukany homar w maśle z bazylią, z cytrynowym risotto, gorącym majonezem i szparagami). Z kolei w Yamazato, gdzie u steru stoi Akira Oshima, podaje się japoński odpowiednik haute cuisine (kuchni wysokich lotów) – kaiseki ryori, dania pełne orientalnych specjałów (grillowany węgorz holenderski po japońsku to jest to!).
Dobrym pomysłem w przypadku grup jest zamówienie siedmiodaniowego menu (€125) w Ciel Bleu, gdzie znajdziemy parzone ostrygi Royal Cabanon, podane z ostrygowym zabaglione i kawiorem Perlé, grillowane małże przegrzebki z cytrynowym risotto, szynkę Cecina w szafranowym sosie z owocami morza w sosie escabéche czy krem awokado z listkami limonki. Kelner podający wino, potrafi perfekcyjnie dobrać odpowiedni szczep winny do każdej potrawy. Jeśli planujesz bardziej klimatyczne spotkanie, istnieje możliwość rezerwacji dziewięcioosobowego stolika szefa, który znajduje się w kuchni, gdzie będziesz mógł podpatrywać znakomitych mistrzów orientalnej sztuki kulinarnej.
Doskonałym miejscem na spotkanie towarzyskie z klientem jest, znajdujący się na dwudziesty trzecim piętrze hotelu Okura, bar koktajlowy – Twenty Third. Z okien baru rozciąga się zapierający dech w piersiach widok na Amsterdam. Stylowe wnętrze i niezwykle miła obsługa sprawiają, że chciałoby się spróbować wszystkich 60 drinków dostępnych w ofercie, co wydaje się raczej niemożliwe. W hotelu są także dwie inne restauracje – Teppanyaki Restaurant Sazanka, gdzie najlepsze specjały japońskiej kuchni są przygotowywane na oczach klientów, a także Le Camelia Brasserie, serwująca kuchnię międzynarodową.
Właściciel hotelu ogłosił niedawno plany utworzenia akademii kulinarnej, której celem byłoby uczenie gości sekretów zarówno japońskiej, jak i zachodniej gastronomii. Po wprowadzeniu tego planu w życie, co ma nastąpić pod koniec roku, będzie to z pewnością kolejną, wielką atrakcją na grupowe spotkania.
Ferdinand Bolstraat 333;
tel. +31 206 78 71 11; okura.nl
De Kersentuin at Bilderberg Garden Hotel
Niedawno odnowiony Bilderberg Garden Hotel został zbudowany w latach siedemdziesiątych, jako dobudówka znajdującego się obok hotelu Hilton. Obecnie kieruje nim holenderska grupa hotelowa Bilderberg. Fasada budynku wykonana jest z betonu, a znajdująca się wewnątrz De Kersentuin (co znaczy „wiśniowy sad”) to urocza restauracja, w której podłoga wyłożona jest hiszpańskimi płytkami. Na zewnątrz restauracji znajduje się zadaszony taras.
De Kersentuin od lat zajmuje miejsce na liście najpopularniejszych restauracji. Najlepszy, mogący pomieścić 6 osób stolik, znajduje się przy dużym oknie, zaraz naprzeciwko kuchni. W ten sposób goście mogą podpatrywać jak młody szef kuchni, Marcel de Leeuw, przygotowuje ich potrawy.
De Leeuw jest pasjonatem dobrego jedzenia i bardzo starannie dobiera wszystkie składniki. Jest też członkiem The Dutch National Team of Chefs. Specjalizuje się w tradycyjnej francuskiej kuchni, a do swoich potraw używa tylko lokalnych, organicznych składników. W menu można znaleźć fileta z holenderskiej sarniny w sosie z grzybów portobello, terrine z szalotek, ziemniakami z holenderskim boczkiem, podanym z cykorią nadziewaną kozim serem, miodem, orzechami i jamajskim sosem z zielem angielskim (€29.50), czy specjalność szefa kuchni – carpaccio z langusty z ogonem wołowym i galaretką z sherry, udekorowane rozdrobnioną truflą zimową i dojrzałym serem (€19.50).
Dijsselhofplantsoen 7;
tel. +31 205 70 56 00; bilderberggardenhotel.com
The Dylan
Położony nad kanałem hotel The Dylan to dyskretne miejsce, gdzie można zarówno zjeść niezobowiązujący lunch, jak i wydać wystawny bankiet. Umiejscowiony jest w centralnej części miasta, znanej jako Nine Streets, gdzie obok siebie mieszczą się malutkie, słynne amsterdamskie bruine cafés, tradycyjne kawiarnie, w których można napić się kawy i posłuchać dobrej muzyki.
The Dylan to miejsce o barwnej przeszłości, sięgającej 1612 roku. Mieścił się tu wtedy teatr, a potem siedziba katolickiej organizacji charytatywnej, która wypiekała chleb dla ubogich i potrzebujących. Wystrój wnętrza łączy w sobie elementy nowoczesne z dawnymi. Na przykład w holu znajdziemy współczesne niskie skórzane siedzenia, komponujące się z ciemnym, marmurowym kominkiem i bogato zdobioną, pozłacaną ramą obrazu.
W budynku dawnej piekarni znajduje się, mogąca pomieścić 48 osób, restauracja The Vinkeles. Znajdują się tam, zachowane w bardzo dobrym stanie, piece z XVIII wieku. W porze lunchu restauracja serwuje lżejsze menu – szczególnie polecane są zupa-krem z cykorii z truflami i pieczonymi małżami przegrzebkami (€12.50) oraz przepyszne kacze udko sauté z sałatką z fasolki
z sosem kminkowym (€14.50).
The Dylan należy do grupy Small Luxury Hotels of the World. Dysponuje czterema salami, nadającymi się na zorganizowanie prywatnej kolacji. Sala Josephine jest utrzymana w turkusowej tonacji, można tu zorganizować kolację dla ośmiu osób. Ozdobą Ariany, sali o odważniejszym wystroju, jest pofalowana ściana, rozciągająca się od centralnej części, którą można podświetlić w dowolnym kolorze. Sala mieści 80 osób. Wnętrze sali Regenta zdobią meble wykonane z ciemnego drewna.
Keizersgracht 384;
tel. +31 205 30 20 10; dylanamsterdam.com
Westergas Terras
Jeśli chcesz zaimponować klientom, wypróbuj niewielki bar i restaurację Westergas Terras, jeden z najmodniejszych lokali w Amsterdamie. Jest on usytuowany na zachód od centrum miasta, w byłej industrialnej dzielnicy Westerpark, a jego budynek uniknął rozbiórki i został wyremontowany w zeszłym roku.
W środku znajduje się nieczynna fabryka, a bar i restauracja mieszczą się w budynku byłej stacji transformatorowej. Ta knajpka doskonale odpowiada holenderskiemu, luźnemu stosunkowi do życia.
Dzięki podłodze z parkietu, starym drewnianym meblom i kilku skórzanym fotelom, za dnia Westergas Terras roztacza relaksacyjną atmosferę. Jeśli jednak zajrzysz tu wieczorem, przekonasz się, że temperatura gwałtownie wzrasta, a miejsce powiększa się o znajdującą się obok halę transformatorową, niewielki przypominający kaplicę budynek Wester Liefde i znajdującą się na górze przemysłową halę Wester Unie. Wszystkie te pomieszczenia można wynająć na prywatne imprezy.
W menu można znaleźć proste potrawy, takie jak deska z trzema rodzajami serów (€9.50), chleb z czatni i organiczną zupę z cukinii i ziemniaków z Bleu d’Auvergne (€5.50), czy przystawki takie jak chleb z musem bakłażanowym i sosem aioli z oliwy z oliwek (€4.50). Bar serwuje lokalnego Heinekena oraz inne rodzaje piw, win i alkoholi.
Klonneplein 4-6;
tel. +31 206 84 84 96; westergasterras.nl
De Odessa
Jeśli myślisz o czymś niezwykłym, wypróbuj znajdującą się na statku restaurację De Odessa. W miastach takich jak Amsterdam, pełnych kanałów rzecznych, tego typu restauracje to najlepsze miejsce na posiłek. Mówi się, że nazwa pochodzi od grupki studentów, którzy przypłynęli tu na statku właśnie z Odessy. Następnie statek został porzucony i odnaleziony przez założycieli restauracji, którzy go odbudowali i powiększyli.
Statek jest przycumowany na szerokim kanale, znajdującym się na wschód od centrum Amsterdamu w dzielnicy Eastern Docklands. Wnętrze pod pokładem ma przytulną i nastrojową atmosferę, dopełnioną wykończonymi czerwonym pluszem boksami i drewnianymi stolikami. Zimą górny pokład jest zadaszony, ale w lecie pozostaje odkryty. Sale barowe znajdują się zarówno na zewnątrz, jak i w środku. Statek może pomieścić nawet 250 osób.
Dania to głównie specjały kuchni francuskiej z domieszką wpływów śródziemnomorskich i bliskowschodnich, a ceny są dosyć przystępne. W ofercie znajduje się przepyszne danie ze smażonych małży przegrzebków z piklowanymi grzybami shiitake, chrupiącą pancettą i gęstym sosem z zielonego groszku (€12.50), czy comber z prosiaka z ratatouille z cukini, bakłażana, skorzonery i słodkiego ziemniaka z anyżem gwiazdkowatym i cynamonowym sosem pieczeniowym (€23).
Veemkade 259;
tel. +31 204 19 30 10;
de-odessa.nl
De Kookfabriek
Klienci, którzy poszukują czegoś bardziej praktycznego, powinni zajrzeć do De Kookfabriek, gdzie będą mogli spróbować swoich sił w kuchni. Warsztaty, nawet dla 240 osób, trwają około czterech godzin, od 11:00 do 15:00 w porze lunchu i wieczorem od 18:00 do 22:30. Zaczynają się od powitalnego drinka w sali posiedzeń, zanim kucharze-adepci udadzą się do znajdującej się pod ziemią hali produkcyjnej o powierzchni 1,200 m2. Jest to ogromny magazyn z ustawionymi obok siebie w pełni wyposażonymi stanowiskami kuchennymi.
Na ekranie LCD, umieszczonym przed stanowiskami, wyświetlany jest film, na którym krok po kroku można zobaczyć, jak wykonać dany przepis. Każda dziesięcioosobowa grupa jest dzielona na pięć par, które następnie muszą wykonać jedno zadanie – na przykład amuse-bouche (przekąskę), przystawkę, danie główne, zestaw sałatek czy deser.
W menu można znaleźć np. żelowe lizaki z dodatkiem pomidorów i ziół, wykonaną domowym sposobem roladę z pstrąga ze świeżą sałatką z dymki, grochu cukrowego i rzodkiewki, podawaną jako przystawka, główne danie składające się z kaczej piersi w syropie z kminku i buraka cukrowego podanej z gnocchi i smażonym pasternakiem. Koniec wieńczy suflet z mandarynki i mandarynkowego deseru syllabub à la Napoleon. Menu zmienia się co miesiąc, jeśli jednak zdecydujesz się wynająć lokal w całości, możesz stworzyć swoje własne. Koszt sesji zaczyna się od €65 na osobę.
De Flinesstraat 2-4;
tel. +31 204 63 56 35; kookfabriek.nl
Die Port van Cleve
Mieszczący się w budynku starego browaru z 1864 roku, hotel Die Port van Cleve znajduje się w samym sercu Amsterdamu, niedaleko placu Dam Square. Po jednej stronie wejścia jest Brasserie de Poort, restauracja serwująca tradycyjne holenderskie dania, takie jak tłuczone ziemniaki z jabłkami z wędzoną kiełbasą i sosem pieczeniowym albo Granny’s Stew – gulasz z duszonej wołowiny z tłuczonymi ziemniakami z kalafiorem (obie potrawy w cenie €17.50).
O niezwykłości tego miejsca świadczy chociażby to, że od 1870 roku każdy stek serwowany w Brasserie de Poort jest rejestrowany i numerowany. Liczba podanych od tamtego czasu steków zbliża się do siedmiu milionów. Można zamawiać tu także piwo Heineken na galony. Restauracja jest w stanie pomieścić 120 osób.
Po drugiej stronie holu znajduje się Bar-Bodega De Blauwe Parade (the Blue Parade Bar), który ma również oddzielne wejście od strony ulicy.
Wnętrze lokalu wykonane jest z ciemnego drewna. Swoją nazwę bar zawdzięcza kafelkom zdobiącym ściany lokalu. Kafelki przedstawiają grupę dzieci bawiących się w ciuchcię, a rysunek jest utrzymany w biało-niebieskiej tonacji, co ma nawiązywać do słynnej porcelany produkowanej w Delft.
Dla niewielkich grup dostępne są także degustacje, podczas których można skosztować wielu różnych rodzajów holenderskich trunków, takich jak jenever, zwany bruidstranen (łzami panny młodej) – gin o gęstej konsystencji, produkowany z melasy z dodatkiem jałowca — wytwarzany przez browar Van Wees w Amsterdamie.
Nieuwezijds Voorburgwal 176-180;
tel. +31 207 18 90 13; dieportvancleve.com