Jak ten czas leci… 20 lat temu kupiłem pocztówkę, na której znajdowała się czarna plama podpisana: „Melbourne nocą”. Ta żartobliwa opinia na temat drugiego co do wielkości miasta Australii, w którym po zmroku rzekomo nie dzieje się nic ciekawego, nawet wtedy była mocno przesadzona, a obecnie zupełnie mija się z rzeczywistością. Tętniąca nocnym życiem stolica stanu Wiktoria jest uznawana za australijską stolicę rozrywki. A w rankingu brytyjskiego instytutu Economist Intelligence Unit Melbourne zostało także (i to po raz drugi z rzędu) uznane za najlepsze miejsce do zamieszkania na Ziemi.
Energiczna metropolia
Melbourne jest doskonale przygotowane do organizacji wszelkiego rodzaju kongresów i konferencji. Według danych organizacji International Congress and Convention Association, w ubiegłym roku Melbourne było liderem wśród australijskich miast pod względem liczby zorganizowanych eventów, a tamtejsze biuro kongresowe podpisało kontrakty na przygotowanie 210 imprez biznesowych o wartości 361 milionów dolarów australijskich. W 2014 roku miasto będzie gospodarzem Międzynarodowej Konferencji ws. AIDS. Być może Melbourne nie dysponuje tak pięknymi widokami jak portowe Sydney, ale w zamian cieszy się opinią najbardziej energicznej metropolii w kraju. Jest też uznawane za kulturalną i kulinarną stolicę Australii. W jego kalendarzu znajdują się ogromne widowiska sportowe, takie jak wyścig konny Melbourne Cup, Grand Prix Formuły 1, turniej tenisowy Australian Open, a także gros wydarzeń kulturalnych: gal operowych i teatralnych, festiwali sztuki, jedzenia i wina.
Tygiel kulturowy
– Melbourne ma doświadczenie w dziedzinie organizacji ogromnych imprez. Takie wydarzenia jak Australian Open, czy wyścig F1 są chyba dostateczną rekomendacją – mówi Jenifer Dwyer Slee, dyrektor sprzedaży w sieci Accor Australia, która ma w mieście 29 hoteli.
Dzięki przejrzystej i uporządkowanej siatce ulic, w Melbourne praktycznie nie można się zgubić. Szerokimi alejami kursują wygodne tramwaje, w tym darmowy tramwaj linii City Circle, dzięki któremu w 45 minut zwiedzimy najciekawsze miejsca w centrum. Melbourne to także tygiel kulturowy. Nieopodal dystryktu biznesowego znajduje się dzielnica Carlton zwana „Małą Italią”, pełna restauracji Brunswick Street w dzielnicy Fitzroy, Chapel Street ze świetnymi butikami, wietnamski kwartał dzielnicy Richmond, oraz dzielnica St Kilda z uroczymi plażami. Melbourne to także wyśmienite miejsce na zakupy. Warto odwiedzić Bourke Street Mall lub wyczyścić kartę kredytową w Block Arcade, mieszczącym się w XIX-wiecznym budynku.