To wszystko po to, by wyłonić najlepszych zawodników, którzy mogli zmierzyć się z tym wymagającym polem, samym sobą i innymi zawodnikami. Zmierzyć o wyjątkową nagrodę, bo prawo reprezentowania naszego kraju podczas światowego finału World Golfers Championship 2012, który odbędzie się w okolicach Durbanu (RPA) na przełomie października i listopada br., a także w turnieju Diners Club International Pro-Am, rozgrywanego w grudniu na polach golfowych Mauritiusa.
Pomysłodawcą i założycielem ogólnoświatowego turnieju World Golfers Champinship był Sven Tumba Johansson – legenda szwedzkiego sportu. Ten niezwykle utalentowany sportowiec reprezentował swoją ojczyznę aż w trzech sportowych dyscyplinach: hokeju, piłce nożnej i golfie. Sven Tumba zmarł niestety w ubiegłym roku , pozostawiając nam wciąż aktualne przesłanie, iż każdy golfista może zostać handicapowym mistrzem świata. Taką właśnie szansę ma każdy golfista wyłoniony w narodowych eliminacjach, w ponad trzydziestu krajach świata. a zdobywszy miano reprezentanta swojego kraju, może wywalczyć tytuł mistrza w światowym finale World Golfers Championship.
Finał polskiej edycji już za nami. W dniach 30 sierpnia – 01 września na polu golfowym Binowo Park odbyły się zawody finałowe w poszczególnych grupach hcp, oraz w kategorii dodatkowej Celebrities. Kategoria ta niegdyś traktowana z przymrużeniem oka, dziś okrzepła i stoi na prawdziwie wysokim poziomie. Czasy gdy celebryci grali „początkującego golfa” minęły bezpowrotnie. Dzisiaj to prawdziwa sportowa walka rasowych golfistów o czym świadczą doskonałe wyniki osiągane przez nich na polu.
Przewagę w tej kategorii mają oczywiście sportowcy. Jest im zapewne trochę łatwiej osiągać lepsze wyniki. Golf jednak nie jest łatwą dyscypliną a sama sprawność to, tylko jeden z elementów mających wpływ na osiągane wyniki. Tym razem walka rozgrywała się właściwie pomiędzy Jerzym Dudkiem a Mariuszem Czerkawskim ( ich współzawodnictwo w golfie znane jest już ogólnopolskich mediach), jednak bezustannie czuli na plecach oddech Mateusza Kusznierewicza.
Po pierwszej rundzie dwaj liderzy mieli takie same wyniki i rozstrzygniecie musiało nastąpić w drugiej rundzie, 5 uderzeń straty do liderów po pierwszym dniu miał Mateusz, jednak w golfie to nie jest coś czego nie można odrobić a historia nie raz pokazała, że można wygrać z dalszych pozycji. Ostatecznie do RPA pojedzie w tym roku Mariusz Czerkawski ( 151), bowiem to on dwoma uderzeniami przewagi nad Jerzym Dudkiem(153) i siedmioma nad Mateuszem ( 158) zwyciężył kategorię celebrytów. Czwarte miejsce z wynikiem 161 zdobył Mikołaj Grabowski, piąte z wynikiem 162 uderzeń Tadeusz Drozda, a szóste właściwie zaczynający swoją przygodę z golfem – Tomasz Iwan (170).
Pozostałym mniej medialnym golfistom przyszło zmagać się z polem i konkurentami przez trzy dni. To z uwagi na sporą liczbę pretendujących do tytułu mistrza. Po dwóch dniach 50% graczy z najlepszymi wynikami (po dwóch rundach) uzyskało prawo gry w ostatniej i rozstrzygającej rundzie turnieju. Przez trzy dni turniejowe aura zweryfikowała chyba wszystkie umiejętności uczestników. Każdy dzień gry był inny , nawet pory dnia potrafiły być skrajnie różne. Na przemian było gorąco , padał deszcz , a także wiał mocny i porywisty wiatr.
Trzeba było być przygotowanym na wszystkie okoliczności pogodowe. W takich warunkach to samo pole potrafi być skrajnie inne, do tego rozmieszczenie flag i ustawienie tee było mocno wymagające. Organizator w tym przypadku nie ułatwił zadania uczestnikom. Dlatego do końca trudno było przewidzieć ostateczne wyniki ,a na liście wyników mogliśmy oglądać wzloty i upadki poszczególnych graczy.
Widać to bardziej w wyższych grupach handicapowych. Różnice pomiędzy rundami wynosiły 10 i więcej uderzeń. Rekordzista a jednocześnie zwycięzca w grupie 26-36 miał 19 uderzeń różnicy pomiędzy pierwszym a drugim dniem! Najlepiej wypadli grający równo i dobrze. Sensacją turnieju był wynik grającego w grupie 0-5 Adriana Kaczały. Ukończył on turniej jako jedyny z wynikiem netto minus 9 uderzeń do par (207)! Jest to jak dotychczas, najlepszy osiągnięty wynik w trzynastoletniej historii turnieju. Z takim zawodnikiem możemy mieć nadzieję na tytuł mistrzowski w światowym finale.
Zwycięzcy World Golfers Championship 2012 w poszczególnych grupach:
0-5
1 Kaczała Adrian 207 – 66 70 71
2 Tatarczuk Kamil 218 – 72 71 75
3 Szałagan Romuald 221 – 75 77 69
6-10
1 Smalarz Wiesław 221 – 75 72 74
2 Chrzanowski Sylwester 223 – 70 79 74
3 Kuriata Dariusz 223 – 72 74 77
11-15
1 Folta Zbigniew 216 – 73 72 71
2 Macionczyk Bogdan 217 – 76 75 66
3 Uchański Jacek 219 – 72 71 76
16-20
1 Blatkiewicz Krzysztof 216 – 75 75 66
2 Pichur Arkadiusz 221 – 80 70 71
3 Juchacz Maciej 222 – 79 78 65
21-26
1 Góra Karol 212 – 68 78 66
2 Glapiak Mirosław 220 – 77 78 65
3 Korta Krzysztof 224 – 78 75 71
26-36
1 Kubicki Paweł 224 – 66 85 73
2 Bryła Włodzimierz 225 – 77 73 75
3 Matusiewicz Michał 226 – 77 81
Zdobywcy pierwszych miejsc pojadą reprezentować nasz kraj w finałowym World Golfers Championship 2012, który odbędzie się w okolicach Durbanu (RPA) w dniach 27 października – 3 listopada 2012 roku. Turniej ten zostanie rozegrany na czterech polach. Poziom organizacyjny światowego finału jest imponujący. Impreza wspierana jest przez miasto Durban, lokalny rząd, ministerstwo turystyki, a jego budżet przekracza 2.000.000 euro.
W turnieju Diners Club International Pro-Am reprezentować nasz kraj będą :
Mariusz Czerkawski , Ernest Młynarski i Jan Piętka.
Finałowy turniej Diners Club International Pro-Am odbędzie się w dniach 3 – 7 grudnia br. na polach golfowych Mauritiusa. Cieszy się on niezmienną opinią jednego z najlepszych i najbardziej prestiżowych zawodów jakie organizowane są dla amatorów.