Do tej pory, rozporządzenie obligowało obiekty hotelarskie, takie jak hotele, czy motele do posiadania w swojej ofercie przynajmniej dwóch pokoi dla palących. Oznacza to, że w końcu możliwe stanie się stworzenie hoteli całkowicie wolnych od papierosowego dymu. Zakazu palenia w pokojach, nie zlikwidowała nawet wprowadzona jesienią 2010 r. ustawa antynikotynowa – informuje portal turystyka.rp.pl.
Hotelarze dostosowali obiekty do wymogów ustawy i egzekwują zakaz palenia na terenie całego obiektu, jednak poradzenie sobie z gośćmi palącymi w pokojach nie jest takie proste. Przepisy dotyczące palenia w pokojach dla niepalących są bardzo często łamane. Goście palą przy otwartym oknie, w łazience, a nawet w pokoju, po odłączeniu czujnika dymu.
Wprowadzenie zakazu palenia na terenie całego obiektu, stworzyłoby nowe możliwości dotyczące przestrzegania przepisów. Jeśli ktoś zapali w hotelu, który reklamuje się tym, że jest całkowicie wolny od dymu, przeszkadza tym samym innym gościom, a tu już można zastosować np. karę grzywny, bo przecież dobro klientów jest sprawą pierwszorzędną.
Skuteczną metodą jest zamieszczanie w pokojach informacji, o konieczności dearomatyzacji pokoju, jeśli gość zapali papierosa. Wybór więc należy do niego, jednak koszt takiego zabiegu wynosi około 900 zł i z pewnością zostanie doliczony do rachunku – informuje e-hotelarstwo.com.
Kompromisem może być urządzenie specjalnych palarni. Praktyka wskazuje na to, że takie pomieszczenia działają, a nałogowi palacze, są szczęśliwi, że mogą pójść „na dymka” i nie palą w pokojach. Pamiętajmy jednak o tym, że nowy projekt nie zakłada przymusu zlikwidowania pokoi dla palących, a jedynie taką możliwość. Decyzję podejmuje właściciel obiektu.