Komierowo – Superovo!

Autor tekstu: , Data publikacji:

„Jestem w Ritzu!”- wołała do słuchawki Magda Gessler. Z drugiej strony jej znajomy pytał z niedowierzaniem: „Jak to? Przecież jesteś w Polsce, a w Polsce Ritza nie ma!”. „Jestem w Komierowie i czuję się jakbym była w Riztu” – tłumaczyła Magda Gessler. Tę anegdotę usłyszałam od personelu Pałacu Komierowo, nazwanego „perłą Krajny”, krainy historycznej leżącej na pograniczu między Wielkopolską a Kaszubami.

To niezwykłe miejsce, które jest przykładem harmonii między dawnymi a współczesnymi czasami. Zegar historii zaczął bić w Komierowie już w drugiej połowie IX w. Wtedy to do Polski, z orszakiem ślubnym księżniczki Dobrawy, przybył z Czech na dwór Mieszka I rycerz Sobiesław Bossuta, uznany za protoplastę rodu Komierowskich. Za zasługi dla swego państwa książę oddał Bossucie szmat ziemi na terenie dzisiejszego Komierowa i okolic. Oznacza to, że siedziba rodowa jest w rękach jednej rodziny ponad tysiąc lat!

Ród Komierowskich dał Polsce arcybiskupów, generałów, pisarzy, prawników, polityków, społeczników, a przede wszystkim organiczników, którzy patriotyzm pojmowali jako pracę u podstaw dla dobra kraju.

Dzisiejszy okazały, pięknie odnowiony pałac, to kolejna budowla na wzgórzu w Komierowie. Został przebudowany w latach 1924-1929 w stylu neobarokowym. Przez jeden dzień – 4 września 1939 r. – był bazą Adolfa Hitlera i jego świty. Podczas okupacji przejęli go Niemcy, a po wojnie przeszedł na własność skarbu państwa. Pałac był kolejno ośrodkiem pracy dla więźniów, siedzibą PGR i sklepem GS-u.
Po roku 1989 Komierowscy próbowali odzyskać pałac, ale wobec braku ustawy reprywatyzacyjnej, okazało się to niemożliwe. W tej sytuacji przedsiębiorca Piotr Komierowski, po ciężkich bojach z biurokracją, odkupił pałac, który w ciągu sześciu lat poddany został rewitalizacji prowadzonej pod kierunkiem jego córki, Agnieszki Komierowskiej-Ziomek.

Dwór przed rewitalizacją

Pałac Komierowo oferuje całą gamę propozycji w myśl zasady: „dla każdego (ale zasobnego) coś miłego”. Jest idealnym miejscem na spotkania biznesowe, konferencje, eleganckie uroczystości rodzinne, aktywny wypoczynek w gronie rodziny czy przyjaciół, lub romantyczny weekend we dwoje.

Jak się mogłam zorientować, można tutaj znaleźć wszystko, czego potrzeba, by odpocząć od wielkomiejskiego zgiełku, zrzucić nadwagę, zregenerować umysł i ciało, rozkoszować się pięknem przyrody. Entourage pałacu jest bowiem niezwykle malownicze: park ze starodrzewem, pięcioma stawami, po których można pływać łódką i łowić ryby. A wokoło splot ścieżek do jazdy na rowerze, biegania i nordic walking.

Choć Pałac Komierowo jako butikowy hotel działa od roku, sława miejscowej kuchni sięga daleko poza Krajnę. Menu opiera się na filozofii slow food, co oznacza, że serwuje lokalne specjały, z których szczególną rozkoszą dla podniebienia jest gęsina i ryby z miejscowych stawów, przyrządzane wedle tradycyjnej receptury.

Pałac organizuje ponadto rewelacyjne turnusy Slim Fit Vit dla polepszenia samopoczucia oraz kondycji fizycznej i pozbycia się kilogramów, a także wyjazdy z jogą. Cóż mogę dodać do siebie? Zakochałam się w tym uroczym miejscu. W luksusowym pokoju znakomicie wypoczęłam i zapomniałam o stresie, w pałacowej restauracji delektowałam się wspaniałymi potrawami, a żeby nie zyskać na wadze, wybrałam się na jogging wokół malowniczych stawów.