Cztery szczyty w cztery dni

Autor tekstu: , Data publikacji:

Plan był ambitny. Zdobyć cztery alpejskie szczyty w cztery dni. Harder Kulm, Schilthorn, Pilatus i Titlis czekały na mnie, wzywały, nęciły i nie dawały o sobie zapomnieć. Wybrałam się na nie pod koniec lata, kiedy w Szwajcarii jest ciepło, a wierzchołki gór toną w promieniach wciąż mocno przygrzewającego słońca. 

Kolejką na Harder Kulm

Z lotniska w Zurichu ruszyłam pociągiem, z przesiadką w Interlaken, do małego  miasteczka Wilderswil. Otoczone górskimi szczytami, z drewnianymi domami w alpejskim stylu, ciszą i spokojem przerwanymi jedynie odgłosami owiec i krów pasących się na zielonych łąkach, wydało mi się idealną bazą na zdobywanie Alp. Zostawiłam plecach w hotelu i wróciłam na stację kolejową, żeby jeszcze tego samego dnia wrócić do Interlaken, a stamtąd dostać się do pierwszego z czterech celów mojej podróży – na górę Harder Kulm (1321 m n.p.m.). Na szczyt wjechałam wybudowaną przeszło 100 lat temu kolejką terenowo-linową, startującą spod dworca Interlaken Ost.

Pokonanie całej trasy zajmuje około 10 minut. Wagoniki wiozą nas przez las, obok parku dzikich zwierząt na wysokość 1321 metrów. Na wierzchołku, obok końcowej stacji kolejki z restauracją, znajduje się także częściowo przeszklona platforma widokowa, z której rozpościera się panorama przełęczy Jungfraujoch, góry Mönch (Mnich) oraz jezior Brienz i Thun. Kolejka kursuje od kwietnia do listopada; harderkulm.ch

Schilthorn Jamesa Bonda

Kolejnego dnia rano pojechałam pociągiem Kolei Retyckich z Wilderswil do Mürren. Przesiadałam się w Lauterbrunnen i Grutschalp, żeby punktualnie, po niespełna dwóch godzinach podróży, dotrzeć do celu. Mürren, położone na wysokości 1650 m n.p.m., uchodzi za jedną z najbardziej niedostępnych miejscowości w Alpach. Nie można tam dojechać samochodem, ale za to jej pięciuset mieszkańców żyje z idyllicznym widokiem na pobliskie szczyty Eiger i Jungfraujoch. Wsiadłam tu do nowoczesnej kolejki linowej i po 30 minutach znalazłam się na drugim z moich wymarzonych szwajcarskich szczytów, jakim jest Schilthorn (2970 m n.p.m.). To najbardziej znana góra doliny Lauterbrunnen. Rozsławił ją kręcony tu film o przygodach kultowego filmu o Agencie 007 pod tytułem „W służbie Jej Królewskiej Mości”.

Schilthorn można zdobyć na kilka sposobów. Przede wszystkim pieszo, co zajmuje około 7 godzin. Trasa jest malownicza i doskonale oznakowana, jak na Szwajcarię przystało, z lekkim podejściem – z wyjątkiem ostatniego odcinka, który prowadzi stromą granią. Warto pamiętać, że w górnych partiach nawet w lipcu potrafi tu zalegać śnieg. Na Schilthorn można też wjechać kolejką linową (ze Swiss Travel Pass bez dodatkowych opłat), by podziwiać widoki na alpejskie szczyty z tarasu Piz Gloria. W obrotowej,  panoramicznej restauracji zjadłam lunch z kieliszkiem prosecco w stylu Jamesa Bonda, a następnie spędziłam trochę czasu w interaktywnym muzeum z rekwizytami z planu filmowego o przygodach Bonda i symulatorami, które przypominają szczegóły filmowej produkcji.

Schilthorn to góra naprawdę widokowa. Warto na nią wjechać choćby z powodu Swiss Skyline – fantastycznego, panoramicznego widoku na trzy legendarne szwajcarskie szczyty: Eiger, Jungfrau i Mönch. Najwyższy z nich Eiger mierzy 4158 metry n.p.m. Trochę niższy jest Mönch – 4107 m n.p.m. Stawkę zamyka Eiger z 3970 m n.p.m. Uznałam je za kolejne wyzwanie, do zrealizowania – za rok! Tymczasem zatrzymałam się na przedostatniej stacji kolejki, gdzie znajduje się szczyt Birg (2677 m n.p.m.), a na nim taras widokowy i ścieżka Thrill Walk zawieszona na zboczu skały nad stromym urwiskiem. Metalowe i szklane kładki poprowadzonej są wzdłuż urwiska, oczywiście z zapierającym dech widokiem na Swiss Skyline i Dolinę Lauterbrunnen; schilthorn.ch

Pilatus Góra Smoka

Szukając wyzwania na szwajcarskich górskich szlakach, warto wybrać się na Pilatus – Górę Smoka (2132 m n.p.m.). Na to spektakularne wzniesienie, położone w pobliżu Lucerny i Jeziora Czterech Kantonów, dostać się można z Kriens, oddalonego od Lucerny o 10 minut jazdy autobusem. Wędrówka, na którą trzeba przeznaczyć 4-5 godzin, zaczyna się w lesie, a następnie szlak wije się przez łąki wiodące na szczyt Pilatusa. Trasa jest niezwykle malownicza. Na łąkach pasą się słynne szwajcarskie krowy z dzwonkami przytroczonymi szyi, a widoki na Alpy i tafle jezior gwarantują niezapomniane wrażenia. Na dół można zejść, lub zjechać – gondolą do Kriens, lub najbardziej na świecie stromą koleją zębatą do Alpnachstad, co zajmuje ponad 40 minut. Każdy znajdzie tu trasy najlepiej dopasowane do swoich oczekiwań i możliwości, z widokami na łąki i granitowe szczyty.

Pomiędzy hotelami Bellevue a Pilatus Kulm, można przejść na środkowy wierzchołek Pilatusa, Oberhaupt. Przy ścieżce umieszczono panele z opisami legend o miejscowym smoku. Spacer, podczas którego będziemy się delektować widokami na Jezioro Czterech Kantonów, zajmuje niespełna pół godziny. Każdy, kto dotarł na górę, może wybrać jedną z trzech tras na trzy wierzchołki: Esel, Oberhaupt oraz Tromlishorn. Podczas wędrówki trwającej 30 minut Ścieżką Kwiatów na najwyższy wierzchołek, mamy szansę poznać sto różnych roślin i kwiatów; pilatus.ch

Obrotową gondolą na Titlis

Ze stacji Alpnachstad (See) popłynęłam statkiem do Lucerny, gdzie przesiadłam się do pociągu jadącego do Engelbergu. Tam przenocowałam, żeby następnego dnia rano ruszyć pierwszą na świecie obrotową koleją linową typu gondola – Titlis Rotair – na ostatnią w tym sezonie górę moich szwajcarskich marzeń – Titlis (3060 m n.p.m.). W gondoli mieści się 80 turystów. Ruszamy, a obracająca się kabina umożliwia nam zobaczenie 360-stopniowej panoramy Alp. Uwaga, warto zająć miejsce przy oknie! Kiedy docieram na szczyt, wyjmuję z plecaka sweter oraz kurtkę i żałuję, że nie zabrałam na tę wyprawę rękawiczek. Temperatura spadła poniżej zera, i nic dziwnego, znalazłam się przecież nagle na wysokości ponad 3000 m n.p.m.

Można tu spędzić czas w jaskini lodowej, fotografując się na wykutym w lodzie fotelu, ale też zjechać z ośnieżonej góry na plastikowym „jabłuszku”. Najbardziej spektakularną atrakcją, obok widoków roztaczających się z Titlis – jest wędrówka po wiszącym moście, najwyżej położonym w całej Szwajcarii – Titlis Cliff Walk. Trzeba przyznać, że jego konstrukcja jest bardzo stabilna, a przejście dostarcza tyle adrenaliny, co potrzeba. Nie więcej, ani nie mniej. Kiedy już przedostaniemy się na drugą stronę mostu, nie trzeba nim wracać, można zejść balkonikiem prosto do tunelu. Po lunchu w Titlis Panorama Restaurant, zjechałam kolejką do Trübsee, żeby na zakończenie mojej czterodniowej wędrówki po czterech szwajcarskich gigantach, popatrzeć jeszcze na szmaragdową toń jeziora i okrążyć je; titlis.ch

Warto wiedzieć

Jak dolecieć?
Najlepiej bezpośrednio z Warszawy do Zurichu na pokładach samolotów LOT lub SWISS. Są one realizowane kilka razy dziennie; lot.com; swiss.com

Hotele
Hotel Baren
3812 Wilderswil, Oberdorfstrasse 1; info@baeren.ch

Hotel Krone Sarnen
6060 Sarnen, Brunigstrasse 130; info@krone-sarnen.ch

Po Szwajcarii możemy podróżować pociągiem, autobusem i statkiem – w ramach jednego biletu, jakim jest Swiss Travel Pass. Bilety są ważne w całej sieci Swiss Travel System, w większości prywatnych kolei, w pociągach panoramicznych, statkach, autobusach pocztowych i środkach komunikacji w miastach. Są ważne 2, 4, 8 lub 15 dni, także w wersji flexi na dowolnie wybrane dni w ciągu miesiąca ważności. Dodatkowo, posiadacze Swiss Travel Passu dostają bonus w postaci 50 procent zniżki na przejazdy większością kolejek górskich oraz bezpłatny wstęp do niemal wszystkich szwajcarskich muzeów, a na liście dostępnych obiektów jest prawie 500 pozycji.

Posiadacze Swiss Travel Pass mogą również skorzystać z oferty pociągów panoramicznych. Na pokład zapraszają: Ekspres Lodowcowy, Ekspres Bernina oraz Ekspres Złotej Przełęczy. Wystarczy wykupić miejscówkę i zająć fotel przy jednym z panoramicznych okien.

Dzieci mogą bezpłatnie podróżować po całej Szwajcarii. Do biletu Swiss Travel Pass osoba dorosła otrzymuje kartę rodzinną, z którą dzieci w wieku poniżej 16 lat podróżują bezpłatnie w towarzystwie co najmniej jednego z rodziców; swiss-pass.ch

www.MojaSzwajcaria.pl