Dźwięk w windzie
W hotelowej windzie czeka kolejna niespodzianka – muzyka stworzona przez Hishama Bharoochę, muzyka, fotografa i artystę sztuki wizualnej. Hisham tworzy sztukę inspirowaną przez prawdziwą naturę naszej tymczasowej egzystencji na ziemi.
Jego prace próbują zrozumieć życie poprzez doznania, uczucia, które w nas objawiają się i przemijają. Nawiązawszy taką współpracę Le Meridien zmienia zwykły, przewidywalny przejazd windą, gdzie zazwyczaj panuje cisza w magiczne doznanie.
Jako sztukę w hotelach tej marki traktuje się również kuchnię. W każdym hotelu na świecie można spróbować śniadanie Le Meridien skomponowane pod czujnym i fachowym okiem Szefa Jean George’a Vonderichtena. Na początek niewielkie ilości, takie na jeden łyk, soku pomarańczowego, marchwiowego lub malinowego z dodatkiem przypraw chili, goździków lub pieprzu mają pomóc gościom obudzić się, otworzyć oczy.
Następnie w śniadaniowym menu znajdziemy croque madam, chrupiący bajgiel z wędzonym łososiem i aksamitnym tofu, espresso z jajek, a także toasty z ciasta maślanego.
Kolejnym elementem zestawu śniadaniowego są trzy, zrobione na podstawie przepisów szefów kuchni hoteli sieci Le Meridien i wyselekcjonowane przez J.G. Vongerichtena kanapki i ciasta.
W Warszawie jedynym hotelem marki jest Le Meridien Bristol zlokalizowany na Krakowskim Przedmieściu. To hotel o artystycznym rodowodzie – założony przez samego Ignacego Paderewskiego i od ponad 110 lat będący wizytówką Warszawy.