Polsko, swojsko i niedrogo
Co oferuje Polska? W porównaniu ze Słowacją można by rzec: niewiele, ale jest kilka miejsc, które możemy polecić z czystym sumieniem. To rejon Pilska w Korbielówie oraz Białka Tatrzańska (Kotelnica, Bania, Kaniówka). Jest tutaj łącznie 25 wyciągów. Kurorty te znajdują uznanie zwłaszcza u osób, które szukają wrażeń w snowparkach lub też liczą się z wydatkami na indywidualną jazdę z instruktorem. Mimo, że infrastruktura w Korbielowie nie jest najnowsza, to jest to najatrakcyjniejszy, naszym zdaniem, rejon narciarski w Polsce tuż po Kasprowym Wierchu.
Następnie warto jest odwiedzić Jaworzynę Krynicką. Jest to chyba najbardziej znany kompleks narciarski Krynicy Zdroju, z najnowocześniejszą kolejką gondolową w Polsce, oferujący trasy zarówno dla początkujących, średnio zaawansowanych, jak i dla wymagających narciarzy. Na szczyt Jaworzyny wjedziemy 6-osobowymi wagonikami, a następnie na stoku mamy do wyboru 8 wyciągów, z których każdy obsługuje trasę o średniej długości 900m.
Jedyny ośrodek, który z podniesionym czołem może rywalizować ze słowackimi kurortami, to Zakopane i Kasprowy Wierch. Polecamy zjazd z kotle hali Gąsiennicowej i w kotle hali Goryczkowej. Kolej krzesełkowa w Gąsienicowym zapewnia zjazd na najwspanialszym terenie zjazdowym, który ma długość ok. 1400m.
Miły koniec narciarskiego dnia zapewni nam nartostradowy zjazd do Kuźnic przez Karczmisko o długości ok. 8,5.km. Dla tych, którzy chcą pozostać w górach i spędzić noc w TOPR-owskiej atmosferze polecamy schronisko w Murowańcu.
Choć w wielu polskich kurortach narciarskich coraz częściej powstają nowe wyciągi, Słowacy inwestują szybciej i nie przejmują się w takim stopniu jak Polacy uwarunkowaniami środowiskowymi. Podsumowując: ideałem byłoby połączenie słowackich Tatr i polskich cen. A skoro to niemożliwe, proponujemy krótki pobyt i u nas i południowych sąsiadów.