Seszele. Jedyne takie wyspy!

Autor tekstu: , Data publikacji:

Seszele – kraj, którego już sama szeleszcząca niczym liście palmy na wietrze nazwa – pobudza wyobraźnię. Przed oczami mamy miraż białych plaż, intrygujące granitowe głazy, bezkres błękitnego nieba i łagodny szum fal Oceanu Indyjskiego. Prawdziwa idylla!

Co wyróżnia Seszele spośród innych wysp? Niewiele jest już miejsc na świecie, gdzie można cieszyć się pięknem natury w samotności przez kilka dni.  Wędrować po pustej plaży nad którą kołysze się las palm, wpatrywać się w niczym nie zmącony błękitny horyzont, znaleźć gigantyczne muszle dopiero co wyrzucone na brzeg przez fale oceanu i poczuć się niczym na planie filmu Stevena Spielberga „Jurastic Park”. To w dżungli na Seszelach powstawały filmy o przygodach Tarzana i Robinsona Crusoe, Roman Polański kręcił tu „Piratów z Karaibów”, a zmysłowa bohaterka filmu „Emmanuelle” spędzała czas na La Digue w kolonialnym domu krytym strzechą z liści palmowych.


Ponad sześćdziesiąt procent powierzchni Seszeli to dziś chronione rezerwaty przyrody. Tylko na Seszelach, na wyspie Prasline w Vallee de Mai wpisanej na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO zobaczymy endemiczne palmy Coco de Mer i ich wspaniałe owoce – największe na świecie orzechy przypominające kształtem kobiece biodra. Tylko tu mamy szansę zobaczyć endemicznego błękitnego gołębia, maleńką seszelską żabę drzewną, czy roślinę zwaną mięsożernym dzbanem. Nie spotkamy tu krokodyli, żmij, myszy, ani natrętnych owadów. Nie musimy się też obawiać groźnych rekinów. Zobaczymy za to gigantyczne, żyjące ponad sto lat żółwie. Co więcej, od przyjezdnych nie wymaga się tu szczepień, a woda z kranu jest jedną z najczystszych na świecie. Delikatny, orzeźwiający wiatr oceaniczny i temperatura oscylująca między 26 a 32 stopniami Celsjusza, przy średniej wilgotności wynoszącej około 80 procent, dopełniają harmonię i komfort życia na Seszelach.

Czynnikiem, który ma olbrzymi wpływ na tutejszą pogodę, są monsuny. Południowo-wschodni monsun, który trwa od maja do października, przynosi suchy klimat. Natomiast północno-zachodni, panujący od listopada do kwietnia, niesie ze sobą większą ilość wilgoci, mało deszczu i chmur, które stanowią naturalną ochronę przed słońcem. Największe opady występują w styczniu, a najbardziej słoneczne miesiące to kwiecień i maj.

Te różnice nie mają jednak istotnego znaczenia przy planowaniu pobytu na Seszelach, ponieważ pogoda nie zmienia się tu zbyt dynamicznie. W ciągu jednego dnia można doświadczyć zarówno krótkich tropikalnych ulew, jak i długich godzin intensywnego słońca. Niekiedy ożywczy równikowy deszcz jest wręcz wybawieniem pozwalającym się ochłodzić oraz delektować egzotycznymi zapachami owoców i kwiatów.

Istnieje kilka połączeń lotniczych z i do Mahe, głównej wyspy archipelagu, na której znajduje się stolica Victoria, oraz jedyne międzynarodowe lotnisko na Seszelach. Można tam dotrzeć liniami Air Seychelles przez Paryż, Emirates przez Dubaj lub Quatar Airways przez Dohę. Ja wybrałam najdogodniejsze połączenie z Warszawy oferowane przez Turkish Airlines z przesiadką w Stambule. Zaledwie siedmiogodzinny, nocny lot na Mahe i dobra cena biletu, zdecydowały o wyborze tej właśnie linii.

Małe państwo o wielkiej urodzie

Seszele, składające się z 117 wysp, tworzą archipelag o wyjątkowej urodzie. Główne wyspy, takie jak: Mahe, Praslin, La Digue, Silhouette, Curieuse, Felicite, Fregate czy Aride, stanowią serce tego chyba najbardziej malowniczego państwa na świecie. Odległe grupy wysp rozciągają się na południe w kierunku Madagaskaru, obejmując: Farquar, Desroches, Alphonse, czy największy atol na świecie – Aldabra. Co jeszcze wyróżnia Seszele? Słyną z różnorodności krajobrazów – od gładkich plaż i bujnych lasów, aż po skaliste formacje i tajemnicze laguny. Oznacza to, że oprócz kąpieli, spacerów, plażowania i smakowania kreolskiej kuchni, możemy spędzać tu czas aktywnie, planując trekkingi i górskie wyprawy.

Większość wysp w archipelagu centralnym to wyspy granitowe, które dobrze kontrastują z błękitem oceanu. Z nich właśnie słyną Seszele, idealne miejsce do fotografowania i odkrywania. W południowych grupach wysp dominują natomiast formacje koralowe, które kuszą różnorodnością podwodnego życia i wciąż kolorowych raf. To raj dla fanów aktywnego wypoczynku nad głęboką wodą, szczególnie nurkowania i snorkelingu.

Warto tu wspomnieć o Bird Island, znanej jako ptasi rezerwat, a przez to raj dla miłośników przyrody. Z setkami gatunków ptaków i zróżnicowanym ekosystemem, wyspa przyciąga ornitologów i pasjonatów fotografii przyrodniczej. Denis Island natomiast jest formacją koralową, której najwyższe punkty wzniesień ledwo sięgają 1,5 metra n.p.m. To miejsce idealne dla osób poszukujących spokoju i intymności.

Wyspy z historią

Lokalni mieszkańcy, będący potomkami przybyszów z Afryki, Europy, Indii i Chin, dodają temu miejscu wyjątkowego uroku. Charakteryzują się pięknymi rysami twarzy, energią i gościnnością. Kraj ma bogatą i barwną historię, w której wpływy portugalskie, francuskie i angielskie tworzą interesującą mozaikę wyrażającą się w lokalnych zwyczajach, kulturze i języku. 

Seszele swoją egzotyczną nazwę zawdzięczają francuskiemu ministrowi finansów z dworu Ludwika XV, niejakiemu Jeanowi Moreau de Séchelles. Francuzi bowiem, na zmianę z Anglikami, władali tymi skrawkami lądu przez stulecia. Niepodległość spod panowania brytyjskiego wyspy odzyskały dopiero w 1976 roku. Przez pewien czas Seszele były nawet popularnym miejscem zsyłek. Więziono tu króla Aszantów i jego liczny dwór, Wielkiego Muftego Palestyny i arcybiskupa Cypru, Makariosa. Ten ostatni, gdy już został prezydentem Cypru, z rozrzewnieniem wspominał czasy niewoli na pięknych wyspach.

Oficjalnymi językami Seszeli są kreolski, angielski i francuski, co odzwierciedla ich wielokulturowość i historyczne koneksje z różnymi narodami. To miejsce, gdzie można usłyszeć mieszankę językową i doświadczyć różnorodności na każdym kroku. 

Najpiękniejsze plaże świata

Od lat tworzę swój własny ranking plaż. Można nawet powiedzieć, że zwiedzam świat, żeby poznać najpiękniejsze z nich. Oczywiście, nie mogłam pominąć Seszeli, które – muszę przyznać – wywróciły do góry nogami moją dotychczasową klasyfikację i zasadniczo zmieniły punktację. Na Mahe warto odwiedzić takie plaże, jak: Anse Intendance, znaną z wyborów Miss World 1997, Anse La Mouche i Police Bay. Polecam Anse Georgette na wyspie Praslin. Anse Source D’argent, Anse Cocos, Petit Anse, Grand Anse – na wysepce La Digue, a także Port Lanuay, Anse Soleil, Carana Beach na Mahe.

Na czoło mojego plażowego peletonu po wizycie na Seszelach zdecydowanie wysunęła się Anse Source D’argent na La Digue, ze swoimi granitowymi formacjami zanużonymi w idealnie krystalicznie czystej ciepłej wodzie. 

Mahe – Wyspa Obfitości

Na Mahe, największej i najbardziej rozwiniętej wyspie Seszeli, znajduje się najmniejsza stolica świata – Victoria. Kobaltowe niebo nad Mahe zobaczymy już z okien samolotu lądującego tu na jedynym na Seszelach międzynarodowym lotnisku. Miasto zachwyca luźną atmosferą, łącząc lokalne tradycje z wpływami kolonialnymi. Spacerując po ulicach Victorii, odkryjemy kolorowe stragany pełne pamiątek: kokosów, muszli, wielobarwnych pareo. Można wybrać się do muzeum opowiadającego historię wysp, a także podziwiać miniaturę Big Bena, która stanowi pamiątkę po wieloletnim panowaniu Brytyjczyków.

Mahe, zwana też Wyspą Obfitości, jest idealnym miejscem do odkrywania krajobrazu Seszeli. Warto wynająć samochód terenowy i wyruszyć w góry, gdzie znajduje się najwyższy szczyt archipelagu – Morne Seychellois, wysoki na 905 metrów n.p.m. Stamtąd rozciąga się  spektakularny widok na Victorię i pobliskie wyspy. Bujne zielone lasy, szczyty gór i roztaczające się nad nimi mgły, prowadzą na blisko 60 plaż! Do tego marina, w której cumują najlepsze jachty świata, nowoczesne restauracje, butiki i casino. Trzeba przyznać, że to miejsce zmieści każdy budżet.

Praslin – Raj Utracony

Praslin, jedna z najbardziej urokliwych wysp archipelagu, kryje w sobie prawdziwy Raj Utracony – naturalny ogród botaniczny Valle de Mai, który jest wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to jedyne miejsce na Ziemi, gdzie rośnie legendarna palma Coco de Mer osiągająca ponad 30 metrów wysokości. Jej żeńskie owoce przybierają kształt idealnych damskich pośladków, podczas gdy owoc męski przypomina męskie narządy płciowe. Valle de Mai jest również domem dla rzadkich czarnych papug Black Parrot, które są symbolem ochrony przyrody Seszeli. To jedyne miejsce na wyspach, gdzie nie docierają promienie słoneczne. Zatrzymują je pióropusze kilkusetletnich gigantycznych palm.

Na Prasline można się dostać w łatwy sposób z Mahe promem lub małym samolotem. Przez wyspę wiodą dwie równoległe drogi, jedna z nich to droga górska prowadząca do Valle de Mai, natomiast druga wiedzie wzdłuż wybrzeża.

La Digue – tu zatrzymał się czas

Najmniejsza z głównych wysp Seszeli, La Digue, ma swój niepowtarzalny urok. Z powodu ograniczonego ruchu kołowego, składającego się przede wszystkim z rowerów, zachowuje swoje tradycyjne, spokojne tempo życia. Nazwa wyspy pochodzi od francuskiego rozkazu „La digue!”, który oznacza „kopnij tutaj!”. Legenda głosi, że średniowieczni piraci ukrywali swoje skarby na La Digue, co sprawiło, że wyspa zyskała swą intrygującą nazwę. Wypożyczając rower, można odkrywać jej zakątki, odwiedzić plantację kopry kokosowej, wanilii i cynamonu L’Union Estate, a następnie podziwiać jedną z najpiękniejszych plaż na świecie – Anse Source d’Argent. Po drugiej stronie wyspy znajdują się również trzy inne urocze plaże: Grand Anse, Petit Anse i Coco Anse. To dom kreolskiej tradycji i miejsce, w którym zatrzymał się czas. 

Inny wymiar luksusu

Seszele to niezaprzeczalnie miejsce kojarzone z luksusem. Jednak to określenie ma tu inny wymiar i niekonwencjonalną definicję.  Seszele oferują bowiem coś wyjątkowego i niepowtarzalnego zarazem, co można określić mianem luksusu cywilizacyjnego. Mamy tu bezpośredni kontakt ze wspaniałą, imponującą naturą, która budzi w nas respekt, ale jest jednocześnie nieszkodliwa i harmonijna. Puste plaże, nawet w szczycie sezonu, często bezludne wyspy i brak innych jachtów na horyzoncie sprawiają, że Seszele są miejscem absolutnie wyjątkowym. Ekologiczna integralność wysp pozostaje nietknięta, a to dzięki położeniu geograficznymi i wynikającej z niego izolacji. Dzięki temu turyści odwiedzający Seszele mogą doświadczać natury w czystej postaci.

Lena Hoareau – szefowa Tourism Seychelles – podkreśla w rozmowie, jak ważne dla Seszeli są działania wspierające zrównoważony rozwój na wyspach. – Z całych sił trzeba chronić to wielkie oceaniczne miejsce, wrażliwe na zmiany klimatu i spadek różnorodności biologicznej – dodaje. 

Ważna jest już sama świadomość, że Seszele są skarbem natury, który trzeba strzec. Przeznaczono tu duże środki na ochronę całego środowiska naturalnego, a także kontrolę połowu ryb. Wizytujący Seszele mogą być pewni, że zjedzą tu ryby z połowów naturalnie kontrolowanych. Na wyspach dobrze sprawdza się również recykling, w który zaangażowani są nawet lokalni artyści, tworzący swoje dzieła z tego, co można odzyskać. Odwiedzając Seszele miałam wrażenie, że wyspy znajdują się pod specjalną ochroną, dającą im szansę na przetrwanie w niezmienionym kształcie.

Jak dolecieć?

Najdogodniejsze połączenie z Warszawy oferuje Turkish Airlines z przesiadką w Stambule; turkishairlines.com

Gdzie zamieszkać?

Laila Seychelles Resort, Marriott Bonvoy; marriott.com

Bardzo dobry hotel, idealny na pierwsze dni pobytu na Seszelach. Położony tuż przy publicznej plaży, blisko restauracji i sklepów. Wyróżnia go nowoczesny design i wyrafinowany bufet kolacyjny. Pokoje są przestronne, utrzymane w tonacji białej, z dodatkami w barwach korali i błękitu. Każdy z nich ma taras lub balkon. Hotel jest nowy, ma bardzo dobry serwis.

Savoy Seychelles Resort&Spa; savoy.sc

Pięciogwiazdkowy, dość elegancki hotel na Mahe z trzema restauracjami, dwoma barami, oferujący bardzo smaczne śniadania. Posiada dobrze wyposażony fitness club, a także korty tenisowe i baseny. Kolacja w formie bufetu to podróż dookoła świata szlakiem najlepszych potraw! Pokoje są duże, składają się z części nocnej i dzienniej, a także z łazienki i osobnej toalety. Każdy z nich ma balkon z widokiem na tropikalną zieleń.

Le Duc de Praslin; leducedepraslin.com

Kameralny, położony przy spektakularnie długiej plaży, Le Duc de Praslin oferuje przestronne pokoje utrzymane w biało-niebieskiej kolorystyce. Wspaniały serwis, przemiła atmosfera i wykwintne kolacje składające się z dań nie tylko w kreolskim stylu. To często wybierany hotel na Praslin, przede wszystkim z powodu wyjątkowej obsługi, a także dodatkowych atutów, wśród których jest obsługa doświadczonego someliera, a także butikowy charakter tego miejsca.