Ale Tri Studnicky zachwyca nie tylko wystrojem. Kolejną mocną stroną hotelu jest jego kuchnia, wielokrotnie nagradzana za kunszt, wyrafinowanie i kulinarne pomysły jej szefa. Roman Kovač uczył się u samego brytyjskiego Master Chefa Petera Gortona, a dziś sam gościom hotelu serwuje dania kuchni europejskiej i światowej z oryginalną słowacką nutą. Można też spróbować prawdziwych słowackich pyszności, takich jak chociażby jagnięcina w sosie vin rouge podana na chmurce ze szpinaku.
Opuszczając Tri Studnicky możemy skierować się dalej w głąb gór i dojechać aż do Jasnej. Ośrodek leżący u podnóża góry Chopok zimą oferuje doskonałe warunki dla narciarzy o każdym stopniu zaawansowania. Wśród tras narciarskich o łącznej długości 45 km znalazły się takie, które zadowolą nawet najbardziej wymagających profesjonalistów, jak również odpowiednie nawet dla początkujących.
Natomiast wiosną i latem Chopok zachęca do pieszych wędrówek. Świetnie oznaczone trasy, piękny las i zapierający dech w piersiach widok na Wysokie Tatry skłania do zadumy i pozwala na chwile wyciszenia.
Góra jest też wyjątkowo dostępna dzięki ogromnym inwestycjom w kolejki i wyciągi. Jest ich w tym miejscu aż 29, a ich łączna zdolność przewozowa to 30 tysięcy osób na godzinę! Wśród nich jest zupełnie nowa 24-osobowa kolejka Funitel Priehyba – Chopok. Powstał też pierwszy na Słowacji system linowy Twinliner, umożliwiający kolejce bezpieczne przemieszczanie się nawet podczas silnego wiatru.
W tropikalnym raju
Dookoła ośnieżone szczyty Tatr, a my zanurzeni po uszy w ciepłej wodzie wypoczywamy na świeżym powietrzu! Takie możliwości daje największy kompleks basenów i innych atrakcji wodnych w Europie środkowo-wschodniej, czyli słynna już Tatralandia. Obiekt jest Polakom bardzo dobrze znany, a najsłynniejsze są oczywiście źródła termalne. Woda, która bije z ziemi ma ponad 70 stopni Celsjusza niezależnie od pory roku. Dzięki systemowi schładzania w basenie ma już jednak przyjemne trzydzieści parę stopni, dzięki czemu nie jest ani za zimna ani za gorąca.
Nikt nie każe nam jednak cały czas wysiadywać na dworze. Tatralandia to także supernowoczesny kompleks krytych basenów ze zjeżdżalniami, hydromasażami i profesjonalnym spa. Obiekt wciąż się rozbudowuje. Dzięki wielomilionowej inwestycji pod koniec ubiegłego roku oddano we władanie turystów sztuczną wyspę o wdzięcznej nazwie Tropical Paradise. Tytuł zobowiązuje, a więc na miejscu możemy skorzystać z basenów z oryginalną morską wodą, poleżeć pod prawdziwymi, sprowadzonymi z Florydy palmami albo wypocząć na pokładzie pirackiego statku. Poszukiwaczy skarbów spieszę uspokoić, że to bardzo realistyczna, ale jednak tylko replika…