Tried & Tested: Miami-Mediolan Malpensa

Autor tekstu: , Data publikacji:

Alitalia zaproponowała swoim pasażerom nowy produkt – klasę Magnifica w Airbusie 330. Lot trwa 9 godzin i 10 minut, podczas których można fantastycznie wypocząć.

Odprawa

Lotnisko w Miami jest położone zaledwie 13 kilometrów od centrum. Dlatego dotarcie w pobliże pasa startowego nie zajęło mi więcej niż pół godziny.

Zgodnie z wymogami lotów międzykontynentalnych, odprawiłem się ponad półtorej godziny przed odlotem. Miałem zarezerwowany bilet w klasie business, nazwanej przez Włochów – Magnifica. Moja walizka ważyła 32 kg. Po zaledwie 15-minutowym oczekiwaniu dostałem miejscówkę 7H. Czekała mnie jeszcze bardzo szczegółowa (jak to w Stanach Zjednoczonych) kontrola i udałem się do gatu.

Wejście na pokład

Boarding rozpoczął się punktualnie – o 17.30. Ponieważ pasażerowie klasy Magnifica odprawiani są w osobnej kolejce, nie musiałem długo czekać, aby wejść do samolotu. Na gości w mojej kabinie czekał drink powitalny: proseco, sok z czerwonych pomarańczy lub woda – do wyboru. Po krótkim kołowaniu samolot wystartował o 18.45 – zgodnie z rozkładem.

Miejsce

Kabina dla gości, którzy wykupili bilet w klasie Magnifica, składa się z dwóch części. W pierwszej znajdują się cztery, a w drugiej dwa rzędy foteli. Ja miałem miejsce w środku, w ostatnim rzędzie, mając przejście po prawej stronie. Plusem wyboru miejsca w mniejszej kabinie business jest to, że jest ono kameralne. Minus jest jednak taki, że podczas boardingu 200 pasażerów samolotu przechodziło obok mojego fotela. Trudno – pomyślałem sobie – coś za coś. Zaletą wyboru mniejszej kabiny jest również to, że na środku znajdują się dwa miejsca obok siebie – wybierane zwykle przez lecące razem pary. Na siedem rzędów są cztery takie konfiguracje.

Lot

Na gości czekała poduszka i miękka kołdra w kolorze beżowym, a także kosmetyczka z produktami renomowanej marki Bulgari, w której znajdował się krem nawilżający i pod oczy, pomadka do ust, balsam do ciała, krem do i po goleniu, szczoteczka do zębów z pastą i opaska na oczy.

Moją uwagę zwróciła pięknie wydrukowana, bardzo elegancka karta dań i win. Co kilka tygodni i menu, i karta win w klasie Magnifica ulegają zmianie, aby po kolei zaprezentować jeden z włoskich regionów. W czasie naszego lotu podawano wina pochodzące z Bazylikaty i Trentino. Mogłem wybierać spośród: Muller Thurgau Trentino, Chardonnay Bosco Delle Rose – Bisceglia, Ritratto Rosso, Aglianico Del Volture oraz Tridentum Trento.

Na przystawkę podano szynkę parmeńską z marynowanymi warzywami, ser Silano i pieczywo. Następnie wybrałem pastę ze szparagami, cukinią i czerwonym winem, a później grillowaną rybę z kolendrą i cytryną. Moją uwagę zwróciła piękna biała zastawa, a szczególnie porcelanowe, szlachetnie wyglądające filiżanki, w których do deseru, składającego się z tarty z ricottą i świeżych owoców – podawano dobrą herbatę. Co istotne, posiłek serwowano na nienagannie nakrytych stolikach, a wyjątkowo miła i pomocna obsługa nakładała porcje z półmisków na talerze. Czułem się więc na pokładzie, jak w dobrej restauracji

Fotel

Alitalia oferuje w klasie Magnifica bardzo wygodne siedzenia, które można rozłożyć zupełnie na płasko. Miałem do dyspozycji tak dużo miejsca, że w pewnym momencie odniosłem wrażenie, że śpię we własnym łóżku. Biznesmenom podróżującym na tej trasie radzę wybierać rzędy z osobnymi fotelami. Gwarantują one prywatność i nieco więecej przestrzeni.

Tuż przy moim fotelu znajdowało się gniazdko elektyczne i – co wzbudziło mój zachwyt – specjalne gniazdo na pendriva. Fotel jest też wyposażony w podnóżek, dzięki któremu stopy znajdują się wyżej, a kolana pozostają w powietrzu. To idealna pozycja do czytania ciekawej książki!

Przylot

Nie zdążyłem nawet skorzystać z pokładowego systemu rozrywki z osobistym, wysuwanym ekranem, kilkunastoma kanałami muzyki i filmami, wśród których znalazły się m.in. „American Beauty”, „Angielski pacjent” czy „Różowa pantera”, kiedy włączyła się sygnalizacja „zapiąć pasy” i zaczęśliśmy zniżać się do lądowania. Samolot płynnie osiadł na pasie o 10.30.

Ponieważ na lot do Warszawy musiałem poczekać aż do godziny 19.30, udałem się do hotelu Sheraton na lotnisku, co okazało się doskonałym rozwiązaniem po długiej podróży i zmianie czasu.

 


Alitalia

Ul. ul.Nowy Świat 64, Warszawa, Polska.
Tel. +48 22 556 68 66